Tactical Mohawk - kącik Specjal'sa

blacwatersi zarabiaja duzo i zyja krotko...

@ root
Możesz próbować startować w stopniu szeregowego. Właśnie wróciłem z treningu na którym poznałem gościa co odbył 'wf' do selekcji do Paskud będąc po pierwszym turnusie unitarki. Da się, da się! Ale to nie znaczy, że jako szeregowiec się dostaniesz. Formoza wiem, że wysyła swoich ludzi na kursy doszkalające.

A i na pewno teraz by tak robili, bo ilość osób przechodzących ostatnie selekcje do JW4026... no jest k***a mała, słyszałem z zaufanego źródła ile osób przeszło dwie ostatnie selekcje to... więcej miejsc jest w jednym WKU na szkolenia. I chłopakom zależy na dobrych ludziach, a jeżeli przez beton wojskowy jesteś tylko szeregowcem to na bank postarają się, abyś mógł się dorobić wyższego stopnia aby znalazł się etat dla Ciebie.

Pamiętam jeszcze aferę z Żuku i Kaśką, chociaż dopiero po latach dociera do ludzi co tak na prawdę się stało. Cóż, kasa szczerzy kły i ciągnie za sobą... a faktycznie najemnicy w dobrych firmach, jak ówczesny Blackwater zarabiali bardzo dobrze. Teraz z tego co wiem jest to już niższa stawka, ale minimalna krajowa zarobiona w jeden dzień (w przeliczeniu $ na pln) korci. Widać niestety też jaka jest różnica w podejściu do psa wojny, a do żołnierza jednostki wojskowej przez swoich przełożonych. Sam idąc na studia marzyła mi się zatoka Adeńska, lata minęły, człowiek podzwonił, popisał, podowiadywał się, teraz jak sami widzicie startuje do J.Spec.

Co do NSR, trzymajcie kciuki, w tym bądź przyszłym tygodniu dowiem się czy wojsko zamierza wykorzystać moją osobę.

Apropo informacji, których tu chyba nie było:
WF przed selekcją - rzeczy na które mi zwrócono uwagę:
- Pływanie, determinacja i chęć dostania się na drugą stronę - rozmowa dotyczyła głównie problemów przy związanych nogach i rękach, trzeba się w ten sposób dostać na drugą stronę basenu, tylko na brzuchu i z płetwonurkiem chlapiącym wam wodą po twarzy, kiedy chcecie brać oddech. Wskazówki? Ręce unieść wysoko, zrobić 'skrzydełka' dzięki którym podniesiemy się nad taflę wody, szybki oddech i delfinek. Do skutku.
- Skupić się na pozycjach typu krzesełko "nogi 90st w kolanach" i wytrzymałości mięśniowej tego typu, przy jednoczesnym np. krążeniu ramion.
- Wf od 5 do 3 w nocy. W międzyczasie psycholog (testy) i sprawdzanie psychiki. Podobno dużo osób odpada psychicznie przy 'Dwu godzinne patrzenie w ścianę. Cyt.: "Ustawili nas i kazali w bezruchu patrzeć na ścianę. Dużo osób tu wymiękało..."
- Najtrudniejszy aspekt to podobno rozgrzewka przed i sprawdzanie sztuk walki. Parter, potem stójka (albo odwrotnie). (3h)
- Jedzenie własne, trochę czasu jest (mało) na zjedzenie czegoś i zalanie tego wodą.
- Ciepłe ubranie, instruktorzy biorą pod uwagę przygotowanie na wszelkie ewentualności uczestników. Czapka!

Podobno sam aspekt wysokościowy, speleo, pianka i morze, wf przy bazie Paskud to już jest czysta przyjemność i adrenalina, po ciężkim dniu wysiłku.

Abstrah**ąc od wszystkiego - Marek - czy często się zdarzało, że ludzie podpływali łódkami/kajakami w rejon bazy? Ostatnio machałem kajakiem trasę Mechelinki - Torpedownia - Rewa - Mechelinki. Teraz chciałbym ją wydłużyć o rejony jednostki i portu, ale nie wiem na ile blisko mogę się zbliżyć :) Na lądzie jest płot, na morzu takowego nie widziałem, a okoliczny brzeg odwiedzam często :)

@Zniw
Dzięki za info! O ścianie nic nie słyszałem, i jestem ciekaw czym ja zostanę zaskoczony. Nie pamiętam już czy było to tutaj czy nie, ale podczas selekcji bardzo ważny jest cały zabrany inwentarz, łącznie z papierkami, śmieciami i co najważniejsze - z numerkami w widocznym miejscu! Warto już sobie opracować jakąś metodę przypięcia tej nieszczęsnej karteczki.. Bo włożenie do mapnika podobno odpada.. znaczy tak słyszałem.

Wybierz się parę razy na jakieś biegi, orientacja itd. - tam też dostaniesz numer i się lekko przetyrasz, sam zobaczysz co się najlepiej sprawdza w tej materii.
Co do ściany, podobno niszczy bezczynność, niewiedza co Cię zaraz czeka, wyczekiwanie hasła, że już można przestać. Ale to wszystko kwestia psychiki. Odbębniłem już swoje na uroczystościach państwowych stojąc w miejscu przez parę godzin, czasami na baczność. Już nie mówiąc o długotrwałym przytulaniu się do baki policzkowej na kolbie. Jak nie robi to na Tobie wrażenia, to uznasz to za chwilę odpoczynku i się zregenerujesz. Inni będą w tym samym czasie trawieni przez stres pt,. "Co dalej? Kiedy dalej?"

oj już brałem w tego typu imprezach udział i zawsze pierwsze co mi odpadało to ten numerek.
A jeśli chodzi o ścianę to mam na tyle bogatą wyobraźnię że czymś się zajmę. Z takich psychologicznych zagrań to w jakimś programie o Australijski SAS-R była pokazana zbiórka na golasa i sprawdzanie formularza kandydatów przez kobiety.

Zmieniony przez - root w dniu 2014-06-05 00:56:00

Agrafki, shockcord, koszulka plastikowa na kartki, specjalne pasy (Decathlon) do mocowania numerków. Sposobów jest mnóstwo. Każdy wybierze coś dla siebie.

Wracając do tematu żywienia. Serek wiejski, musli, dżem, orzechy. Nawet jadalne, 500g serka + reszta przed snem powinno wystarczyć. Ubolewam, że niema w tym żadnej padliny... jakiegoś indyka, kury, świni, czy innego hamburgera na łańcuchu :)
Zobaczymy rano jakie daje efekty.

wypróbuj takie combo jak Ci napisałem,bez węgli. Daj znać jak było

http://madmagazine.pl/1565/zdradzono-navy-seal-team-six-zabojcow-obl/#


http://www.break.com/video/google-glass-app-for-snipers-and-other-gun-owners-2617388

Zmieniony przez - MMarek w dniu 2014-06-05 15:41:25

Witam!
Mam pytanie odnośnie lekko skrzywionej przegrody nosowej. W orzeczeniu komisji lekarskiej jest napisane, że nie stanowi to przeszkody do zawodowej służby wojskowej. Ale czy może być to przeszkodą to służby w Wojskach Specjalnych?