[SPAM] Gdy gorączka cię dopadnie, chwyć strzykawkę - w mig opadnie!

bo domsy w maratonie dotyczą głównie układu oddechowego ( krążenia )

mięśnie nie są ważne

właśnie, przed kebsem uczyłam się o fizjologii wysiłku układu oddechowego, a teraz po kebsie siadam do fizjologii wysiłku układu krążenia, o

no tam będzie pewnie o tym :D

popuri ja nie wiem, oddech ot mi siada raczej na krótkim dystansie niż 42,2km. po maratonie zadyszki nie mam, tylko mi łydki wysiadają ;-P Teraz jak na rowerze zap*****lam jak dzikus 30km pod górkę, to mam codziennie zakwasy na nogach, ale takie przyjemne rzekłbym, że w treningu mi nie przeszkadzają, ale czuję że zap*****lam

jak bym miał kolarzówę to też bym takie dystansy kręcił :D a tak to pojadę 22 w godzinę i styka

na pewno na 42 km biegniesz równiejszym tempem niż na krótkim dystansie, po prostu na krótkim łatwiej jest wyrwać, stracić tempo, potem znów zwiększyć pod koniec, a na 42km gdybyś takim "interwałem" biegł to byś w kiepskim stanie dobiegł, imo

w środę planuję 120

bym iness nie dobiegł, ale to przez mięśnie, nie oddech

zadyszki nie masz bo się nie zakwaszasz ale ogólnie dostajesz po p.iździe

mówiać bardzo fachowo

nie szarżujesz za bardzo z tym kilometrażem? bo wyjdzie na to, że znów wytworzysz deficyt 4500kcal, zjesz 2500kcal i po kilku miechach dopadnie cię vacuum na żarcie