[Elite Ladies] Kendra 2013

No bez pasków ciężko, chwyt suaby.

Piątek DNT

Nic ciekawego.
Boli mnie tu i tam, więc relax dziś.

Miska:
Miska zaniżona, bo wpadło jeszcze jedno żółtko i kajzerka w knajpie do tatara.



Zmieniony przez - Kendra w dniu 2013-03-15 23:11:42

Sobota DT

Trening:

Jakoś poszło. Spoko.

1. Żołnierskie 3x3
25/28/31 - ciężko, na styk
2. arnoldki 5x10
3x7kg
2x8kg - mega ciężko
ostatnio: 8/7/7/7/7
3. ściąganie drążka 5x10
23/27/32/36/41 - inny wyciąg i ciężary z kosmosu
ostatnio: 25kg
Podciaganie z pomocą 3x6 - nie za bardzo mogę tu progresować, niydyrydy

+30min orbitrek

Barki suabe, więc o progresy ciężko.

Miska:
tłuszcz trochę na oko, bo zrobiłam sobie wypasioną musakę z 2kg mięsa, więc ciężko mi wyliczyć dokładnie ile odkrajam.




Zmieniony przez - Kendra w dniu 2013-03-16 14:34:24

Niedziela/Poniedziałek DNT

Przed ostatnimi treningami z maxem muszę się trochę zregenerować, bo już ciało odmawia, więc jeszcze dzis DNT. Wczoraj miałam w planach zrobić wytrzymkę, ale ciało autentycznie nie chciało współpracować. Pomimo długiej rozgrzewki, ciało sztywne - zaryłam kilka razy w burpee i poszłam do domu. Mam sztywne dłonie, chwyt zerowy, bolą mnie kalana itp.

Miska - czysta, staram sie trzymać rozkładu, ale jestem tak niesamowicie głodna, że niestety dojadam. Dziś np. w środku nocy 3x obudził mnie głód - nie pomogło zapijanie wodą, więc zeżarłam porcję musaki. Jest 10.35 - zjadłam już 2 posiłki i skręca mnie z głodu. Wypiłam już 2l wody, piję 2 czarną kawę. Czuję się jakbym zjadała 800kcal, a nie 2000tyś.
Wiem, jęczę

jedz

Wtorek DT

1. Przysiad MAX
(...)
1x 85kg
2. bułgar 5x10
3x5kg + 2xcc
3. Odwodzenie nogi w tył 5x10
aero 40min orbitrek

Nie chciało mi się, jednak kulminacja niemocy minęła i byłam w stanie bezpiecznie podejść do pierwszego maxa.
Przysiad - zeszło mi strasznie długo, do 85kg podchodziłam dwa razy, za pierwszym razem spalone i nie wstałam. 3x siadłam z 75kg, więc można uznać, że progres na 3RM w tym cyklu min +10kg.
Resztę ćwiczeń już nie fatygowałam się na maxa, bo strasznie mnie męczyło, więc tak tylko trochę. Orbi na najmniejszym obciążeniu, bo nogi dentki.

Miska:
czysto, ale dużo. Na bogato.

1. 3jaja, 4kromki wasy, łyżka masła
2. jw
3. łosoś wędzony, sałata z oliwą, worek ryżu
4.tatar wołowy z jajkiem, musztardą, oliwą, 2 bataty wielkie
5. whey+banan po trenie
6. twaróg, migdały

Zmieniony przez - Kendra w dniu 2013-03-19 22:57:38

Kurcze przysiad bomba! Silna baba jestes

Środa DT

WL 5/3/max
33/38/43x2/45
Wyciskanie sztangielek 5x10
5x10kg
Wiosło sztangielką 5x10
16kg
Wznosy tułowia 3x12
+15kg

+60min orbitrek

Fajny trening, pomimo słabego WL, ale nie oczekiwałam szału.Reszta poszła gładko, wnosy mnie styrały nieziemsko, ale też nie dziwne.
Orbitrek zagadany.

Miska:
1.jaja x3, owies 50g, masło 15g
2. mintaj 200g, ryż 50g, awokado całe
3. jajx3a, wasa 4kromki
4. potreningowy whey + 15g carbo w wheyu
5. mintaj, oliwa.

Graty siadów Teraz czekam na MC (żeby się schować ze wstydu)

Coś tam dźwigasz widzę.

Czwartek DT

1. MC 5/3/max
70/80/90x5 + 95/100/105kgx1 108x0
2. uginanie nuk 5x10
5sztab.
3. fronty 5x10
30kg

+40min orbi

Wyrypało mnie maxowanie, złe warunki były, dużo ludu, ciężko się skupić było. No, ale przynajmniej paski se kupiłam nowe Reszta dość zachowawczo, bo już wyrypałam się. Fronty męczą mnie coraz bardziej. Aero rekreacyjnie.

Miska: Przeliczyłam dziś z ciekawości i packman minął, jem ok 2000tyś.
1. whey, owies, masło
2. jajka, wasa, masło
3. jw.
4. potreningowo whey+pomarańcza
5. indyk, ziemniak, oliwa do sałatki

W weekend zrobię jeszcze ostatni tren z barkami i laba. A później się zobaczy.