Kulturystyka wg. Mikołaja vol. 2 / negliż str. 47

nstepnym razem yebnie sztange dla odmiany

i dla odmiany klatka znów będzie płaska

Zamieniłem sztangę na hantle. I tak najlepiej czuję WL, nic na to nie poradzę

czujesz naprężenie klatki w tym ćwiczeniu - każdy czuje, żadna nowość, ale klatka nie będzie Ci się wylewała spod brody - niestety

prz też czuł naprężenie klatki ja sie przerzucam na hantle :P

sterydy zniszczyly mu zycie

czujesz naprężenie klatki w tym ćwiczeniu - każdy czuje, żadna nowość, ale klatka nie będzie Ci się wylewała spod brody - niestety

Nie byłbym tego taki pewien.

rkarpinski - a ja właśnie te hantle coś licho czuję jedynie na skosie górnym elegancko mi hantle wchodzą, a tak to preferuję sztangą/suwnicę na klatkę, ale to chyba już kwestia indywidualna..

shitman - sterydy = śmierć

--------------------------------------------------------------

dzień treningowy

plegar + tył barków

1. MC
80 x 6
120 x 6
140 x 6
160 x 6
120 x 15

2. Ściąganie drążka do karku 4s + 1s regres

3. Wiosło sztangą
60 x 8
80 x 8
100 x 6
60 x 15
60 x 12

4. Jakaś dziwna maszynka na plecy 3s x 15-20p + dropset na końcu

5. Wymachy w opadzie tułowia 2s x 15p rozgrzewkowo

6. Odwrotne rozpiętki, uchwyt poziomy 3s x 12-15p + dropset na końcu

7. Tu powinny być szrugsy, ale zapomniałem

+ bebech
+ 20min aero

koment do treningu

Dzisiaj trenowałem na nowej siłowni we Wrocławiu. Siłka taka widać, że na wzór amerykańskich - bardzo dużą, mnóstwo maszyn, mnóstwo przyrządów aero i ... 1/4 z tego to wolne ciężary Ale przyznam szczerze, że bardzo dobrze mi się tam ćwiczyło. Nawet poważnie myślę o zmianie siłowni bo tam karnet 90zł co miesiąc, a na FUTUREBODY mam za 110zł i to 4x mniejsza siłownia, dużo mniej sprzętu. Jedyny minus to sztangielki, tam są max 35kg... a to nawet na moją lichą klatę nie starczy O wiośle nie wspominając... Ale zastanowię się jeszcze co i jak, bo tak jak mówie - bardzo dobrze mi się tam trenowało, wszystko nowe i sprawne, mało ludzi.

Dobra a teraz odnośnie treningu pleców...

MC - tutaj z ciężarami uważałem, bo wcześniej narzekałem na kontuzję karku, własnie od tego ćwiczenia rozyebałem sobie Na regresie już bardzo kozacka pompa, przypomniało mi to jak dobrym ćwiczeniem jest martwy ciąg

Ściąganie do karku - wciąż jaram się tym ćwiczeniem jak dziecko zabawkami naprawdę bardzo solidna pompa

Wiosło - na śmiesznych ciężarach, a już ostro poniewierało. Starałem się maksymalnie czuć w pracę pleców, bo wiedziałem, że po 2 ćwiczeniach solidnie zrobionych - na ciężary nie mam co tutaj liczyć.

dziwna maszynka na plecy - nie wiem jak ją opisać chyba imitowała ściąganie drążka, ale to nie było to - bo inna płaszczyzna ruchu była. Ale przyznam, że na początku sceptycznie byłem nastawiony to później pozytywnie mnie zaskoczyła jak już zacząłem czuć ruch.

tylne barki - kozak w ch**, tamtejsza maszyna do odwrotnych rozpiętek jest wyśmienita, nigdy tak mocno nie czułem tylnych barków

micha

Jeszcze nie wiem jak to z michą będzie, bo miałem wieczorem iść do knajpy na szamę... ale raczej skończę na sałatce z tuńczykiem Bo jutro do babci jadę...

pzdr.

Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2012-10-31 18:08:44

Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2012-10-31 18:09:46

to nie bądź pewien, pożyjemy zobaczymy. Klata płaska i rozłożona po bokach, tyle będzie.

Zajmij się swoimi płaskimi plecami

śmieszny jesteś kurva w tym momencie, niestety. Gdyż nie są już płaskie, a Ty myślisz że wbijesz powydzierasz japę na WL i poprawisz masę klatki - to myśl tak dalej :)