DT Tomuh "Cele, nie marzenia" - boks

no właśnie nie byłem już coś koło dwóch tygodni ale po świętach wracam i biorę się za nadrabianie wszystkiego :D

ja tak samo, dokładnie ten i poprzedni tydzień sobie odpuściłem.. ale trzeba zacząć cisnąć..

MrNowy - SOG poszedł za to motto. Nie wolno się obijać. Trzeba pracować i to mocno.

Cisza w tych dziennikach jakby kto makiem zasiał..u mnie to już tragiczna frekwencja

Tomuh

ja tak samo, dokładnie ten i poprzedni tydzień sobie odpuściłem.. ale trzeba zacząć cisnąć..

Musisz ciskać inaczej dostaniesz wpie***l na ringu :D Wtedy alkohol nie pomoże

Rozmawialiśmy o szkole a nie o treningach

Zgadza się. Co do aktywności w dzienniku i tak jest ok. Początek dziennika - gdzieś 10-te strony czy jakoś tak to w ogóle nikogo nie było. Teraz jest dobrze.

Wiadomo też święta, człowiek się rozleniwia ja też sobie odpuszczam jako tako dietę, treningów nie mam więc trochę luzuje by potem wrócić na pełne obroty.

Jak wróci sezon bokserski i zaczną się przygotowania czyli gdzieś myślę styczeń - 3 - 4, to ruszy wszystko znowu. Teraz chwila przerwy, bo aż samemu się nie chce już pisać ani nic :)

Ja to myślę co robić przez te święta teraz bo treningów nie będzie i to mnie martwi :( Jakiś plan treningowy muszę sobie ułożyć. Dieta musi być trzymana w 100% :D

biegajcie;p codziennie bieganie i 2-3x w tygodniu crossfit:) przynajmniej ja tak spędzę święta:)

Ja myślę nad czymś innym niż bieganie. Biegałem już dużo i wydaje mi się, że lepsze są metody by robić/utrzymywać kondycję. Nawet butów nie mam specjalnych a bez tego to ciężko.. strasznie łydki mnie potem bolą :)