[SPAM] Gdy gorączka cię dopadnie, chwyć strzykawkę - w mig opadnie!

hejooo

Ozzy to i tak dobrze . Jedni stwierdzają że nie mogą schudnąć zanim zaczną . I nie zaczynają . Albo po tygodniu jak nie ma efektów to jest źle . Najlepiej jak jakiemuś znajomemu ułożę diete i trening i mówię : Raz w tygodniu zdawaj mi relacje , jaki trening jak obwody i waga , bo nie wiem jaki masz metabolizm dokładnie i muszę Cię kontrolować . To ani razu nie napisze , melanż co tydzień potem przerwie diete , i na pewno na koniec powie : Ale z niego dupa nie dietetyk

Siema pop

Dobry trener, dietetyk musi dobrze motywować zewnętrznie, na początku drogi z tym jest najtrudniej. Mają podopiecznych 90 % to ludzie z problemami z motywacją, afirmacją, interakcją nawet
a tylko 10 % to ludzie gdzie rozpiszesz im 7,5 łyzki miodu ED i będą Cię słuchać :D

Kurde z okazji tego że tak waga szybko leci zrobiłbym dzisiaj cheat, ale zrobię sobie w poniedziałek chyba bo wtedy idealnie wychodzi, wracam o 19 do domu, wpyerdalam i idę spać :D

Ozzy mamy tyle samo w pasie <3

tylko ważysz 12 kg więcej

Przeznaczenie <3

Haha :D

Popuri powiem CI tyle . Wszyscy co się zwracali do mnie z pomocą byli tak zmotywowani jak ja nigdy . Tylko szybko to się kończyło . Każdy ma wymówkę zaraz że nie miał czasu coś wypadło itd. Tu nie widzę swojej winy . Ja 78 w pasie

ja przy swoim wzroście koło 75 cm muszę mieć


pborek to normalne zjawisko , zawsze na początku jest euforia, podniecenie
potem zadaniem trenera/ dietetyka jest to utrzymać :P inaczej Ci klient przepadnie
Owszem to jest trudniejsze niż sama wiedza żywieniowa-treningowa
i większości zapał szybko gaśnie bo na siłę się nie da

Ale ja nie jestem jego trenerem , czy jej trenerem :) Ja tylko chciałem pomóc . Jak mam kogoś kontrolować kogo widzę raz na miesiąc czy dwa miesiące :D . Jeżeli by chciał to by sam do mnie pisał co i jak . Ja nie będę na siłe pomagał . Tak jak ozzy wcześniej mówił . U mnie to 72 gdzieś będzie :)