...
Napisał(a)
wojo - nie było 2 miechów przerwy. Po prostu luźniej z dietą i treningi mniej rygorystyczne. Forma wiadomo - gorzej, ale nie oczekiwałam wyników w takim trybie. Coś za coś.
Bull - fot nie było, bo za bardzo nie ma czym świecić
____________________________________________________
Środa DT
WL 3x5
29/33/38
Wyciskanie skos szztangielkami 5x10
5/6/7/8/10
Wiosło T-bar 5x10
rep 4x10 1x7
kg pusty/2,5/5/7,5/10
Wznosy tułowia 3x12
cc
+25min marsz bieżnia max nachylenie, 5km/h
Fajny szybki trening. Chłodny wieczór, zero ludzi - idealnie.
Skos mogłam zacząć wyżej, T-bar już wymęczony w ostatniej. Aeroby w powodzi potu i prawie łez - ciężko.
Miska:
1. whey, 50g owsa, 15g oleju dyniowego
2. pstrąg, 50g ryżu, 15g oliwy
3. 3jajka, 50g ryżu
TREN
4. białko+200g borówek
5. wołowina + 30g ryżu + odrobina masła i fasoli (chili con carne)
Zmieniony przez - Kendra w dniu 2013-08-14 21:30:48
Bull - fot nie było, bo za bardzo nie ma czym świecić
____________________________________________________
Środa DT
WL 3x5
29/33/38
Wyciskanie skos szztangielkami 5x10
5/6/7/8/10
Wiosło T-bar 5x10
rep 4x10 1x7
kg pusty/2,5/5/7,5/10
Wznosy tułowia 3x12
cc
+25min marsz bieżnia max nachylenie, 5km/h
Fajny szybki trening. Chłodny wieczór, zero ludzi - idealnie.
Skos mogłam zacząć wyżej, T-bar już wymęczony w ostatniej. Aeroby w powodzi potu i prawie łez - ciężko.
Miska:
1. whey, 50g owsa, 15g oleju dyniowego
2. pstrąg, 50g ryżu, 15g oliwy
3. 3jajka, 50g ryżu
TREN
4. białko+200g borówek
5. wołowina + 30g ryżu + odrobina masła i fasoli (chili con carne)
Zmieniony przez - Kendra w dniu 2013-08-14 21:30:48
...
Napisał(a)
DNT
Boli dupsko i nogi, oj boli.
Miska:
1. 3jaja, masło, wasa 4szt
2. whey, wasa 4szt, sezam
3. kurczak, awokado
4,5. chili con carne
Głodno, dopcham pomidorami, bo dorwałam kilka kilo niepryskanych.
Kilka dni nieskazitelnej michy i woda powoli schodzi.
Boli dupsko i nogi, oj boli.
Miska:
1. 3jaja, masło, wasa 4szt
2. whey, wasa 4szt, sezam
3. kurczak, awokado
4,5. chili con carne
Głodno, dopcham pomidorami, bo dorwałam kilka kilo niepryskanych.
Kilka dni nieskazitelnej michy i woda powoli schodzi.
...
Napisał(a)
Piątek DNT
Miska czysta, wg założeń
Sobta DT
MC 3x5
60/70/80
Uginanie nóg 5x10
27/27/32/32/32
10/10/10/8/8
Przysiad Przedni 5x10
25/28/30/33/35
5x10 (dwie ostatnie z pomocą)
+25min aero orbitrek
Miska:
wg założeń.
Trening dobry, była moc po schabowym
W ciągu mogłam dołożyć, ale potraktowałam to rozruchowo, bo dawno nie było ciągów. Uginanie w bólach, fronty do ziemii, ostatnie dwie serie z pomocą w koncowych powtórzeniach
Aero ostro, ledwo.
Miska czysta, wg założeń
Sobta DT
MC 3x5
60/70/80
Uginanie nóg 5x10
27/27/32/32/32
10/10/10/8/8
Przysiad Przedni 5x10
25/28/30/33/35
5x10 (dwie ostatnie z pomocą)
+25min aero orbitrek
Miska:
wg założeń.
Trening dobry, była moc po schabowym
W ciągu mogłam dołożyć, ale potraktowałam to rozruchowo, bo dawno nie było ciągów. Uginanie w bólach, fronty do ziemii, ostatnie dwie serie z pomocą w koncowych powtórzeniach
Aero ostro, ledwo.
...
Napisał(a)
ND DNT
Miska czysta, nieliczona. Głównie mięcho z grilla, trochę mało ww.
PN DT
1. wyciskanie żołnierskie 3x5
20/25/30
2. wyciskanie sztangielek – arnoldki 5x 10
7/8/9/9/10
3. ściąganie drążka górnego 5x10
20/25/30/30/35x6
4. podciaganie/opuszczanie 3x 6
3x6 z asekuracją kolegi niestety
+ 30min aero orbitrek
Generalnie nie ma co gadać - dobrze było, styrana.
Miska:
1. wasa 4szt, whey, sezam 3łyżki
2. wołowina, makaron razowy, masło
3. kurczak, ryż
TRENING
4. whey
5. makaron razowy, wołowina, brzoskwinia
i chyba jeszcze coś ciągnę z białka, bo muszę posiedzieć do późna.
Miska czysta, nieliczona. Głównie mięcho z grilla, trochę mało ww.
PN DT
1. wyciskanie żołnierskie 3x5
20/25/30
2. wyciskanie sztangielek – arnoldki 5x 10
7/8/9/9/10
3. ściąganie drążka górnego 5x10
20/25/30/30/35x6
4. podciaganie/opuszczanie 3x 6
3x6 z asekuracją kolegi niestety
+ 30min aero orbitrek
Generalnie nie ma co gadać - dobrze było, styrana.
Miska:
1. wasa 4szt, whey, sezam 3łyżki
2. wołowina, makaron razowy, masło
3. kurczak, ryż
TRENING
4. whey
5. makaron razowy, wołowina, brzoskwinia
i chyba jeszcze coś ciągnę z białka, bo muszę posiedzieć do późna.
...
Napisał(a)
Wt DT
Przysiad 3x5
45/50/55
Bułgary 5x10
kg cc/2/2/3/3
rep 5x10 (prawie zawsze z przerwami)
Wznosy bioder 5x10
70/73/75/75/75
Mega ciężki trening. Bułgary mnie wyrąbały - nogi mi padały co chwilę, wszystkie serie kończyły się pokornym klęknięciem. Wznosy zaczęłam wysoko, bo zabrali mi 20stki, ale w sumie robiło się ok. Barki mi już wyrywało przy 75 więc nie dokładałam, wydłużałam tempo. Na brzuch i aero nie miałam już siły, padłam.
Miska:
1. whey, owies, olej dyniowy
2. tatar z żółtkiem i oliwą
3. jajecznica na maśle, wasa
4. whey, borówki
trening
5. tortilla z kurą (knajpa) - bez sosów
Plecy po wczorajszy treningu powoli przestają działać.
Powoli wkręcam się w rytm.
Przysiad 3x5
45/50/55
Bułgary 5x10
kg cc/2/2/3/3
rep 5x10 (prawie zawsze z przerwami)
Wznosy bioder 5x10
70/73/75/75/75
Mega ciężki trening. Bułgary mnie wyrąbały - nogi mi padały co chwilę, wszystkie serie kończyły się pokornym klęknięciem. Wznosy zaczęłam wysoko, bo zabrali mi 20stki, ale w sumie robiło się ok. Barki mi już wyrywało przy 75 więc nie dokładałam, wydłużałam tempo. Na brzuch i aero nie miałam już siły, padłam.
Miska:
1. whey, owies, olej dyniowy
2. tatar z żółtkiem i oliwą
3. jajecznica na maśle, wasa
4. whey, borówki
trening
5. tortilla z kurą (knajpa) - bez sosów
Plecy po wczorajszy treningu powoli przestają działać.
Powoli wkręcam się w rytm.
...
Napisał(a)
Środa DNT
czysto
25 min biegu relaksowo
Czwartek DT
WL 3x5
30/35/40
Skos sztangielki 5x10
7/8/9/10/12
T-bar 5x10
2,5/2,5/5/7,5/10
Wznosy 3x12
cc/2,5/5
+30min marsz 12% 5.3
Wszędzie progres. Ostatnie serie już ledwo, ale nadal w zakresie.
Miska:
1. whey, płatki, borówki, olej dyniowy
2. 3 jajka, wasa
3. kurczak, ziemniaki, śmietana
trening
4. whey, maliny, worek ryżu
Coś mi się pryładowało ww za dużo. Jutro przytnę, coby wyrównać.
Zmieniony przez - Kendra w dniu 2013-08-22 22:12:08
czysto
25 min biegu relaksowo
Czwartek DT
WL 3x5
30/35/40
Skos sztangielki 5x10
7/8/9/10/12
T-bar 5x10
2,5/2,5/5/7,5/10
Wznosy 3x12
cc/2,5/5
+30min marsz 12% 5.3
Wszędzie progres. Ostatnie serie już ledwo, ale nadal w zakresie.
Miska:
1. whey, płatki, borówki, olej dyniowy
2. 3 jajka, wasa
3. kurczak, ziemniaki, śmietana
trening
4. whey, maliny, worek ryżu
Coś mi się pryładowało ww za dużo. Jutro przytnę, coby wyrównać.
Zmieniony przez - Kendra w dniu 2013-08-22 22:12:08
...
Napisał(a)
Piątek DNT
1. whey, owies, maliny, olej dyniowy
2. mielony indyk, ryż, oliwa
3/4. wyżera grillowa: steki, carpaccio
+ % (3driny whisky)
Sobota DT
MC 3x5
kg 65/75/83
rep 5/5/3
Żuraw 5xmax
7/7/6/4+2/3
Fronty 5x10
25/28/30/33/35
4x10, 1x8
15min biegania
MC poszłoby więcej, ale nie było pasków i odciski mi popękały, co sprawiło, że ostatniej serii nie byłam już w stanie skończyć. Rozgrzewka + 2 właściwe i po dłoniach.
Reszta OK. Aero się nie chciało.
Miska:
1. whey, owies, maliny, dyniowy
2. udziec z kury, ryż
tren
3. białko
4. udziec z kury, ryż, brzoskiwnia
5. jajka, majonez
6. będą steki wołowe
Zmieniony przez - Kendra w dniu 2013-08-24 18:13:18
1. whey, owies, maliny, olej dyniowy
2. mielony indyk, ryż, oliwa
3/4. wyżera grillowa: steki, carpaccio
+ % (3driny whisky)
Sobota DT
MC 3x5
kg 65/75/83
rep 5/5/3
Żuraw 5xmax
7/7/6/4+2/3
Fronty 5x10
25/28/30/33/35
4x10, 1x8
15min biegania
MC poszłoby więcej, ale nie było pasków i odciski mi popękały, co sprawiło, że ostatniej serii nie byłam już w stanie skończyć. Rozgrzewka + 2 właściwe i po dłoniach.
Reszta OK. Aero się nie chciało.
Miska:
1. whey, owies, maliny, dyniowy
2. udziec z kury, ryż
tren
3. białko
4. udziec z kury, ryż, brzoskiwnia
5. jajka, majonez
6. będą steki wołowe
Zmieniony przez - Kendra w dniu 2013-08-24 18:13:18
...
Napisał(a)
Powitać
Powracam na łono forum z myślą zdyscyplinowania się.
Choć treningi i czysta miska weszły mi już dawno w krew, to w wydaniu spontan&restaurant wygląda to nadzwyczaj słabo pomimo systematyki i dużej intensywności treningowej.
Wnioski takie, że albom wyjątkowo żarłoczna, albo gen nie ten i bez kontroli człowiek ordynarnie tyć zaczyna. Fakt - swoje "czity %" za uszami też mam, a ciało mi takich spraw nie wybacza.
Trochę się rozpisałam na temat etiologii całej sytuacji, ale czytając swoje "tłumaczenie" dochodzę do wniosku, że w sumie co to koogoo...., więc do rzeczy:
Jest tłuszcz -> Jest zawodnik -> trzeba spalić ten shit!
Plan jest taki, żeby do końca roku wdrożyć się w liczenie miski, organizację całego pyerdolnika i prowadzenia dziennika.
Realia są takie, że mam mało czasu i wiele pokus, ale skoro inni mogą to czemu nie ja?
No
Powracam na łono forum z myślą zdyscyplinowania się.
Choć treningi i czysta miska weszły mi już dawno w krew, to w wydaniu spontan&restaurant wygląda to nadzwyczaj słabo pomimo systematyki i dużej intensywności treningowej.
Wnioski takie, że albom wyjątkowo żarłoczna, albo gen nie ten i bez kontroli człowiek ordynarnie tyć zaczyna. Fakt - swoje "czity %" za uszami też mam, a ciało mi takich spraw nie wybacza.
Trochę się rozpisałam na temat etiologii całej sytuacji, ale czytając swoje "tłumaczenie" dochodzę do wniosku, że w sumie co to koogoo...., więc do rzeczy:
Jest tłuszcz -> Jest zawodnik -> trzeba spalić ten shit!
Plan jest taki, żeby do końca roku wdrożyć się w liczenie miski, organizację całego pyerdolnika i prowadzenia dziennika.
Realia są takie, że mam mało czasu i wiele pokus, ale skoro inni mogą to czemu nie ja?
No
Poprzedni temat
dieta wedlug grupy krwi - pila porada
Następny temat
Dziennik Libry-Walka rozpoczęta
Polecane artykuły