Onet jaki wp itp. nastawione są na liczbę wyświetleń a nie na treść,wielokrotnie w tych ich art. są takie błędy że głowa mała.Jedyne co im wychodzi to sprytne nazwanie artu na stronie głównej by ludzie się łapali i wbijali w art.
patrząc na treści tych artów niestety muszę się zgodzić, choć to troche smutne.
Dziennikarze piszą o tym co się sprzeda dobrze,cóż nie Messiego wina że ludzie wolą czytać o jego dziecku niż o Juve
Messiego na pewno nie.
choć kiedyś ludzie też mieli swych piłkarskich bohaterów i media jakoś inaczej do tego podchodziły. Kiedyś ważna była piłka teraz ważni są celebryci piłkarscy a sama piłka jakby nieco mniej.
Z tą mocą to też bym nie przesadzał jest to 4 liga po Angielskiej,Hiszpańskiej i Niemieckiej i nie ma co ukrywać w LM zespoły z tych 3 lig się tylko liczą w LM,skoro ta liga była by tak mocna a Juve przecież dzieli i rządzi w niej to powinien lepiej się prezentować się na arenie między narodowej,a tu lipa jest na razie.O Milanie czy Interze to już w ogóle szkoda gadać.
tak źle nie jest. City i United w tamtym sezonie w pucharach wypadly znacznie gorzej niż włoskie kluby, Arsenal odpadł z Milanem,tylko Chelsea zagrała jak na angielski klub przystało.
Niemcy? BVB dało plamy, Leverkusen? Wyszedł z grupy,a potem blamaż z Barcą...
tylko Bayern zagrał bardzo dobrze.
włoskie kluby do 1/8 wyszły 3. Angielskie 2,Niemieckie 2,nawet tylko 2 hiszpańskie kluby weszły...to ma być słaba liga? Milen odpadł w półfinale z Barcą, Napoli po dogrywce z późniejszym zwycięzcą LM, tylko Inter z teoretycznie słabszym klubem,choć po wyrównanym dwumeczu, to aż tak słabo? Nie wydaje mi się...
sezon wczesniej też jakoś dużo klubów wyszlo,z tym że wcześnie stosunkowo odpadły.
Dwa sezony temu zdaje się Inter wygrał LM...
dopiero ten sezon jest uboższy w liczbę włoskich klubów w fazie grupowej LM.
to serio aż tak źle?
Bo okres kilkudziesięciu lat był by nie miarodajny np.Weźmy ostatnie 15-20 lat to by wyszło że Milan jest w top 3 na świecie co by było ściemom,bo obecny Milan to tylko wielka nazwa nic więcej. Natomiast okres kilku lat jest klarowny i łatwo odczytać kto jest na topie obecnie
No ale taką samą zasadę można by przecież stosować wg klubów dobrych od kilku lat. Np Villareal, nie tak dawno staly uczestnik LM a gdzie są teraz? I na podstawie kilku lat można by wywnioskowac ze są nieźli...
Może to że nazwanie drużyny która zajęła dopiero 6 miejsce w swojej lidze i gdyby nie wygranie LM to by grali w Lidze Europy nazwanie najlepszą na świecie to jest śmiech ns sali ,dla tego na miano najlepszego trzeba pracować latami a nie jeden sezon i wtedy nie wychodzą tak komiczne rzeczy,że koś żąda miana najlepszego a nie potrafi wywalczyć miejsca premiowanego grą w LM.
a co ważniejsze? tytuł krajowego podwórka czy wygrana LM? Dla mnie zdecydowanie to drugie.
Fantastyczną pracą nóg,ciała czy kombinacją ciosów nie porwie się setek milionów ludzi,bo gdyby tak było to boks był by najpopularniejszym sportem a nie pn
kwestia gustu
nie mówie tu o sobie a o ogóle.
Mam nadzieje że nie urazi cię to (bo nie taki mam zamiar) są ludzie którzy wymagają czegoś więcej niż tylko wygranej,chcą spektaklu najwyższych lotów i nie satysfakcjonuje ich w pełni wygrana po przez antyfutbol itp. a i są niestety ludzie którzy wyznają zasadę "po trupach do celu" i przez to zamiast rozkoszować się fantastycznym meczem to mamy "serial" pokroju mody na sukces czyli nuda i dno, którego nie da się oglądać.Ja bym to nawet porównał do picia wina mamy możliwość napicia się Chateau latour z 86 a wybieramy winiacza za 25zł z biedry,efekt przy obu winach będzie podobny natomiast odczucia niebotycznie inne.
nie "urażam się" o byle co
i z jednej strony rozumiem że każdy woli efektowną grę,ale nie zgadzam się z tym by nie doceniać taktyki i sposobu ogrania kogoś znacznie lepszego od nas technicznie.
To że coś nie jest ładne dla oka w żadnym wypadku nie może umniejszać sukcesu.
Postaw sobie 11 zawodników przeciwnej ekipy prostokącie o wielkości 16-20 m i spróbuj w pakwać bramkę,życzę powodzenia
wynikiem 0:0 nie da się wygrać. Jeśli ktoś odpada przed karnymi(jak Barca w tamtym sezonie) tzn że rywale skarcili "myślenie" że samym atakowaniem i posiadaniem piłki zawsze można wygrać.