UWAGA!!!-Ocena jakości odżywek wysokobiałkowych na rynku polskim

Polska to jeden wielki wał. A co do HT to od teraz omijam ich ofertę.

niewiele firm nie zaliczyło wpadki - chyba Olimp jeszcze się uchował tylko (poprawcie mnie w razei czego)

w numerze 21 omowionych zostalo kilka produktow
w najblizszym (PB 22) bedzie kolejna partia

Jakby nie patrzeć wszystkie firmy są nastawione na zysk. Tańsze półprodukty= większy zysk. Tylko w przypadku wpadek może działać to na krótką metę.
Każda z firm zresztą sprzedaje suple, które nie działają. Nawet Olimp od reszty nie odstaje i też sprzedaje suple, które guzik dają. Ot co by nie mówić są to firmy przede wszystkim nastawione na zysk i niekoniecznie mające na uwadze dobro klienta.

jakiś opinie na temat Peak Whey, Biotech?

Każde przedsiębiorstwo jest nastawione na zysk - z definicji.

Natomiast nieprawdą jest, jakoby wszystkie firmy zaniżały jakość celem mnożenia zysków. Poważna firma, myśląca o nobilitacji marki i długich latach egzystencji na rynku, oferuje produkty wysokiej jakości i dokładnie warte swojej ceny.

Ależ oczywiście, że nie każda firma zaniża jakość. I nie twierdzę, że Olimp tak robi. Ale już każda produkuje suplementy, które nic nie dają poza efektem plabeco. I nawet Olimp ma w swoim asortymencie takie odżywki, których branie nic nie daje. Ot czysty marketing i nabijanie sobie kasy.

Zyberiusz, obowiązujące aktualnie prawo unijne zabrania przypisywania produktom właściwości, których nie posiadają i które nie zostały ujęte w tzw. 'oświadczeniu zdrowotnym'. Niemniej zgadzam się, że nieraz zbyt agresywny marketing rozbudza w konsumentach większe oczekiwania, niż dany produkt może im zaoferować.

A z innej beczki: czytał już ktoś artykuł Pana Profesora Mleku z SDW...?

Ja czytałem i...

Z ogromnym szacunkiem i uznaniem dla dorobku naukowego Pana Profesora Mleko, ale wmawianie czytelnikom, że ponad 20-procentowy udział niedeklarowanej kazeiny i brak najwartościowszych frakcji białek serwatkowych w produkcie złożonym z izolatu i koncentratu białka serwatkowego oraz kilkunastoprocentowy niedobór aminokwasów egzogennych w białku o rzekomo najwyższej wartości biologicznej, jest całkowicie w porządku w stosunku do konsumenta, a nawet odwrotnie - oferuje mu wyższą satysfakcję, jest trochę takim 'robieniem z tata wariata' czy 'mówieniem na czarne - białe'.

To tak - na gorąco - moje wrażenia. Po weekendzie odniesie się do artykułu Pana Profesora Mleko jakiś specjalista.

Dla posiadających konto na b-f to tam w temacie o białkach są linki do artykułu. Całe bite dwie strony. Z który nie wynika nic. Prof Mleko w żadne sposób nie neguje wyników a tylko pogrąża bardziej Hiteca udowadniając że ten nie ma pojęcia co znajduje się w surowcu z którego produkują swoje wyroby.