pawel1235 - dziennik

BARKI + ŁYDKI

1. MP:
- 3s x 10p x 36,5kg
- 3 x 41,5kg
2. Wycisk hantli siedząc:
- 12 x 12kg
- 12 x 13kg
- 12 x 14kg
- 9 x 17kg
3. Podciąganie sztangi do brody wąsko: 3s x 15p x 20,5kg
4. Wznosy bokiem: 3s x 15p x 6kg
5. DUAL: wznosy w opadzie siedząc + facepull
- 3kg + VIszt. x 12p
- 4kg + VIszt. x 12p
- 4kg + VIszt. x 12p

6. Szoperx: 2 obwody


Hmm... kurva jaki power był!
W MP więcej powtórzeń.
W wycisku to jakaś jazda była, co seria to mi za lekko było, więc dokładałem
Więcej kg w podciąganiu sztangi - pompka zaj**ista już była!
Wznosy bokiem mniej kg, ale więcej kontroli, lepiej weszły.
Wznosy w opadzie - więcej kg. Lajtowo.
Łydki - dwa obwody, następnym razem będzie 3.

Jest bardzo dobrze póki co. Idę jeść

Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2012-10-05 20:02:13

Siema , na czym jedziesz ze tak ciezary skacza :D??

O, siemano Ties Na bezołowiowej
Tak na serio, to też się zastanawiam jakim cudem cały czas dokładam.

(P.S.: W tym tygodniu nie wiem czy będę ćwiczył, bo mam pilny "projekt" do zrobienia.)

PLECY + BICEPS + PRZEDRAMIĘ

1. MC: 3s x 8p x 90kg
2. Drążek: 10-9-4
3. Wiosło: 3s x 8p x 47,5kg
4. V-Bar pulldown:
- 12 x III
- 2s x 12p x III(+5kg)

5. Biceps wyc. dolny:
- 2s x 12p x V
- 14 x IV
8. Bic hantlem ławka skośna: 3s x 12p x 8kg

9. Przedramię: uginania tylko, po 3 serie



Spałem w nocy 3 godziny, kończyłem wspomnianą wcześniej sprawę.
W MC dołożyłem kg.
Drążek zawiódł. W ostatniej serii po prostu odcięło mi zasilanie.
Wiosło - dołożyłem kg i nawet nie poczułem. Jest ok.
V-Bar - dołożyłem kg do dwóch kolejnych serii.
Biceps na wyciągu, bo wszystkie sztangi pozajmowane. Dobrze się czuje to ćw. Bic hantlami OK.
Przedramię lekko.

Trening nie za specjalny. Niby podokładałem kg, ale za lekko było. Musiałem jednak wziąć poprawkę na małą przerwę do następnego trenu tych partii. Poza tym dziwnie rozczarował mnie drążek. Jakiś przypadek

Z rzeczy chvjowych - zaczynają się problemy z MC na mojej siłce. Jest na piętrze i jak sztangą uderza o podłogę, to się krzywią, bo podobni sufit na dole odpada. Podłożyłem dwie gumowe maty, ale i tak było źle. Generalnie nie będzie szaleństw w MC, bo będę musiał odkładać sztangę delikatnie, kurvwa...
Z rzeczy dobrych, w końcu doczekaliśmy się magnezji, po miesiącu... niestety jakiś yebany tępak pokruszył ją na małe kawałki, facepalm...

Dowiedziałem się, że podobno robię źle V-Bar pulldown. Zamiast ściągać uchwyt do obojczyków, mam podobno odchylić tułów do tyłu i ściągać uchwyt do mostka. Jak to ma być poprawnie?

naturalnie, że do mostka. Pokruszona magnezja jest lepsza. A wolniejsze odkładanie w MC mocniej wzmocni i pogrubi grzbiet więc to żaden minus tak na prawdę:)

OK, dzięki za rozjaśnienie sytuacji
W sumie dobrze, że w ogóle jest ta magnezja.

KLATKA + TRICEPS + BARKI + ŁYDKI

Wszystko lekko, bo miałem przesunięty tren.

1. WL:
- 3s x 8p x 55kg
- 2s x 12p x 40kg
2. WL Hantlami Skos:
- 8 x 20kg
- 2s x 10p x 16kg
3. Rozpiętki na skosie: 2s x 8p x 8kg
4. Wycisk młotkowy siedząc (maszyna):
- 10 x 30
- 10 x 40

5. Wycisk sztangi zza karku:
- 12 x 20kg
- 12 x 25kg
- 10 x 30kg
6. Wycisk siedząc na maszynie: 3s x 12p x 30

7. Prostowanie na wyciągu: 3s x 12p x VI

8. Szoperx: 2 obwody

Lekko chaotyczny trening i skrócony dla części partii z tego względu, że do następnego trenu tych partii będzie mniej czasu.
W WL dołożyłem - poszło bez problemu. Reszta ćw. raczej na rozruszanie i z wyczuciem.

Mam nadziej, że przyszły tydzień nie będzie rozpieprzony.

Skąd ja znam problem z MC. Ogólnie z "rzucaniem" hantlami czy talerzami. Chvj do dupy z taką siłownią!

Nie mam wyboru, chyba że wrócę na stare śmieci. Zobaczymy.

PLECY + BIC + PRZEDRAMIĘ

1. MC: 3 x 8 x 95kg
2. Drążek: 5-6-6
3. Wiosło: 3 x 8 x 50kg
4. Dual: Wyciąg do klaty szeroko młotek + drążek w pochyleniu
- 8 x III+VI
- 10 x III+VI
- 10 x III+VI

5. Modlitewnik:
- 12 x 18kg
- 12 x 20,5kg
- 12 x 23kg
6. Bic hantlem skos: 3 x 8 x 10,5kg

7. Przedramię: uginania i sandow, jakieś 7 serii

MC - poszło bez jakiś problemów. Pomijając ból odcisków. Podłożyłem 3 warstwy mat gumowych i opuszczałem wolno. Nie przypyerdalali się na razie.
Drążek - nie czułem mocy, więc skupiłem się na technice.
Wiosło - więcej kg - poszło.
Dualset - tylko dlatego, że wyciągi były pozajmowane przez bociany. Mimo to dobrze weszło.
Bic - więcej kg w hantlach. Będzie progres powtórzeniowy. Modlitewnik bez problemów.
Przedramię - dostało wpyerdol. Dowaliłem więcej kg. Aż szczypało. Muszę uważać, żeby go nie naderwać, bo w lewym poczułem dyskomfort. Pompa taka, że myślałem, że pęknie.

Tyle. Mam zły humor.


Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2012-10-15 20:21:40