Mamed rozmawia z UFC

Puar

Bzdura. Jak ktoś walczy dobrze i ma serce do walki to ludzie będą go lubić - patrz Fedor.

Pytanie czy te walki będą takie dobre jak na UFC. Rozmawiamy o Mamedzie,a to nie jest Fedor. Poza tym Fedor przede wszystkim był lubiany w Japonii,a tam całkiem inny rynek.

Spokojnie jak narazie nie ma oficjalnej wiadomości co może oznaczać ,że negocjacje trwają jakby udało sie podpisać kontrakt na np. 2 walki to będzie lepiej ,bo jak wiadomo po ich wygraniu od razu miałby lepsze warunki(tak przynajmniej myśle)Jeszcze niektórzy myślą ,że mamed zawalczy na FB to lepiej dla niego ,bo mógłby spokojnie j**nać KO/Suba na jakimś ogórku(MW nie jest taka mocna ,że na FB walczą jacyś kozacy)

Słuszna uwaga, Mamed mógłby coś ustrzelić na początku a potem lepszy kontrakt dostać

lord rav napisał: 'Jakiego niepokonanego. Toż Sakurai z nim wygrał' jasne, ale przeciętny oglądacz KSW nie pamięta pewnie nawet poprzedniej walki Mameda więc tym bardziej porażki której kiedyś doznał i sądzą zapewne, że zniszczy każdego rywala w każdym zakątku świata skoro weterani UFC dostają szybki wpier..al :D

Imo z Sakuraiem Mamed owszem przegrał, ale ze swojej winy. Za dużo energii zmarnował na to pajacowanie na początku a potem na tą gilotyne, której nie mógł dopiąć. W rewanżu by wygrał.

A tak w ogóle to może zejdźmy trochę z tematu kasy. Załóżmy, że Mamed jednak pójdzie do UFC. Jaką karierę mu tam wróżycie?

Zadnej,jak ktos to ujal,za mocny na sredniakow,za slaby na top.

Imo Leben w zasięgu do poddania

Imo Leben nie miałby większych szans z Mamedem. Akurat stylistycznie leży dość dobrze i jest dużo wolniejszy.

Tak obiektywnie patrząc - mogłoby być nieźle. Niepokojące są tylko dwie rzeczy - te obrotówki, bo rzadko wchodzą a gazu zabierają i tejkdałn difens.

Także moim zdaniem wszystko zależałoby od matchmakingu. Mamed ze swoim stylem ma równe szanse na skasowanie kogoś o dużym nazwisku, jak i przeleżenie 3 rund pod jakimś kaczmarem typu CB Dollaway.

Ja tam jestem pewien że Mamed nie bawiłby się w ninja jakby wiedział że stoi przez konkretnym zawodnikiem.

Tutaj w KSW, ćwiczy sobie niekonwencjonalne techniki, bo tak czy siak pokona przeciwnika Choć do czasu, na Sakuraiu własnie w ten sposób się przejechał