[Elite Ladies] Kendra 2013

a łap gdzie chcesz, Tobie wolno thx
_______________________________________________

Wtorek DT

Trening:

1. przysiad
kg 45/53/58
rep 3/3/3
2. bułgarski 5x10 na noge
5x10 cc
3. wznosy bioder leżąc ze sztangą 5x10
5x10 50kg
kg 20/20/30/40/50
4. brzuch 3x 6-8
K2E
3x8
rep 8/8/6

+aero 35min, tętno 140, bieżnia
+ aero 30 min, tętno 130, bieżnia

Przysiady spoko ATG. Bułgar jak zwykle mnie sponiewierał - 3,4,5s do upadku mięśniowego - zgon na ziemię. Lewa w ostatniej serii na raty + wsparcie o ramię kolegi przy ostatnich 2 powtórzeniach. Masakra. Męka pańska. Wznosy bioder - lubię. Dupa w ogniu, świetnie mi wchodzi to ćwiczenie w poślady. Brzuch - tak se, ostatnia seria bardzo rachitycznie. Areo - spox.

Miska:
glodno, na dniach dokładam coś.






Zmieniony przez - Kendra w dniu 2013-01-08 22:19:54

zawsze zaczynaj od słabszej nogi i do niej dostosowuj ciezar

Iza
_____________

Środa DT

Trening:

Nie chce mi się zestawiać z poprzednim trenem, generalnie progres i wg założeń

1. WL
kg 28/33/38 (+rozgrz)
rep 3/3/3
2. wyciskanie sztangielek skos 5x10
8kg rep 4x10, 1x8
3. Wiosło sztangielką
5x10 14kg
4. wznosy tułowia 3x10-12
+5kg
rep 12/10/10

+20min aero bieżnia - na luzie

Zmordowałam się nie powiem, wiosło już trochę zarzucałam na koniec, wznosy pierwszy raz z dociążeniem, prostowniki i dupa w ogniu.
Na koniec dla relaksu 20min aero, zmogło mnie i polazłam do domu.

Miska:
Trochę pi razy drzwi, bo kura nieważona i trochę skórki zjadłam też z pieczonego ptaka.



Zmieniony przez - Kendra w dniu 2013-01-09 21:54:29

Zmieniony przez - Kendra w dniu 2013-01-09 21:55:44

Czwartek DNT

Zmęczenie, niedospanie.
Gorszy dzień.

Piątek, Sobota DNT

Sensacje żołądkowe: Miska niedojedzona, czysta + setka wódki z pieprzem i cola(ten zestaw mi pomógł)

W SB:

aero: 45min 60%HR, marsz.
___________________________________________________________________

Niedziela DT

Trening:

1. MC
kg 63/73/83
rep 3/3/3
2. żuraw 5x max
6/5/5/5/3
6/5/4/4/3
3. przysiad przedni 5x10
32,5kg 5x10
30kg 5x10
4. brzuch 3x6-8
K2E 8/7/6

+15min marsz pod górę (tetno nieznane)

Generalnie trening udany, z racji niedojedzonej miski miałam obawy czy moc będzie ze mną, ale była
Długie rozgrzanie do ciągu, poszło lekko, czułam zapas. Żuraw ciężko, bardzo szkaradnie to wygląda. Fronty w bólach i jękach. Brzuch, silniejszy ale nadal nie przypomina to K2E. Areo mi się nie chciało, więc se poszłam.

Miska:

Wóda z pieprzem dobra na wszystko

+ setka wódki z pieprzem

Dobre. dopisze do swojej listy medykamentów podręcznych

wiedziałam, że się Wam spodoba ten aspekt

może pod suplementy podciągnę
żuraw to moja zmora będzie przez najbliższe tygodnie

jest jakiś dzienny limit takiego suplementu?