PandarekDobra, ostatni wpis w tym tonie. Serio.
Serio, żeby nie zaczynać shitstormu kolejnego, to napiszę tylko, że "nie do końca zgadzam się z opinią przedmówcy..".
Ja z kolei, aby było pojednawczo, napiszę, że w pełni się z Tobą zgadzam, że mostek leży
Pandarek
to jest zacznij od położenia tyłka na ławce i staraj się wymostkować maksymalnie bez odrywania pośladków i dopiero potem podnoś sztangę.
Filmików o mostku jest pełno i z pewnością masę widziałeś, dlatego polecę Ci poniższy, bo porusza ten temat z dość nietypowej strony (ta uwaga, o tym by odsiewać ziarno od plew jest niezwykle życiowa, bo naprawdę w sieci jest masa gówna i trzeba się sporo naszukać by znaleźć wartościowe filmiki/artykuły/badania):
A tak już by była zupełna jasność, nie ćwiczę od 5 lat (nigdzie tego nie napisałem) tylko od 4, z czego pierwsze półtora roku jak to zwykle bywa to były zabawy z ciężarami. Dopiero ostatnie 2.5roku u mnie to ćwiczenie bez przerw i z dietą. Zaś dopiero teraz zaczynam doceniać dalekowzroczne plany treningowe oraz zalety codziennego rozciągania, pracy nad mobilnością etc.
A, jeszcze co do mostka to filozoficzne pytanie, czy efektem mostka jest podopinane ciało, czy dopięte ciało tworzy w efekcie mostek? Myślę, że oba warianty działają i stąd twoja uwaga, że u Koorasego do poprawy jest mostek, jest w zasadzie tożsama z moją uwagą, że powinien skupić się na tym by całe ciało było napięte
Zmieniony przez - Dooszoo w dniu 2014-09-03 20:27:56