Po pierwsze chodzi o to, żeby zbliżyć się do prawdziwego wiosłowania, a w nim, na wiośle, zawodnicy nie generują większej mocy, niż wiosłując na przesłonie 4-5. Bo nie utrzymają jej przez ok. 6 min. Jeszcze się taki nie urodził
.
to jak rozumiem pozostale wartosci sa jedynie uzywane w trakcie specjalistycznych treningow, zeby dopracowac ktorys ze 100 elementow?
Dokładnie tak.
Do 500 m. można poszaleć z przesłonami, silniejsi pływają nawet na maksach.
Od 1000 m., przy trzech minutach wysiłku już jest problem z za szybko kończącym się tlenem z jednej strony, a przybywaniem zakwaszenia, z drugiej. Bolt nie pobiegnie 1500 m. w tempie swojej setki. Trzeba było wykombinować takie obciążenie, żeby jak najdłużej być w tlenie, mieszanej, a odciąć się dopiero na kresce. Stąd te wartości 4-5, które zostały uznane za optymalne dla tej długości wysiłku.
Duży opór wolniej pokonujesz, spada ilość przeciągnięć ( tempo ), i przegrywasz z tym który dobrał sobie mniejszy. Ale przeciągnięć w tym samym czasie wykona odpowiednio więcej. Gdyby posadzić do wyścigu na 2000 m. wioślarskiego zawodowca z przesłoną na "5", i bardzo mocnego nie wioślarza z przesłoną na "10", przez pierwsze 1200 m. wioślarz mógłby zdecydowanie przegrywać, ale na następnych 800 m. odrobiłby straty z dużą nawiązką.
Jest takie powiedzonko, że prawdziwe wioślarstwo zaczyna się po 1200 m.
Zdobywający medale na IO to są wyselekcjonowani, z wyselekcjonowanych, dla danej dyscypliny sporu. W wiosłach jeszcze nie trafił się taki mutant
który by jeździł sprawdziany ( chcąc osiągnąć najlepszy czas przejazdu) od 1000 m. na "10".
Choć poszukiwania trwają