UFC 189 - Mendes vs McGregor

co by nie mówić, Conor dobrze się ubiera, fajny styl

Oczywiście, że dobrze. W niektórych momentach fantastycznie. W "zawsze do przodu " Polsce mógłby być wyśmiany przez eunuchów którzy wyzwaliby go od pedałów. Sam kiedyś wyj**ałem komuś o to bo chciał mnie bić z powodu lepiej dobranej koszuli.

Dużo jest przecież sytuacji, gdzie zawodnik wychodzi 'kontuzjowany': Spider (otłuczone (złamane?) żebra), Cejudo (zatrucie pokarmowe i rzyganie cały dzień przed walką), Mendes (grypa i wysoka gorączka), Weidman (jakaś poważna kontuzja dłoni), Conor (złamany (?) palec). Zdarza się, że trener prosi fajtera, żeby nie walczył, a ten jednak stawia na swoim i walczy, np tu:




Nie tak dawno temu była sytuacja z Barao, gdzie ten miał kontuzje i pod naciskiem UFC wyszedł źle przygotwany do walki z TJ. Nigdy się nie dowiemy (a przynajmniej nie szybko) jak faktycznie wygląda sytuacja w tym przypadku. Na nasze szczęście, wszystko wyjdzie w praniu. Jak będzie Aldo vs Mcgregor i Aldo przegra, to przecież błyskawicznie zrobią Aldo vs Conor 2. Nie ma co dramatyzować.

no nie twierdze,ze NIGDY sie nie zdarza - chocby dlatego,ze jak wspomnialem: nie ma czegos takiego - ale tez nie ma co przesadzac w druga strone.

a juz pojawia sie momentami narracja wlasnie tego typu,ze ktos tam wyszedl z urazem kiedys tam,z kims tam. no jego sprawa/strata. ja ZE SWOJEJ perspektywy pisze,ze chcialbym,zeby ci konkretnie panowie wyszli BEZ WIEKSZYCH URAZOW.

poza tym tutaj mamy inna sytuacje niz w wiekszosci przypadkow tego typu,tj. nie jest to tlumaczenie sie po walce . w 90% przypadkow to wlasnie dopiero po pojedynku okazuje sie,ze zawodnik x mial jakas tam kontuzje, "o dziwo" czesto jest to ten przegrany,nawet niedawno Manny z Floydem i oczywiscie okazuje sie na drugi dzien,ze Filipinczyk walczyl kontuzjowany,dodatkowo nie pozwolili mu na blokade przed walka,bla bla bla.

no ale to jest wlasnie standard,ktory trzeba tez traktowac z przymruzeniem oka. tutaj info poszlo w swiat na dlugo przed starciem,wiec mozna cos w tej sytuacji zrobic.

oczywiscie wlasnie nie wiemy, jak to tam naprawde jest,ale nie chcialbym przekonac sie ogladajac,ze jednak byla to prawda.

Okropnie sie ubiera jakby sie urwal z czasow sprzed moich urodzin.ale co, teraz taka moda, jak i jaskiniowe brody, wiec chwalic trzeba

Kompletne bezguscie moim zdaniem. Ofiara mody hipsterskiej/lata 70


Zmieniony przez - grind w dniu 6/29/2015 8:33:19 PM

"oczywiscie wlasnie nie wiemy, jak to tam naprawde jest,ale nie chcialbym przekonac sie ogladajac,ze jednak byla to prawda."
Czemu? Przecież jak będzie TKO po middlu, a potem w rematchu będzie 50-44 dla Aldo, to dla ciebie teoretycznie żadna strata?

"Kompletne bezguscie moim zdaniem. Ofiara mody hipsterskiej/lata 70 "
Ja tam nie wiem co to znaczy hipster, ale moja laska pierwsze co powiedziała, jak zobaczyła conora, to: "o jaki typowy hipster!". Do tego wklejał ktoś tu fotki jakiegoś modela, na podstawie którego Conor sie ubiera, strzyże i tatuuje. Zawsze to więcej szumu. Prędzej taki ubiór rozreklamuje MMA w terewizji niż bluza z kapturem

Mateusz ja wiem tylko tyle o hipsterach, ze to to takie cos jak Konorrrr
Jakby byla moda na za duze dresy bto by tylko w nich chodzil-ofiara mody

ale co jak co niektórzy mogliby od niego sie nauczyc jak dobrze wygladac w garniturze, a nie te workowate garniaki a pod garnitur czerwona koszula z krótkim rękawem rodem z wesel

mmmateusz

"oczywiscie wlasnie nie wiemy, jak to tam naprawde jest,ale nie chcialbym przekonac sie ogladajac,ze jednak byla to prawda."
Czemu? Przecież jak będzie TKO po middlu, a potem w rematchu będzie 50-44 dla Aldo, to dla ciebie teoretycznie żadna strata?

nie rozumiem.

dlaczego zadna strata skoro kibicuje Aldo? nie chodzi zreszta o TKO po middlu, po prostu IMO jesli Aldo ma serio powazny uraz (juz zakladajac,ze to nie zlamanie,bo ta walka bylaby absurdem),to jest duza szansa,ze bedzie to mialo realny,duzy wplyw na jego dyspozycje w klatce.

jesli nie mam racji,nie bedzie sie to wiazalo z zadnym DUZYM dyskomfortem - niech walcza.

w przeciwnym razie sie po prostu nie zgadzam i ch.uj.

grind

Okropnie sie ubiera jakby sie urwal z czasow sprzed moich urodzin.ale co, teraz taka moda, jak i jaskiniowe brody, wiec chwalic trzeba

Kompletne bezguscie moim zdaniem. Ofiara mody hipsterskiej/lata 70



Zmieniony przez - grind w dniu 6/29/2015 8:33:19 PM

Lata 70 to ogólnoświatowa klasyka kanonów mody męskiej i damskiej. P dress code panują zasady które się zmieniają i te które nie zmieniają się wcale. Garnitur slim fit to odpowiednik małej czarnej. To tak jakby do atrakcyjnej kobiety ubranej w małą czarną powiedzieć, żeby wyp*****lała do lat 70. Oczywiście są preferencje i gusta. Każdy lubi co innego. Ja takowy styl preferuję ale doceniam także sportowy. A co do hipsterskiej mody to jest to społecznościowe nieporozumienie. Hipsterzy to osoby które preferują " niemainstreamowość. "
Słuchają nie globalnej muzyki, chodzą w nie globalnych rzeczach, poruszają się w takim samym towarzystwie. Młodzi ludzie źle to skumali i zaczął się bum na szmateksy, brody i tak dalej. Hipsterstwo miało być nietuzinkowością a stało się jedną z największych globalizacji w świecie mody/lifestyle. Ja raczej określiłbym Conora osobę odważną w ubieraniu się i ceniącą sobie niezależność. W pewnych kalsycznych strojach ale uważanych w polsce na pedalskie każdy facet wygląda zwyczajnie dobrze ale nie wie o tym/nie spróbował lub boi się reakcji ludu. Nie zamierzam cię tu grindzie atakować ale być może wpasowujesz się w to co napisałem i nie spróbowałeś czegoś takiego. Albo zwyczajnie ci się to nie podoba i masz zdanie jakie masz i o jest ok. Przytoczę tutaj jeszcze komentarze pań na temat takiego stylu. Bedą padać określenia bardzo dobrze ubrany, niekiedy przystojniak bo outfit robi wielką robotę, super. Od panów różnie. W dzisiejszych czasach dobrze ubrani mężczyźni tacy jak Beckham sa piętnowani przez facetów ale nie wiem czemu. Może to zazdrość, może kompleksy, może ten gość który nie lubił mnie z powodu koszuli był wkurzony że jestem przystojniejszy(Ach ten księżycowy )