T.S - Trening zrobi ze mnie "miszcza"

andrzej999

Hmm co bys proponowal na poprawe przysiadu :D

Przysiady ze sztangą

Bez kitu ?

Bez kitu :D

Przysiady podstawa,często widywałem sytuacje kiedy dany osobnik rzucał się na spory ciężar skracając przy tym ruch..,a to jest wielki błąd. Im głębszy przysiad tym lepiej i nie ma co się przejmować ,że początkowo może to być mały ciężar bo z czasem przy dobrej głębokości siła pójdzie..znacznie. Często widywałem tutaj na forum filmiki z siadów i bardzo duża ilość była moim zdaniem zbyt płytka. W takim momencie zastanawiam się czy dana osoba ma się czym chwalić no nie ma !!

Dlatego ja wolę robić mniejszym ciężarem ,a dokładnie..z czasem ciężar powinien być większy. Teraz muszę spróbować siadać trójbojowo , w poniedziałek na siadach lekko się pobawię.


Myślałem nawet aby zastosować w siadach metodę L.Granta no ,ale nie jestem gotów,jeszcze nie teraz.

Jak zrobię 200kg w ostatniej serii to stawiam każdemu piwko,a trochę czasu na to będę pewnie potrzebował.
Cóż,mam czas.

Dobra, wróciłem z uczelni,biorę się za jedzenie,chwila odpoczynku i na trening,którego się trochę boję


Wieczorem poleci rozpiska.

Metoda Granta fajnie wygląda. Czemu uważasz, że nie jesteś gotów?

ja póki co mam skromny cel 180x15 w siadach

Krzyh93

Metoda Granta fajnie wygląda. Czemu uważasz, że nie jesteś gotów?

Nie wytrzymałbym zapewne :D w martwym ciągu jest mega metodą,drugi raz stosuję i ciągle do przodu,ale z siadami na poważnie to ja z 5 miesięcy się bawię,a trening bardzo wymagający,więc muszę najpierw wrócić do normalności.

Antos098

ja póki co mam skromny cel 180x15 w siadach

Widziałem filmiki z Twoimi siadami i trzeba przyznać,że nogi masz mocne i jestem przekonany ,że to 180kg na 15 ruchów to nie będzie problem.

lubię przysiady, ta walka z samym sobą i ciężarem na barach, ale nogi zbyt mi się od nich rozrastają...

Też lubię, chyba w żadnym ćwiczeniu nie koncentruję się tak mocno, żeby nie odpuścić i dotrwać do końca...

Dokładnie tak, mam podobne zdanie co do siadów. Od zawsze uwielbiałem je robić i faktycznie podczas ciężkich siadów walka z samym sobą.