"Dana mówi, że nie lubi podawać prawdziwych liczb co na pewno jest prawdą. Widziałem, że ludzie narzekali, że powinienem zarabiać więcej mimo tego, że przegrałem ponieważ walczyłem w walce wieczoru gali. I zarobiłem. Dana wysłał mi dodatkowe 25 tysięcy zaraz po walce plus dodatkowo dostałem pieniądze od sponsorów haha.
UFC płaci ci za wykonaną pracę, jeśli dobrze ją wykonasz to dobrze ci zapłacą. W moim debiucie w UFC zarobiłem ponad 80 tyś dolarów (Ian dostał bonus 50 tyś za walkę wieczoru – dop. def)…to cholernie dużo pieniędzy jak na zawodnika z dywizji o której połowa fanów MMA nie wie nawet że istnieję. Chcę po prostu żebyście wiedzieli że UFC dobrze się mną opiekuje, szczególnie gdy chodzi o pieniądze.
Jedyne co muszę teraz zrobić to wlać komuś i iść dalej do góry w rankingu, żeby zacząć zarabiać pieniądze jakie dostaje Anderson Silva !!!!! :)
Dana daje wolną rękę fighterom jeśli chodzi o ujawnianie zarobków, wielu z was nie wie, że dostajemy dużo więcej niż jest to mówione.
Gdzie tu jest problem ? Jeśli wykonam swoją prace to dostanę swoje pieniądze, a walczę przecież w wadze muszej. Oni płacą ci za wykonanie roboty. Ja swoją zrobiłem dwa razy, ludziom się podobało i dostałem o wiele więcej pieniędzy niż miałem dostać… Podpisałem umowę na walkę za określoną sumę pieniędzy, a oni zapłacili mi prawie 10 razy więcej niż to co musieli bazując na tym w jaki sposób walczyłem. Nie musieli tego robić, ale to zrobili. To tyle.
Jeśli dostanę bonus który wynosi więcej niż niektórzy są w stanie zarobić przez cały rok, to uważam siebie za bardzo szczęśliwego człowieka który może robić to co kocha, zarabiać na tym i zapewnić byt swojej rodzinie w tym samy czasie. To jest po prostu praca moich marzeń."
źródło: mmarocks.pl
...
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2012-07-21 01:44:17