[DT] SM - lato 2014 !

Wakacje co raz bliżej, a do dobrej sylwetki jeszcze dużo mi zostało, więc czas podkręcić troche tempo.

Dotychczasowy rozkład:
Plecy + brzuch + 20 minut orbitrek
Klatka + triceps + 20 minut orbitrek
OFF
Barki + biceps + 20 minut orbitrek
OFF
Uda + łydki + 20 minut orbitrek
OFF

dodatkowo: 1 mecz tygodniowo na orliku

Teraźniejszy rozkład:
Plecy + brzuch + 25 minut orbitrek (za tydzień + 5 minut - będzie 30)
Klatka + triceps + 25 minut orbitek (za tydzień + 5 minut - będzie 30)
OFF - dojdzie tabata
Barki + biceps + 25 minut orbitrek (za tydzień + 50 minut - będzie 30)
OFF - dojdzie tabata
Uda + łydki + 25 minut orbitrek (za tydzień + 5 minut - będzie 30)
OFF - dojdzie tabata

dodatkowo: 1/2 mecze na orliku + dojdzie coś na tartanie

KCAL W DT - 3100
KCAL W DNT (z tabatą) - 2900


Będe starał się również robić krótkie, intensywne treningi siłowe.

18.04.2014

Dzisiaj barki + biceps. Tak jak już wspomniałem będe podkręcał tempo. Zwiększam aero o 5 minut, a od następnego tygodnia po świetach znowu o 5 i będe potreningowo cisnął 30 minut. W DNT może wypróbuje ranne bieganie, a jak nie to tabata. Lato za 2 miesiące, więc każdy dzień będe traktował jak 1/60 część mojego dążenia do celu.

Trening z dziś:

WYCISKANIE NA SUWNICY 4x8-10
ARNOLDKI 4x12 + PRZYCIĄGANIE DO BRODY 4x12
UNOSZENIE SZTANGIELEK BOKIEM W OPADZIE 4xMAX

UNOSZENIE PROSTEJ SZTANGI 4x6-8
UNOSZENIE CHWYTEM MŁOTKOWYM W SIADZIE 4x10-12
UNOSZENIE ŁAMANEJ SZTANGI 4x10-15

25 MINUT ORBITREKA.


Co sądzicie o jogurcie naturalnym na redukcji ?

Pierwszy dzień świąt powoli dobiega końca. Oczywiście diety nie trzymałem. Było sporo jedzenia na stole, więc powstrzymać się nie mogłem. Wpadła święconka, barszcz biały, 3-4 kawałki ryby, 7-8 ciastek, troche sałatki jarzynowej, chleba, coli zero. Jutro pewnie będzie podobnie, albo i więcej, no ale cóż zrobić ? Święta to święta. Staram się ograniczać, ale troche tego wpadło.

Ostatnio mam jakiś kryzysowy okres. Przez ostatnie 2-3 dni chodze, często się oglądam w lustrze i się sobą brzydze. Zastanawiam się jak po tylu miesiącach chodzenia na siłke można tak chu**** wyglądać. Jestem troche zdołowany, czasami mnie napadają właśnie takie chwile zwątpienia. Od wtorku ruszam na pełnej, dieta trzymana na 100%, dowalam dużo aerobów i musze się w końcu dobrze zredukować. Nie będzie opierdzielania. Czasu zostało mało, a ja jestem jeszcze daleko od tego co chciałem osiągnąć.

Czyta ktoś w ogóle te wypociny ?

WESOŁYCH !!

Czytam , czytam

jasne, że czytamy
Trzymaj się, każdy ma gorsze okresy, ale nie ma co marudzić. Praca nad sylwetką nie daje efektów z dnia na dzień, trwa to dużo dłużej, ale też efekty nie znikają

Wszystko jest czytane i kontrolowane Jedziesz, jedziesz, dużo już nie zostało

Nie masz się czym przejmować, Ja zaczynałem przygodę z siłką w wieku 15 lat i dietą 1000 kcal tutaj to się można zdołować :) Ciśnij z tematem, czytamy czytamy :)

Dzięki panowie, jesteście kochani xD

Jutro już ciśniemy na maksa. Dokładam po 10 minut do każdej sesji cardio potreningowej. Wyjdzie po 30 minut. Zobaczymy po tygodniu, może dwóch, jak to będzie wygladało i wtedy może dołoże bieganie w DNT na czczo.

Do szkoły już właściwie nie chodze. Mam rano czas, więc myślę nad tym, żeby na siłkę chodzić z rana po pierwszym posiłku. Przedtreningowy (śniadanie) taki jak 180g owsianych + 40g rodzynek+ 2/3 jajka będzie dobry ?

Może być, mi osobiście najlepiej ćwiczy tak po 2-3 posiłkach minimum.

Zmieniony przez - OzzyMG w dniu 2014-04-21 19:10:15