RafiTilepocę się a nie na judo wczoraj taka parówa była że wypiłem butele wody , a potem to kranówy z 3 litry jeszcze
Parówa, nie parówa. Na polu idzie wytrzymać, najgorsze jest załatwiać coś w urzędach , a dziś miałem taką "przyjemność" Po wyjściu mogłem koszulę wykręcać, taka była mokra.