Obóz KSW a początkujący

Witam panowie i panie, zarejestrowałem się tutaj licząc, że nie jeden z Was podzieli się ze mną swoim doświadczeniem i wiedzą oraz, że nie raz zostanie udzielona mi pomoc ;) Ale do rzeczy.

W dniach 1-11 lipca 2012 odbędzie się obóz KSW http://www.konfrontacja.com/index.php?s=news&newsID=1057

Moje pytanie jest następujące:
Czy patrząc z mojej perspektywy (tzn. od zawsze uprawiałem piłkę nożną, przygodę zakończyłem niedawno na poziomie 3 ligi polskiej i zdecydowałem się pójść w MMA, jednak treningi zacznę dopiero od września, więc tak naprawdę jestem kompletnie zielony w tym temacie bo nie biorę pod uwagę moich "ulicznych przygód" ) jest sens żeby mój pierwszy kontakt z profesjonalnym uprawieniem tego sportu zaczynać od takiej "głębokiej wody" (obóz KSW) ?

Taki obóz dla człowieka, który nigdy nie miał styczności ze SW poza rolą widza jest bez kompletnie bez sensu. Tam się jedzie szlifować formę, ćwiczyć z zawodnikami, podnosić poziom, sprawdzić się, nauczyć się nowych umiejętności jako TRENUJĄCY MAMA a nie ... poćwiczyć i poplotkować nie mając pojęcie o tym sporcie.

Nigdy nie byłem na takim obozie, ale z drugiej strony jeśli jest to takie spotkanie fanów, zabawa i pieczenie kiełbasek przy ognisku to wycofuję powyższe słowa.

No nie wiem w sumie ja mogę Ci poradzić jedynie, że zapisał bym się do jakieś sekcji i podłapał podstawy by nie marnować na tym obozie czasu na podstawy. Nie zaszkodzi Ci pójście teraz na salę na te 2, 2.5 miecha treningów na pewno wpłynie dobrze na Ciebie.

A dlaczego teraz nie zaczniesz treningu? Moim zdaniem nie ma na co czekać, bo takie odkładanie na poźniej to...
Uważam rówież, że to bez sensu. Obóz do tanich nie należy, nie masz żadnych umiejętności nawet podstaw. Inaczej zapłacisz 1,500 zł. za nauke podstaw, które za te 150 zł miesięcznie nauczy cię trener (sume podaje przykładową ;) ) Takie obozy są dla osób, które maja już jakiś tam staż.

a jak dla mnie możesz śmiało jechać, krzywda ci sie nie stanie.

Oprócz tego, że z konta zniknie mu 1500 zł, które mógłby zainwestować w bardzo dobry sprzęt, albo mieć kilkanaście miesięcy treningów, gdzie nauczyłby się i utrwalił podstawy...

Nigdy na tym obozie nie byłem, więc to raczej gdybanie.
Obóz jak kolega wyżej zauważył jest drogi, wg mnie bardziej płacisz za markę jak jakość nauki. Masz tam zajęcia z topowymi zawodnikami z Polski, którzy mogą Ci coś ciekawego pokazać.... ALE Ty jesteś początkującym więc z tego czegoś ciekawego i tak nie skorzystasz. W sumie mogą Ci coś doradzić i pewnie fajnie kondycyjnie byś się tam rozwinął... ale na początek każdy mniej więcej kumaty trener da Ci wcale nie gorsze rady i na każdym innym obozie nauczysz się tyle samo.
A więc podsumowując, oprócz tego że znaczenie przepłacisz i nie wyniesiesz więcej (oprócz zdjęć z zawodnikami KSW) niż z każdego innego obozu, nic oczywiście CI się nie stanie.

Dzięki za odpowiedzi. Macie dużo racji w tym co piszecie
- @rolff & @Cisowianek w sumie macie racje, może i warto już teraz się zapisać zwłaszcza, że mam 100 m obok siebie klub, o którym słyszałem dużo pozytywów jeśli chodzi o MMA a i nie drogo - miesięcznie 100 zł.
- @_radek z pewnością bardziej płacisz za markę niż za sam obóz. To tak jak z rzeczami z Pumy, Nike itp itd. płacimy za znaczek ;)

Dobrze więc załóżmy, że rezygnuje z obozu, zapisuje się do jakiejś sekcji i od przyszłego tygodnia zaczynam trenować.
Czy będzie warto wziąć udział w takich zawodach: http://www.konfrontacja.com/index.php?s=ksw_cup2 

Nie startowałem w tych zawodach więc nie wiem jak z poziomem, ale jak się zapiszesz do sekcji to ogarniesz że nie masz tam po co jechać na razie bo i tak nic nie umiesz.

Trenowałeś piłkę, to tak jakby ktoś kto w życiu z 5 razy na podwórko wyszedł za gnoja pokopać w piłkę a w wieku 20 lat przyszedł do 4 ligowego klubu i powiedział że za tydzień chce grać w meczu w lidze

@_radek hmm no rozumiem co masz na myśli ;)

A odnośnie tego co wcześniej napisałem, że chciałbym od września zacząć trenowac itp już wyjaśniam dlaczego. Otóż teraz zapisałem się na siłownie i chciałem zrobić sobie fundamenty pod MMA tzn. nabrać siły, masy żeby nie pójść jak taki surowy ogórek (choć w pewnym sensie i tak nim będę na początku ;) )

jak dla mnie nie opłaca sie... przez to że nie znasz podstaw nie nauczysz sie specialnych techniki trickow ktore na tego typu obozach sie pojawiają, + wątpie czy oni tam bedą uczyc totalnych podstaw... i mozesz nie miec z kim cwiczyc przez to ze kazdy bedzie cos tam umial a ty nic