SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki DT/pods. s.33,38/ciąża s.45/powrót s.71

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 211899

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66964
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Viki, wiesz dobrze,ze po takim sezonie startowym organizm musi dojść do siebie

Poza tym interwały na wioślarzu są mega, bardziej tyrają, niż biegane Naprawdę polecam. Ale wiadro musisz mieć jak najbliżej siebie, koniecznie

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 649 Wiek 65 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 67122
Saida


Poza tym interwały na wioślarzu są mega, bardziej tyrają, niż biegane Naprawdę polecam. Ale wiadro musisz mieć jak najbliżej siebie, koniecznie


Popatrzcie co się dzieje z zawodowcami po sprawdzianie na maszynce
Od 32 sekundy.





To są wielokrotni mistrzowie olimpijscy w wioślarstwie, na ergometr nie ma mocnych.
Maszynę wymyślili wioślarze żeby móc trenować kiedy utrudnione jest zejście na wodę. Wioślarstwo mimo, że nie wygląda, jest najbardziej ekstremalne jeśli chodzi o skatowanie organizmu. W żadnym innym sporcie nie dochodzi do takiego zakwaszenia, więc pawie , i omdlenia, są normalnością i nie robią specjalnego wrażenia na zawodnikach.

Pozdrawiam Darek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607839
Poran zrobiłam sałatke w najwiekszej misce jaką miałam w domu Uwielbiam sałatke jarzynowa, moge jeść codziennie

Saida z interwałami poczekam, bo narazie to sobie nie radze ze "zwykłym" cardio Poza tym mam sporo energii i chęci ostatnio, tylko czasem siły brakuje, ale adhd sie włączyło i ciężko mi usiedzieć na tyłku

Darek Myślałam, że zawodowców ta maszyna nie męczy, przynajmniej nie aż tak
Darek59
Wioślarstwo mimo, że nie wygląda, jest najbardziej ekstremalne jeśli chodzi o skatowanie organizmu


Różnych rzeczy próbowałam, ale póki co tylko na ergometrze potrafie mieć dość po... 5 min. a więcej niż 10 min. póki co dla mnie niewykonalne...






2.12 wtorek

Ostatnio budze się w nocy głodna i wstaje przed budzikiem bo mnie skręca i brzuch boli, a wcale nie jem mało...


TRENING


DNT

- brzuch
- obwody 30 min.

Nie pamiętam czy się rozciągałam Zrobiłam kilka ćwiczeń na brzuch, po 12-15 powtórzeń, a później kilka obwodów ale nawet nie zapisałam ćwiczeń, były przysiady, wykroki w tył, wejścia na ławke - to co byłam w stanie zrobić w warunkach domowych, bo mnie nosiło i musiałam się zmęczyć Bez żadnych wyskoków i przeskoków, nie chce narazie ryzykowac bo kilka razy zauważyłam że po tym zawsze boli mnie szyja



MISKA

- owies, jajko, banan, masło, whey
- szynka wieprzowa, mozzarella, 2 chlebki wasa, sałatka jarzynowa
- kawałek krokieta z kapustą i grzybami , orzechy, zupa grochowa (ryż, ziemniaki, grcho, indyk)
- rolada wołowa z boczkiem, wątróbka drobiowa, kasza gryczana, masło
- ziemniaki, kasza jęczmienna, wołowina, ser żółty
- whey, białka jaj, orzechy, wiórki

suple: omega3, Wit. D, Wit. C, zma, hgh night, bcaa, glutamina, kreatyna











3.12 środa


Znowu nocno-poranny głód Ja nie mam dna Poza tym kolejny raz zakwasy z opóźnieniem, dopiero dziś czuje plecy, chociaż tragedii nie ma


TRENING

Klata+barki

1. Wyciskanie sztangi na płaskiej
(R: 20kgx10) 35x10 /40x6 /42,5x4 / 40x6 /35x8
(R: 20kgx12) 30x10 /35x8 /40x6 /35x8 /30x10
25x10 /27,5 /30x6 27,5x8 /25x10


2. wyciskanie hantli na skosie
10x12 /12x10 /14x8 /12x10 /10x12
8x12 /10x10 /12x8 /10x10 /8x12
7x12 /8x10 /10x8 /8x10 /7x12


3. wyciskanie hantli na ujemnym
? - nie wiem ile ważyła sztanga, wydaje mi się, że mniej niż 20kg bo lekko było
sztx15 /szt+5x12 /szt+10x10 /szt+5x12 /szt+2,5 x15
20x15 /25x12 /30x10 /25x12 /20 x15
8x15 /9,5x12 /11,5x7 /9,5x10 /8x15 (hantle)


4. wyciskanie hantli siedząc
8x10 /10x8 /12x6 /10x8 /8x10
7x10 /9x8 /10x6 /9x8 /7x10
6x10 /7x8 /8x6 /7x8 /6x10


5. podciąganie sztangi wzdłuż ciała
? - nie znam wagi sztangi, wpisałam samo obciążenie
5x12 /7,5x9 /10x7 /7,5x8 /5x12
2,5x12 /5x10 /7,5x8 /5x12 /2,5 x12

6. wznosy bokiem
1,25x15 /2x12 /3x7/2x12 /1,25x15
1x15 /1,25x12 /2x10 /1,25x12 /1x15

+ wioślarz..... 5 min.

Lubie ten trening W wyciskaniu na płaskiej ciężko było, może powalczyłabym o więcej powtórzeń, ale nie było nikogo do asekuracji. Na skosie ok, chociaż klata i łapy były już żmęczone i lekko sie trzęsły. Na skosie ujemnym jakaś lekka sztanga, nie wiem czy taka jak ostatnio, spokojnie mogłam tu dołożyć, bo lekko szło.
W wyciskaniu siedząc cieżko będzie o progres, w podciąganiu do brody nie dokładam, będę walczyć o powtórzenia. We wznosach bokiem brakuje pośrednich obciążeń, np. 2,5 bo 3 to już dużo
Trening mocno mnie zmęczył, ale chciałam jeszcze spróbować na wioślarzu... zły pomysł. Po pierwsze może energia i chęci były, ale siły brakło, miałam wrażenie że spadne zaraz na podłoge (jak ten pan na filmiku ). Po drugie nie mogłam złapać oddechu, uczucie podobne jak przy interwałach biegowych. Po trzecie znowu odpieło mi się zapięcie przy stopie, musiałam się zatrzymać i poprawić, a po chwili znowu sie poluzowało, jakies lipne mają te paski W sumie przez ok. 1:30 udało się trzymac stałe tempo, później przerwa na zapięcie i kolejne sekundy już coraz gorzej, postanowiłam wytrwać chociaż całe 5 min. Opór 3 jest dla mnie za trudny
Po 5 minutach skończyłam i siedziłam jeszcze długą chwile bo nie mogłam wstać i wszytsko mi się trzęsło... Jedyn słowem - PORAZKA


Jeszcze mam w planach rozciąganie jak nie zapomne




MISKA

- owies, jajko, banan, masło, whey
- szynka wieprzowa, pół jajka, 2 chlebki wasa, sałatka jarzynowa (ostatnia )
- orzechy, zupa grochowa (ryż, ziemniaki, grcho, indyk)
- indyk, kurczak, kasza jęczmienna, łosoś wędzony, kawałek pieczonej ryby (sea bass)
- zupa grochowa (ryż, ziemniaki, grcho, indyk)
- ziemniaki, kasza lub ryż, wołowina, ser żółty
Może coś jeszcze wpadnie, zobacze jak zjem kolacje. Po siłowni jedynie zupe udało się przełknąć byłam głodna, ale jednocześnie ne byłam w stanie nic zjeść, do tej pory mam lekkie mdłości.

suple: omega3, Wit. D, Wit. C, zma, hgh night, bcaa, glutamina, kreatyna

Zmieniony przez - Viki w dniu 2014-12-03 19:00:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 338 Napisanych postów 7798 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 225727
Viki

Darek Myślałam, że zawodowców ta maszyna nie męczy, przynajmniej nie aż tak

Jest to nie możliwe, zawsze będzie męczyć. Im człowiek dłużej trenuje tym bardziej się boi ergometru
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607839
Ania napewno coś w tym jest Ja mimo niewielkiego doświadczenia z tą piekielną maszyną boje się Chociaż widziałam kilka osob na siłce, które się wcale nie zmęczyły na ergometrze




4.12 czwartek


W planach była siłka, ale to nie był dobry dzień na trening, po pierwsze kiepski nastrój, po drugie jestem cała obolała. Nie chciałam robić treningu byle jak i w ostatniej chwili zrezygnowałam, zamiast wysiąść pod siłownią pojechałam do domu Potrzebuje troche odpocząć. Dzisiaj dopiero poczułam brzuch po wtorkowym treningu. Do tego barki bolą i rękami ledwo ruszam a na klacie takie zakwasy, że nawet oddychanie boli


TRENING

DNT

* Brzuch z piłką

Zrobiłam kilka ćwiczeń na brzuch, chociaż to było spore wyzwanie, bo dopiero dzis pojawiły się zakwasy i brzuch naprawde mocno boli
W planach rozciąganie.



MISKA

- owies, jajko, banan, masło, whey
- orzechy, zupa szczawiowa (indyk, ryż, ziemniaki, jajko)
- kilka kopytek, ryż, wołowina, podudzie z kurczaka
- whey, 2 białka jaj, łyżeczka płatków migdałowych i wiorek kokosowych, kilka plasterków banana
- ziemniaki, ryż, wołowina, ser żółty
suple: omega3, Wit. D, Wit. C, zma, hgh night, bcaa, glutamina

Ostatnio są takiego dni, że z brzuchem jest wszystko ok, a czasem pojawiają sie problemy, musze chyba poobserwować co mi nie służy bo nie zwracałam na to uwagi. Myslałam, że to zapowiedź @ bo na kilka dni przed to u mnie normalne, ale trwa już chwile a @ póki co nie ma
Zresztą po raz kolejny ta sama sytuacja, przed zawodami @ przychodzi a po nie.....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66964
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607839
Poran Gdyby nie to odwadnianie i niskie kcal to mogłabym startowac co miesiąc




Wypiske z dzisiejszego treningu zrobie jak mi wróci zdolność myślenia Dziś napewno znacznie lepszy dzień na trening niż wczoraj, pomimo lekkiego niewyspania.
Za to po treningu działy się dziwne rzeczy, opisze póki pamiętam...
Ostatnio niezależnie czy ćwicze klate, plecy czy nogi po 2 ćwiczeniach mam już dość a przy 3 zaczynam się telepać i czuje się zmęczona. Dziś było podobnie, z tym że pod koniec zaczeło mi się kręcić w głowie, dopadły mnie mdłości, pojawiły się dreszcze i zimne poty. Cardio nie byłam w stanie zrobic, bo ledwo na nogach stałam, musiałam chwile posiedzieć. Ledwo doszłam z siłowni na przystanek, podjechałam kawałek do głownego skrzyżowania i czekałam na mój autobus do domu. Niestety przez ponad 20 min. NIC nie jechało, zmarzłam porządnie i postanowiłam wracać na nogach. Po niecałych 15 min. marszu byłam juz cała zlana potem, serce waliło jak głupie. Po drodze wstąpiłam do sklepu. Zaczeło mi się kręcić w głowie tak, że w pewnym momencie nie wiedziłam czy jeszcze stoje czy leże, bo sufit zlewał się z podłogą. Było mi słabo i pojawiły sie dreszcze, a na dodatek miałam problem żeby powiedzieć pani w sklepie co chce kupić, musiałam też kiepsko wyglądac bo spytała czy wszystko ok i czy chce usiąść
Mimo mdłości poczułam ogromny głód, więc jeszcze w drodze do domu zjadłam wafle ryżowe i gorzką czekolade W domu ledwo wróciłam i zaczełam jeść, poczułam się o wiele lepiej, za to ogarneło mnie teraz zmęczenie i chyba pojde zaraz spać.
Nie wiem co to było, ale wcale mi się nie podoba
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607839
Żyje

Wczoraj padłam i zasnełam zaraz po napisaniu posta na forum Obudziłam się o 2 w nocy głodna i nie mogłam spać... chyba pierwszy raz zdarzyło mi się że jadłam w środku nocy Wróciłam do łóżka i bez problemu zasnęłam.
Dziś rano nogi i tyłek wielkie, ciężkie i opuchnięte, za to na brzuchu wysusz i widoczna krata, chyba cała moja woda przeszła do nóg
Bolą mnie tylko pośladki, a całe nogi są jakieś dziwne, jakby z waty, sflaczałe i bezwładne ciężko się chodzi...





5.12 piątek


TRENING

Nogi

1. Suwnica
(R:80x10) 100x10 /110x8 /120x6 /110x8 /100x10
80x10 /110x7 /120x4 /110x7 /90x10
80x10 /100x8 /110x5 /100x8 /80x10


2. wznosy bioder
* waga obciążenia bez sztangi
30x12 /35x10 /40x8 /35x8 /30x9
30x12 /40x10 /45x8 /40x8 /30x10

3. Wykroki chodzone
5x15 /7x12 /10x10 /7x12 /5x15
5x15 /7x12 / 10x10 /7x12 /5x8+4
5x15 /10x12 /12x7+3 /10x12 /5x15


4. Łydki na maszynie
40x20 /45x15 /50x10 /45x15 /40x18
30x18 /35x12 /40x12 /35x15 /30x16 stojąc
35x10 /40x15 /45x12 /40x15 /35x20 siedząc



Na suwnicy lepiej niż ostatnio, 120kg już nie sprawiło takiego problemu. Wznosy bioder ciężko, strasznie mnie męczy to ćwiczenie, ale fajnie czuć pośladki. Ciężar miał być mniejszy niż na poprzednim treningu, bo wtedy pracowałam całym ciałem a nie pośladkami, ale nie jestem pewna czy wziełam tą samą sztange co tydzień temu, bo jakaś większa się wydawała W ostatniej serii brak sił i mroczki przed oczami. Po tym ćwiczeniu na mysl o wykrokach płakać mi się chciało Przerwy w wykrokach były napewno dłuższe niż 30s, bo nie mogłam się zebrać żeby wstać W łydkach pod koniec łapały mnie skurcze. Już podczas wykroków zaczeły się atrakcje typu zawroty głowy i mdłości o których napisałam wczoraj.



MISKA

- owies, jajko, banan, masło, whey, mozzarella, tuńczyk (podzielone na 2 posiłki)
- orzechy, zupa szczawiowa (indyk, ryż, ziemniaki, jajko)
- ryż, indyk, parmezan, łopatka wieprzowa, oliwa
TRENING
- nie pamiętam dokładnie wafle ryżowe, gorzka czekolada, naleśniki z mąki owisianej i gryczanej, kawałek jabłka i banana, mascarpone+whey, chleb żytni+masło+kurczak+ser zółty
- w nocy naleśnik z masłem orzechowym

suple: omega3, Wit. D, Wit. C, wit+min., zma, hgh night, bcaa, glutamina, kreatyna
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607839
6.12 sobota


TRENING

* obwody z gumą na góre ciała
+ 20 min. bieg w terenie

Nogi bezwładne po treningu i mega zakwasy w tyłku, ale bieganie nawet jakoś poszło. Wydawało mi się że na górze nie mam żadnych zakwasów, ale jak zaczełam machać z gumą to odrazu wylazły Ogólnie to tak lekko sie poruszałam i tyle.

Ostatnio znowu zaniedbałam rozciąganie i ćwiczenia od fizjo, ale po treningu nie mam siły, w dnt brakuje czasu
Poza tym jak boli, to łatwiej pamiętać i się zmobilizować, a jak już nie boli, tak jak teraz, to właśnie taki jest efekt -> skleroza/zmęczenie/brak czasu A to, że tych ćwiczeń nie lubie, bo są nudne to już inna sprawa...



MISKA

Dzień w biegu i nie pamiętam dokładnie co zjadłam, jak nie mam czasu żeby zapisać to nigdy nie wiem na drugi dzień W każdym razie miska czysta.

suple: omega3, Wit. D, Wit. C, Wit B, wit+min., zma, hgh night, bcaa, glutamina, kreatyna




Przez ten ostatni tydzień waga poszła lekko w góre i obwody na +, możliwe że przez kreatyne. W lustrze jakoś tego nie widać. Fałdy narazie się trzymają. Chciałam jakies foty zrobić, ale jak wstaje rano to jest ciemno, a w ciągu dnia nie mam kiedy

Mam też zamiar w DT liczyć orientacyjnie miske, żeby sie upewnić że jem wystarczająco, szczególnie węgli Posilki w te dni będe robić w domu, a nie jak do tej pory jedzenie z pracy, żeby nie było sytuacji że nie mam możliwości zjeść porządnego posiłku przed treningiem i później siły na ćwiczenia brakuje Ciężkie są te treningi i bardzo mnie męczą
Rozkład narazie "stary" i sprawdzony 170/70/200 (2100kcal), możliwe że dorzuce więcej węgli, szczególnie w dzień nóg
W DNT miska zostaje bez liczenia i część posiłków będzie w pracy.



Dorzucam jeszcze zdjęcie z porannego biegu i endomondo, w trakcie krótka rzerwa na zrobienie zdjęcia










Zmieniony przez - Viki w dniu 2014-12-07 08:29:53
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

wyszczuplenie nóg

Następny temat

Rekompozycja Ani :-)

WHEY premium