SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Arphiel/DT/rzeźba/ start str 18/podsumowanie str49

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 70350

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 3366 Wiek 11 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 48650
Mam tak samo z tą satysfakcją, zwłaszcza że we wrześniu jeszcze minuta biegu to była masakra dla mnie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
chrom, mozesz brać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3730 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 43931
Arphie lale ciśniesz super :)

If it doesn't challenge You
It doesn't change You ...
http://www.sfd.pl/DT_Kajtek_84_-t895857-s20.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
Dzień 26 (13.07.2012) DT

napoje: woda 4l, zielona herbata, mięta, skrzyp, dziurawiec, melisa, kawa x2, drin ala Kittie
suple: omega3, multiwitamina, ZMA, tran, Mg+Ca, probiotyk, chrom

miska: BWT – 135/225/40
nr2 podzielony na dwa. Posiłki bardziej równo miernie podzielone niż w wypisce


Trening (przed posiłkiem nr3)


1. Regres ale walczyłam, próbowałam w dodatkowej serii 25kg ale gibałam się na wszystkie strony i nie utrzymywałam tempa już w pierwszym powtórzeniu.
2. Pierwsze dwie serie jeszcze dobrze szły ale dwie ostatnie to porażka, jak zaczęłam spadać jak worek kończyłam serię
3a. paliło jak cholera, odgłosy wydawałam tak dziwne, ze małż przyszedł sprawdzić co się dzieje
3b. Mały progres ale ciężko było jak cholera i w ostatniej serii małż stała nade mną, żeby w razie czego łapać sztangę ale na szczęście obyło się bez tego
4abc. Nie lubię brzuszków
Wrażenia ogólne: Przed treningiem byłam pełna energii ale już seria rozgrzewkowa żołnierskich z 10kg dała mi popalić. Totalny brak siły w górnej części ciała. Regres w ciężarach ale jeszcze nigdy tak się nie umęczyłam w tym dniu treningowym, masakra jakaś. To nie był dobry dzień na trening góry
Jedzenie zamiast widelcem do buzi szło buzią do widelca. Ledwo co mam siłę, żeby wypiskę dać

Nie wiem co się dzisiaj działo z moimi rękoma ale cały dzień miałam wrażenie jak by mi krew z nich odpłynęła i nie chciała wrócić, do tego były cały czas lodowate. Dopiero po treningu jako tako cieplejsze się zrobiły. Podczas treningu, zwłaszcza jak ręce trzymałam pionowo do góry w dłoniach miałam mrowienie. Nie wiem czy to zasługa mojego niskiego ciśnienia czy cuś innego.
Dołączyłam chrom do suplementacji, słoik wielki jak cholera a w środku pigułeczki wielkości 5mm, ilościowo do 1/10 opakowania zapełnione

katlak skąd ja to znam
Bunia, ten mój bieg po treningu nóg to też taki najszybszy nie jest ale tętno się podnosi
Kajtek_84, dzięki


Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-07-13 19:58:03

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
Dzień 27 (14.07.2012) DNT

napoje: woda 3l, zielona herbata x2, mięta, skrzyp, dziurawiec, kawa x2, drin ala Kittie x2
suple: omega3, multiwitamina, ZMA, tran, Mg+Ca, probiotyk, chrom
warzywa: kalafior, kapusta, ogórek, pomidor, rzodkiewka, cukinia, pieczarki, brokuł, cebula, kiełki brokuła,

miska: BWT – 135/225/40
nr3 podzielony na dwa


Co tygodniowa sauna zaliczona. Bardzo pomogła z zakwasami w barkach Mam zakwasy w prostownikach - nie sadziłam, że to możliwe
W Lidlu zakupiłam stejka jagnięcego, na przyszłość
Nie wiem czy to przewidzenia ale rano w lustrze zobaczyłam zarys kraty na brzuchu Jutro pomiary, dodam również pomiar fałd. Pewnie nie będą bardzo dokładne ale zawsze jakaś dodatkowa informacja


Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-07-14 19:26:44

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 13783 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111973
tak patrzę na tą miskę i wydaje mi się tak dużo nawet węgle na noc, no to będę miała wyżerkę

what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪

PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html

PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
Dzień 28 (15.07.2012) DNT

napoje: woda 3l, zielona herbata, mięta, skrzyp, dziurawiec, kawa x2, drin ala Kittie x2
suple: omega3, multiwitamina, ZMA, tran, Mg+Ca, probiotyk, chrom
warzywa: kalafior, kapusta, ogórek, pomidor, rzodkiewka, cukinia, pieczarki, brokuł, cebula, kiełki brokuła,

miska: BWT – 135/225/40
nr3 podzielony na dwa, posiłki mi się czasowo trochę rozjechały i pomiędzy 3 a 4 była dłuższa przerwa.


Napatrzałam się u Esther na schab i dzisiaj na obiad schabowy był
Od jutra nowy trening, pomacamy się z nim Nowy rozkład jedziemy na 1800kcal?

Pomiary poniżej, ten pępek cieszy jak cholera Miały być pomiary fałd ale małż suwmiarkę pożyczył bratu


Unknovvn, wygląda bo puki co 2000/1800kcal to dużo (a i tak głodna chodzę) podejrzewam, że nawet jak będą głodowe racje to będzie wyglądało bogato bo warzywa, omega i tran zajmują trochę miejsca


Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-07-15 17:46:55

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
o to w lidlu jagnięcinę dają? muszę się przejść, zjadłabym
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
Dzień 29 (16.07.2012) DT

napoje: woda 4,5l, zielona herbata, mięta, skrzyp, dziurawiec, kawa, drin ala Kittie x2
suple: omega3, multiwitamina, ZMA, tran, Mg+Ca, probiotyk, chrom
warzywa: fasolka szparagowa, kapusta, brokuł, rzodkiewka, ogórek zielony i małosolny, kurki, kalafior, cebula, czosnek

miska: BWT – 180/180/40
nr4 podzielony na dwa


Trening (przed posiłkiem nr4)
DZIEŃ 1 - Klata Plecy

1. wyciskanie na plaskiej 4x8-10
(15kg) 20kg/ 25kg/ 30kg/ 35kg x3/ 32,5kg x6

2. wyciskanie na skosie sztangielki 3x 10-12
2*8kg /2*10kg /2*12,5kg x10

3. rozpietki 2x 12-15
2*1kg/ 2*3kg

4. podciąganie/opuszczanie - przytrzymac na 2 w sciagnieciu 4x8-10
1pod - 10op/ 8op/ 6op/ 5op

5. podciaganie sztangi podchytem 4x 8-10
15kg/ 20kg/ 22,5kg/25kg

6. wioslo sztangielka jednoracz 3 x 6-10
5kg/ 7,5kg/ 10kg

Aero brak

1. Odruchowo pierwsze 3 serie zrobiłam z tempem 3030 Chyba przez to zabrakło sił i 35kg poszło tylko 2 razy. Zmniejszyłam ciężar i 32,5 już dobiłam do 6razy
2. Ciężko szło, łapy mi się trzęsły w ostatniej serii
3. Nowe ćwiczenie, nie szalałam z obciążeniem. Niby małe obciążenie ale dało w kość.
4. Poprawiłam liczbę powtórzeń w opuszczaniu, łatwiej mi trzymać łopatki ściągnięte
5. Zmniejszyłam ciężar i tym razem mocno pracowały plecy.
6. Nowe ćwiczenie ale udało mi się dobrać ciężar. W ostatniej serii prawie złapał mnie skurcz w skośnych brzucha
Wrażenia ogólne: Do wyciskania na płaskiej zrobiłam jedną serię rozgrzewkową (tak jak we wcześniejszym treningu). Bardzo dobrze mi się ćwiczyło, zarówno klata jak i plecy dostały wycisk. Mam nadzieję, że dobrze pozamieniałam maszyny na wolne ciężary
Obli pytanie – rozpiętki mam robić na płaskiej czy na skosie? Dzisiaj robiłam na płaskiej. I kolejne pytanie czy tak jak we wcześniejszym rozkładzie, mogę drugi posiłek przesunąć na potreningowy a reszta już po kolei? Dzisiaj trochę improwizowałam i zaraz po treningu był whey + owoc.

Niestety ale brak aero, w trakcie przebierania do wyjścia na bieganie dostałam tel od mamy i musiałam po nią jechać i zawieźć do lekarza a później do domu – rwa zapała ją na mieście Pomagając mamie poczułam całkowite wymęczenie treningiem. Nie mam siły na bieganie, jutro odrobię Zjem kolację, zrelaksuję się w wannie i kładę się spać. Dobrze, ze jedzenie przygotowałam przed treningiem to szybko wrzuciłam do pojemników i mogłam spokojnie zjeść jak mama była u lekarza.

Dzisiaj proszkowo bo wykańczałam co miałam w lodówce a zakupy dopiero popołudniu. Już wcześniej o tym pisałam a teraz czas na działania – ograniczam kawę to jednej dziennie


Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-07-16 21:09:58

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1593 Wiek 46 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 21249
Arphiel ladne spadki
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Redukcja [165 cm, 65 kg]

Następny temat

CKD- DZIEWCZYNA- pomóżcie:)

WHEY premium