Dorian Yates u szczytu swojej kariery nie miał sobie równych. Aż 6 razy triumfował na scenie Mr. Olympia. W 1997 roku po kontuzji tricepsa, postanowił zakończyć karierę. Wiele osób zastanawiało się, co by się stało, gdyby kontynuował rywalizację, zamiast kończyć karierę będąc na szczycie.
Dorian poniósł tylko dwie porażki w trakcie swej zawodowej kariery. W 1990 roku, kiedy zajął drugie miejsce w "Night of Champions" oraz w 1991 roku podczas debiutu na Mr. Olympia, gdzie przegrał z Lee Haney. Chociaż to ostatnie ciężko nazwać porażką, bo który debiutant nie chciałby zająć od razu drugiego miejsca? Ostatnio w jednym z wywiadów zdradził, że tylko jedna osoba, była w stanie go pokonać podczas jego serii zwycięstw zawodów Mr. Olympia. Było to w roku 1994, kiedy Dorian czuł, że nie był w najlepszej formie. Miał świadomość tego, że Flex Wheeler mógłby go pokonać. Niestety (albo stety dla Doriana), Wheeler uległ wypadkowi samochodowemu, co wykluczyło go z udziału w zawodach.
https://youtu.be/86t6zFoS9ts
Podczas wywiadu padło jeszcze jedno pytanie. Gdyby nie rywalizował w czasie, gdy był mistrzem, a zamiast tego trenował jednego z najlepszych ówczesnych kulturystów, to kto by to był? Ten zaszczyt ponownie przypadł Flexowi Wheelerowi. Dorian powiedział, że system treningowy Flexa nie zawsze był najlepszy i że gdyby było to możliwe, mógłby pomóc Wheelerowi osiągnąć jeszcze większy sukces. Widać wyraźnie, że Dorian Yates szanuje Flexa Wheelera i jego sylwetkę, którą wniósł na scenę. Zastanawiamy się, jak historia potoczyłaby się, gdyby jednak Flex stanął na scenie Mr. Olympia w 1994 roku. Jak sądzicie?
pamietam ta historie, to wtedy kiedy jego i jego zone napadla yakuza.
Niee, to było w 1997 roku, i napadli go ninja :)
nie pamietam juz dokladnie detali(starosc nie radosc) jak ninje go napadly to pamietam ze mial zaslone na swoje bezformie - zwichniety nadgarstek a jak mial wypadek samochodowy, to jego masa miesniowa uratowala mu zycie :-)
Dokładnie. Było zdjęcie w jakimś magazynie, jego zniszczonego auta i artykuł o wypadku, gdzie pisało właśnie ze uratowała go masa mięśniową.