Czwartek
aero:
urbanjog
dystans: 5.7km
czas: 32min
Przód, bok barków + triceps
1.MP DROP 5 x10
20 x10/30 x10/40 x10/45 x10//5x 45/35/25
25 x10/30 x10/35 x10/40 x10//8x 40/30/20
25 x10/30 x10/35 x10/40 x10//5x 45/35/25
30 x10/35 x10/40 x10/45 x6//5/5/7x 45/35/25
2.Unoszenie na boki 4 x10
10 x10/11 x10/12 x10
8 x10/9 x10/11 x10
8 x12/9 x12/9 x12/9 x12
8 x12/8 x12/8 x12/8 x12
3.
Arnoldki 4 x10
10 x10/12 x10/13 x10/15 x10
13 x10/15 x10/17 x8/17 x7
13 x10/15 x10/15 x9/17 x5
13 x10/15 x10/15 x10/17 x8
4.Unoszenie kciukiem w górę 3 x10
9 x10/9 x10/9 x10
9 x10/9 x10/9 x10
9 x10/9 x10/9 x10
9 x10/9 x10/9 x10
Unoszenie w opadzie tułowia
4 x9kg x12reps
1.Francuz leżąc 3 x8
25 x8/35 x8/40 x6
25 x10/35 x10/45 x3 +35 x7
25 x8/35 x8/40 x7
25 x9/35 x8/40 x8
2.Kickback 3 x10
13 x10/13 x10/13 x10
12 x10/12 x10/10 x10
12 x10/12 x10/12 x10
12 x10/12 x10/12 x10
3.prostowanie ramion z liną wyc. Gór. 3 x10
5 x10/5 x10/5 x10
6 x10/6 x10/5 x10
6 x10/5 x10/5 x10
6 x10/6 x10/6 x10
MP DROP
Trening dziś spoko wlazł, ale trochę się rozgadałem ze znajomymi. Przerwy nie zostały wydłużane. MP wkońcu zrobiłem programowo no i barki się hmm nie zapaliły, ale skatowały, tak to dobre określenie. Unoszenie i tutaj się zapaliły, z tym, że jak skończyłem to pomyślałem sobie, że mogłem ostatnią cisnąć na max reps i tak właśnie zrobię za tydzień a później progresja ciężarowa. Arnoldki OK. Unoszenie w przód też ok, ale znów słabiej czułem lewy. Wyjątkowo dziś unoszenie w opadzie, bo zapomniałem we wtorek j**nąc z plegarami (coś czuję, że słabo poprawię tylnie aktony ;/). Francuz z oporem te 40, ale pykło. Kickback z racji że unilateralne cw. to zaczynam od lewej i na niej kończę, bo jak dziś pykłem se focie to ta lewa łapa jest mniejsza i jak napinam trice to właśnie lewy jest mniejszy od prawego. Wyciąg OK.
miska, okno wyjątkowo 14h, bo zapomniałem jednej szamki do tyrki ;/
pzdr.