Mamed rozmawia z UFC

Masz racje,podobna sytuacja byla z Fedorem po upadku Pride'u,promotor chcial smiesznie duzych pieniedzy i wszyscy wiedza,jak dalej potoczyla sie kariera Fedora...z Mamedem moze byc podobnie,lub,a moze sam Mamed watpi w swoje mozliwosci i woli byc gwiazda "niedzielnych kibicow",anizeli ambitnie dazyc do bycia czlonkiem najwiekszej federacji.

Oby..

maxwell nie było przypadkiem tak ,że Dana dawał DUŻE PIENIĄDZE Fedorowi tylko ,że M1 chciało CO PROMOCJI?Najgorsze jest to ,że w 2007 Fedor zniszczyłby według mnie całą tamtą dywizję ciężkich i na luzie został mistrzem UFC.yebany vadim.....

Jak się przekopiemy przez tą cała ścianę i zasłon , zobaczymy że to wybór rodzaju wole grać w legi warszawa zamiast w Barcelonie , bo u nas to zawsze coś można poustawiać , zakombinować , dobre pieniądze są , więc po co mi sprawdzać się w Barcelonie .

taka przenośnia .

Fedor też póki , psychicznie wiedział że walczy o byt dla rodziny , póki był zwierzak to miażdżył wszystkich , i tak jak mówisz dalsze losy były oczywiste , bo to drapieżny sport i stan psychiczny jak i duchowy powinien być na odpowiednich falach o to powinni dbać trenerzy itd..

Jak ktoś zaczyna walczyć dla pieniędzy to raczej wojownikiem nie jest , ciekawe co powie na tych wszystkich młodych wariatów którzy sprawdzają się i wychodzą do oktagonów , ringów za 1000 zł czasem mniej.

Tyle że K&L po prostu ( chyba ) nie dopuszczą do przegranej Mameda a ono w tym są dobrzy .

oczywiście to moje subiektywne spojrzenie i rozumiem że ktoś może się nie zgadzać .

Już gdzieś chyba pisałem o tym jakie szanse wg mnie ma Mamed z 10 najlepszych zawodników UFC wagi średniej. Nie widze opcji by Mamed wygrał. To nie ten poziom.

Nie wiem kto to wymyślił że w jakimś rankingu Bisping jest niżej od Mameda i nie skomentuje tego





A co do tej całej sytuacji, nagonce medialnej na "rozmowy z UFC" i duet K&L to nie mam pojecia jak to skomentować.

To jest tak sztuczne że aż szok. Robienie szumu wokół "nowej gwiazdu ludu" czyli Mameda.

20+20 na początek to jest bardzo duża wypłata! Jak na start w UFC? Ktoś tu nie rozumie podstawowego faktu, że to Mamedowi ma zależeć na tym by walczyć w UFC - a nie organizacji by mieć Mameda. Po kiego on im tam teraz? W USA jest bardzo słabo rozpoznawalny, kategoria średnia ma się świetnie, do tego ostatnio Lombarda zgarnęli - ten wystarczająco nabije $$$ z PPV walką ze Stannem i ogólnie świetnie zasiliłmedialnie dywizje.

A K&L będą ludziom wciskać że UFC bardzo mało płaci i dlatego Mamed nie podpisał kontraktu bo UFC przy ich sytej pensji to żadne pieniądze. No i przecież wyjazd tam to same koszta i wogóle.

Chcą dla Mameda jak najlepiej, płacą mu aż 100 tys. złotych za walke, a nie byliby w stanie zasponsorować chociaż tych 20tys. by wspomóc swojego zawodnika....? Przeciez aż tak im zależy by Mamed sie rozwijał i wyjechał, toż to prawdziwi menadżerowie i nie patrzą na siebie i na swoją kase tylko na rozwój zawodnika!





Rzeczywistość jest taka, że jakby Mamed chciał faktycznie zawojować w UFC to przede wszystkim by musiał wyjechać na stałe i tam trenować. On tutaj już sie więcej nie rozwinie. A trenując tutaj w obecnej formie jakie szanse ma już opinie napisałem na początku posta.

Nie zrobi jednak tego, gdyż jest tu w Polsce ustawiony, ma zapewnioną stałą prace, porządny dach nad głową, założoną rodzinę, jest gwiazdą.

Ustawiając priorytet w życiu jako nr 1 MMA i wyjeżdzając za ocean ryzykuje to wszystko co już ma. Młody też już nie jest, 30 na karku pykła.

Naprawdę nie warto.

Może jednak spróbować swoich sił - i właśnie teraz do tego zmierza - dalej trenując tutaj, po prostu walcząc w UFC. Żeby się sprawdzić z najlepszymi. Za pieniądze jako takie. Ale tym samym ryzykuje status "najlepszego zawodnika MMA na świecie" . Po powrocie na tarczy już nie będzie tak kolorowo w KSW. A przede wszystkim w oczach tych "mas" tudzież "kowalskich" dla których walczy.

Wśród prawdziwych fanów zyska tylko szacunek, że spróbował, a jak jeszcze powalczy z sercem to bedziemy dumni, że trenując tutaj też sie da coś powalczyć. Niestety stosunek "prawdziwi" / "kowalscy" jest strasznie mały.




Anyway, K&L zrobią swoje i wg mnie Mameda w UFC nie zobaczymy.

rakhu on wcale taki stary nie jest Dan Henderson jest przykładem że walka i chęć zdobywania potrafi przełamać takie bariery , ktoś może potrzebować finansów żeby walczyć , ale żeby walczyć dla papieru to już inna kwestia , jak zawsze mnie różalski wkvrwia , szydząc z chłopaków co za 500 - 1000 zł wychodzą do walki , bo on do dla kasy walczy , no właśnie widać ...

Bylo tak jak napisales,duzo baniek dla Fedora i to nie wystarczylo,musialabyc jeszcze wspolpromocja M1,a tutaj prestizowa federacja,sponsorzy,lepsi zawodnicy,mozliwosc rozglosu na caly swiat itd.nie wystarcza Mamedowi,bo on jest "special" i mu sie nalezy wiecej jak innym poczatkujacym w UFC.

Zmieniony przez - maxwell rd w dniu 2012-05-26 15:01:20

Tomasz przeczytaj jeszcze raz mój post. Niech chce przełamywać bariery, ale trenując tutaj on tam nic nie zdziała i tylko sam dla siebie pojedzie.

Pieniądze i ustawione życie ma tutaj. Rodzinie zapewni dobry byt i bez UFC.

Czy opłaca mu sie sprawdzić w tych 2-3 walkach i przegrać? To jest UFC wola walki to nie wszystko.


No i nie porównuj go do Hendersona który jest bez wątpienia ewenementem i jednym z największych zawodników MMA w historii. Jak nie największym nawet. I ewenementem jeśli chodzi o organizm.

przywoływanie przykładów hendo i np coutura to nieporozumienie-są to wyjątki które potwierdzają zasadę że po 30 to raczej o rozwój ciężko a ok 35 to już jest zjazd w dół. mamed ma już ponad 30 a z jego stylem walki wiek ma ogromne znaczenie-kluczowe wręćz jak dla mnie wyceniam mameda na ok 30-50 tys$ za walkę w ufc

20+20 dla niego to jest bardzo dużo! Ja do Mameda straciłem po tym wszystkim szacunek i chcę żeby przegrał. Na początku mówi, że nie wybiera się do UFC potem robi wszystkim nadzieję publicznymi deklaracjami a teraz ma to w dupie, bo uważa, że są to "śmieszne" pieniądze i że ejst wyżej od Bispinga w rankingach Wcześniej go ceniłem teraz mam go w dupie uważa się za nie wiadomo jaką gwiazdę a jest totalnym no namem jeśli chodzi o UFC. Za co mam go cenić!? Za to, że woli do końca kariery obijać emerytów w KSW niż iść za na prawdę dobre pieniądze do UFC, co jest marzeniem każdego fightera na świecie obecnie. Ja tego k***a nie rozumiem!

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2012-05-26 15:33:01