UWAGA!!!-Ocena jakości odżywek wysokobiałkowych na rynku polskim

Pan Sławek zamiast przedstawić konkretne badania, które chciałaby ujrzeć większość, to rozwodzi się nad pojęciem wybrakowany.

ambroziak

Wojtek, dzięki i na wzajem...

Katsu, 'usterka' - to 'defekt', a 'defekt' - to 'brak' (Mały Słownik Języka Polskiego. PWN. Warszawa. 2000)

Przypomniało mi się:

ambroziak

Katsu, setny raz apeluję o nieodwracanie kota ogonem...

Najpierw trzeba udowodnić, że bliżej nieokreślone produkty białkowe, pozbawione frakcji alfa la, działają tak samo, jak białko serwatkowe.

To działa w obie strony. Sęk w tym, że nie ma żadnych podstaw by twierdzić czy działają czy nie działają tak samo. Nie przeszkodziło to jednak wam stwierdzić, że konkretne, dokładnie określone produkty są wybrakowane/niepełnowartościowe produkty. Ja i wiele osób pytamy "dlaczego nieobecność alfa la ma dla nas mieć znaczenie jako konsumentów odżywek wysokobiałkowych?" Odpowiedzi brak do tej pory. Wyszliście z tezą nie mając uzasadnienia, lub nie chcąc go pokazać do tej pory. Mało tego, wymaga się od nas byśmy za was tą robotę odwalili. Dlaczego to ja mam udowadniać, że coś ma znaczenie bądź nie skoro to nie ja wyskoczyłem z pomysłem, że to ma znaczenie?

przyznam, że Pan ambroziak chociaż nieudolnie, to chociaż stara się tlumaczyć i nie ucieka od odpowiedzialności choć jej w żaden sposób nie ponosi, z kolei Tarczewski i Kaczka jako główni winowajcy nabrali wody w usta i udają, że tematu nie ma... zachowanie godne pożałowania i jeszcze tekst, że nie ma czasu i osób na opracowanie tematu roli alfa-a, więc ja się pytam: co to za ocena rynku? odpowiedź nasuwa się jedna: chu***a.

Powtarzam ponownie, bo wciąż padają zarzuty, że nic nie wyjaśniam. Nie wiem nawet - czy ma to sens, bo albo koledzy nie umieją czytać ze zrozumieniem, albo udają, że nie rozumieją.

Bliżej nieokreślony produkt serwatkowy bez zawartości alfa laktoalbuminy jest:

a) dobry - jako źródło aminokwasów, bo ma dobry aminogram;
b) niepewny - jako aktywator procesów anabolicznych, bo aktywacji takiej dowiedziono w odniesieniu do białka serwatkowego.

Głupota goni głupotę

alfa laktoalbumina w przeciwieństwie do beta jest bardzo dobrze przebadana jednak nie pod kątem budowania masy czy treningu siłowego. Czytałem dużo na jej temat i nie znalazłem nic co mogłoby być przydatne dla wyżej wymienionych aspektów. Dr Kaczka znalazł w 5 min ale nie chciał się pochwalić, Pan z kolei sądzi, że badań alfa laktoalbuminy i beta laktoglobuliny pod kątem stricte treningu siłowego po prostu nie ma. Mimo, że czytam temat od samego początku to już się pogubiłem tylko błagam proszę nie pisać po raz setny o garniturze i spodniach bo to nie forum odzieżowe. Mam nadzieję, że obiecany artykuł wszystko wyjaśni, będzie poparty obiektywnymi danymi i nie będę musiał czekać na niego pół roku. Fajnie, że pokazaliście, że niektóre wpc nie mają alfa laktoalbuminy, nie wiem czemu nazywacie niektóre z nich ekonomicznymi i, że stąd wynika ich cena jak niektóre firmy bez problemu robią z alfa laktoalbuminą i to w wersji ekonomicznej.

dodatkowo kiedy czytam w waszych badaniach tekst typu wydaje się mieć obniżoną wartość itp to mnie trafia. Jak w napisanym przez naukowców tekście może być coś takiego, to nie jest wypracowanie z języka polskiego tylko tekst naukowy, w którym coś ma być czarne lub białe.

Dibo, czytasz dużo badań... Ja też - i większości z nich wnioski formułowane są bardzo ostrożnie.

W tym artykule też wniosek sformułowany był bardzo ostrożnie i pomimo, że nie było w nim słowa o niższej wartości dla kulturystów, to jazda trwa już od ponad 2 miesięcy.