[DT] Arnoldzdobywca

e tam niszczę. Przeczytaj sobie skład-jak nie ma cukru, to 99%skrobia. Skrobia=ziemniaki albo kukurydza. Ziemniaki=spoko, kukurydza=spoko. Czyli kajn problim

chyba, że jest jeszcze jakiś rodzaj skrobii. Ale tragedii i tak nie będzie

To było żartem, ja dzisiaj oj**ałem domowego 3bita i nie mam z tym problemu, jutro może nawet budyń poleci, bo kocham jeszcze bardziej D:

bez treningu, bez pracy, powiedziałbym, że nudno, ale jakoś się nie nudzę

rano z 30min spaceru-a w sklepie oczywiście nie znalazłem tego co chciałem. Kupiłem za to sos tabasco (czy tam habanero). Ciężko będzie to zjeść Ale fajny dodatek, ostrość kosa

Interwały były takie:
5x20s pompek 40s przerwa (wychodziła 1 pompka na sekundę)
5x30s pajacyki 30s przerwa

obiektywnie-nawet się nie spociłem szczególnie. Zbyt mało mięśni pracuje, pompki do HIITów moim zdaniem się nie nadają. Za to do poprawy klaty dla takich płaszczaków jak ja-jak najbardziej. Po 5 seriach nie mogłem robić kolejnej, bo się spompowałem jak na kogoś nic nie działa, to warto wypróbować- 5-10 minut dziennie, a efekt powinien być fajny

od 25 września do 1 października będę miał kompletny off-karnet mi się kończy, a na tydzień nie będę przedłużał, bo się wyprowadzam. Dieta też będzie domowa. Po prostu off i uj. Liczę, że do tego czasu wyciągnę 90kg na budziku.

Pany, jest jakikolwiek sens robić kurs na personalnego? Idzie coś z tego dorobić nie mając sylweki nocnego ruchacza? Dodam jeszcze kompletny brak znajomości na siłkach w mieście w którym będę studiował

aaa i jeszcze. Wczoraj zrobiłem z plecami to co chciałem. Rozj**ałem Dzisiaj ledwie się ruszam, skrzydła rosną

Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-09-02 17:52:44

rano 9 obwodów tabata squats, wieczorem klata:

-wyciskanie hantli skos - 4x7-11x22,5kg
-rozpiętki skos - 2x16x10kg 2x9x14kg
-wyciskanie hantli skos + 4x6-10x18kg
-butterfly 5x15-20 droop
-przenoszenie wpoprzek ławki 12x20kg 8x25kg 5x32,5kg

mogłem jeszcze na płaskiej powyciskać, a tak, to jest niedosyt

30 min cardio

note: po zamianie porannego spaceru na interwały zauważam plusy w sylwetce. Nie wiem jak waga-możliwe, że wszystkie zmiany to efekt podładowania spowodowanego mniejszym deficytem w każdym razie leci do przodu, a ja nie mam zamiaru hamować tych zmian

rano 12 podbiegów pod górkę z obrazka z poprzedniej strony, trochę później spacerek po mieście, na deser trening nóg-bo wszystko inne boli Poszło tak słabo, jak tylko można było sobie wyobrazić. Dętka 100%. Na dodatek na siłce najazd stałych bywalców-6 osobowy trening klaty (czyli rozj**anie się koło ławeczki i wydzieranie mordy na siebie nawzajem). Gdyby panów ustawić z browarami pod sklepem, to nie byłoby widać różnicy Nie lubię takich dni, nie mogę się skupić.

no a nóżki? ciach!
-Przysiad ze sztangą na plecach do 100kgx5
-fronty 5x80kg 4x7x60kg
-MCNPN z hantlami 12x25kg 11x27,5kg 9x30kg 12x27,5kg 12x27,5kg
-łydkownica4x15x55kg

cardio 30 minut. Strasznie niekomfortowo się czułem

jutro plecy i 2 dni off od siłki. Dobrze, bo już zmęczony jestem-bolą mnie nie tylko mięśnie, ale "wszystko".

note: Maxer ratuje życie, 1,39zł za 2l <3

Też kupuję, naprzemiennie z Vivatem z Biedry

p******ę, nie trenuję dzisiaj. Wszystko mnie boli, na każdej partii domsy. Nie ma siłki, nie ma interwałów, nie ma niczego.

EDIT: Od wczorajszego wieczoru taka ssawka, że ledwie wytrzymuję. Na dzisiaj został mi już tylko jeden posiłek...

Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-09-05 11:38:58

Z

zgadzam sie z kacprem :D

czo mi kopiecie w pro-dzienniczku?