Informacje o mnie:
Wiek: 21
Staż treningowy: od marca 2012
Wzrost: 178cm
Waga: 73.3kg
BF: około 11-12%
Obwód wokół pępka: 79cm
Obwód ramienia: 38cm
Obecna dieta: CKD z ładowaniami co tydzień
Trening: pod CKD https://www.sfd.pl/CKD__fakty_nie_mity_by_qaz-t161108.html
Wycisk leżąc: 115kg x 1
Przysiad: 120kg x 5
Martwy ciąg:140kg x 1
Na moment zakładania dziennika celem jest zejście z BF do jednocyfrowej liczby. Wiem, że może to zabrzmieć śmiesznie przy mojej nikłej wadze, ale nie widzę sensu na wakacje zaczynać masy bo i tak za dużo jej nie zbuduję, a jak wiadomo im bardziej pocięta sylwetka w „sezonie plażowym” tym lepiej ;)
Motywacją dla mnie są sylwetki takich osób jak: Zyzz, Jeff Seid, Nymz, Supaturk, Chestbrah czy Lazar Angelov. Wiem, że może nie są to odpowiednie wzory do naśladowania, ale właśnie do sylwetki tego typu mam zamiar dążyć. Motywują mnie oni znacznie bardziej niż np.: Cutler, Heath czy Coleman.
Jak do tej pory moja redukcja okazała się totalnym niewypałem. Zaczynałem dosyć wcześnie bo już w marcu od zbilansowanej diety na około 2600kcalm jednak fat w ogóle nie leciał. Potem próbowałem zmniejszać deficyt, dodawać aero – nadal bez rezultatów. Przeszedłem na LC na około 2300kcal, coś zaczęło lecieć, ale dieta mnie wykańczała psychicznie, cały czas chodziłem głodny i tylko myślałem o cheat mealach. Średnio raz na dwa tygodnie pozwalałem sobie na cheat meala, który później zmieniał się w całodzienne obżarstwo, przykładowo zdarzało mi się zjeść: 20 batoników pod rząd, 1kg michałków, cały słoik nutelli itp. Obecnie za radą jednego z bywalców mojej siłowni jak i użytkownika tego forum zdecydowałem się na CKD, na którym jestem od 2 czerwca.
Trening na CKD nauczył mnie, że wcale nie potrzeba wielkich obciążeń, aby dostatecznie pobudzić mięśnie, wystarczy robić bardzo dokładne powtórzenia i większą ich ilość a czuć mięśnie znacznie bardziej niż przy oszukanych powtórzeniach. Teraz dopiero dostrzegam ile traciłem przez własne ego, które kazało zarzucać jak najwięcej kilogramów na sztangę i robić oszukane powtórzenia, zamiast nie przejmować się nikim w około i robić dokładne i 100% kontrolowane powtórzenia…cóż człowiek uczy się na błędach.
Dzień 1 poniedziałek 17.06.13
Biceps 38cm, wokół pępka79cm, waga 73.3kg
Dieta: 2160kcal/B 187/T 152/W 13 (nie wliczam warzyw do bilansu)
8:00
150g kurczaka + warzywa na patelnie 150g + oliwa 15g
11:45
200g kurczak + pomidor + 2 ogórki
12:45
4 jajka całe + cebula + oliwa 15g + 2caps omega3 + Vitamin Multiple Sport
17:30
150g kurczaka + pomidor + 2 ogórki + migdały 40g + oliwa 25g
23:00
62g twarogu + wpc 30g + jajko całe + oliwa 25(15 do smażenia + 10 z kielicha) + awokado 100g +1caps omega3
Trening:
Przysiad 4x15 (40kg,40,60,60)
Uginanie nóg w leżeniu 4x15 (1i2 wszystkie małe sztabki+1 duży, 3i4 wszystkie małe)
Wykroki 12kg na rękę x 30/30/24
Wspięcia na palce stojąc 4x15 (80kg,60,60,60)
Uginanie łamanej stojąc 4x15 (gryf +15kg)
Uginanie młotkowe 4x15 na rękę (6kg,6,5,5)
Francuskie leżąc 4x15 (1i2 gryf+15kg,3i4 gryf+10kg)
Prostowanie w opadzie 3x12 na rękę (6kg,6,5)
Uginanie nóg na drążku 3x15
Spięcia brzucha na ławce rzymskiej 3x20
Dzienniczek treningowy - http://www.sfd.pl/Carlitozz__w_poszukiwaniu_formy.-t952179.html