Olivier Lafay "dziennik"

Wal z obciążeniem i przed każdą serią sobie mów "Teraz k***a dop******isz 10 powtórzeń" ja od czasu jak tak robię, dużo mocniej się motywuję. Serio, mów tak na głos. Nie koniecznie w tych słowach, ja sobie tak mówię i pokrzykuję. :D

Haha.. dobre :D

W podciąganiu od czas jak tak drę mordę to mam cały czas progres, lub minimalny przestój, w ogóle za to już nei mam regresu (co bardzo często się wcześniej zdarzało).

Też często krzyczę podczas treningu ;] ale 10 powtórzeń z tym minimalnym obciążeniem chyba nie ma szans ale moze poprawie poprzedni wynik xD

Ale powoli juz mnie łapie taka monotonia bo co chwile to samo ;P

Zmieniony przez - Daxim1990 w dniu 2013-07-11 07:42:20

monotonia?

Ciekawe co powiesz przy podejściu na 4-ty obwód

Zmieniony przez - oddy w dniu 2013-07-11 09:40:32

A mi się podoba ta "monotonia". Skupiam się na progresie i jest gicio. ;)

Myslałem o 4 obwodach ale teraz coraz mniej realne mi się to wydaje :) Nie zagłębiałem sie jeszcze co tam Lafaj w dalszych poziomach oferuje ;]

A obwody planuje wykonować z takimi ciężarami żeby ostatni dzień treningowy danego poziomu mial 8-9 powtórzeń :)


Zmieniony przez - Daxim1990 w dniu 2013-07-11 17:05:14

Obwody w Lafayu? Hmmm. ;X

Obwody w sensie tak jak robi Oddy że powtarzam 2,3,4 poziom :) i dodaje obciązenie co obwód 2,5kg :)

Tylko coraz bardziej mnie kusi trening z obciążeniami tylko w domu. Jakies obciązenia ławeczke sztangi sztangielki itd, ale o tym moze na jesień, zimę pomyśle :)

Obwody są okej nie słuchaj Venca hahaha