Dla melonów i rodzynek nowy spam to wypoczynek !!!

bo nie mam?

Hm, no to jeszcze raz

Mam szybkie pytanie - ile slodzika na ciasto fasolowe dajecie?
Tak zeby było czuć, ze słodkie.

Rozochocisz się tylko na słodkie wiesz słodzik słodzikowy chyba nierówny (pomijając, że hm.. chemiczny?). Raz, chyba rok temu robiłam takie ciasto i dodałam dla słodkości bananów i wheya i zabij mnie, ale nie pamiętam czy był słodzik. Wyszło małosłodkie w porównaniu z jakimś normalnym ciastem, ale całkiem smaczne

Zmieniony przez - eveline w dniu 2014-01-19 15:06:36

Że też wam się chce takie rzeczy robić.

Heh no właśnie, dlatego mój pierwszy i ostatni raz poszedł w zapomnienie.

nooo to zależy co dla kogo jest "za słodkie" czy "za mało słodkie"
Poza tym słodzik w większej ilości jedzie straszliwie chemią, jak robisz dla kogoś to może lepiej posłodzić cukrem i tyle, a jak dla siebie to owocami, banan, figa daktyle, są bardzo słodkie

Ja właśnie dziś się przymierzam do pieczenia czegoś, bo będę mieć gościa, a i mój facet mi jęczy, że za rzadko robię słodkie ostatnio. To fakt, bo dawniej piekłam regularnie i bardzo to lubiłam. A jak już piekę, to chciałabym coś co ja też będę mogła, bo dzieci nie mamy, a mój partner sam tego nie przeje... Zwykle i tak dzielę się z rodzicami, ktoś tam wpadnie...
Inna sprawa, że nie chcę żeby nowy sposób życia - tak to szumnie nazwijmy - zabierał mi rzeczy, które lubię, małe rytuały - np. fajnie jest wpakować się z drugą połową pod kocyk, z kubkiem herbaty, wsunąć po muffince, oglądając fajny film . Tak więc mi tam się chce i kombinować od czasu do czasu będę . Dziś spróbuję bananowe muffinki, z mąki razowej, znowu ze stevią, ale mniej, za to dorzucę rodzynki i kakao .

Kurka w moje biedrze nie było juz masła klarowanego, a specjalnie po to z chaty wyszłam
Ale mam dzisiaj leniwy dzień, wstałam, zjadłam, poczytałam sfd,poszłam spac, wstałam, pojechałam do biedry, poczytałam sfd,poszłam spać.Właśnie wstałam, i chyba muszę odłączyć tego kompa bo mam wrażenie, ze naczynia w zlewie zaraz zaczną do mnie mówić

ja upiekłam wczoraj napoleonkę, ale zwykłą, dla meza i rodzinki, ja nie ruszam.Jakoś na razie się dobrze dietowo trzymam.Odpukać