Esther/rzeźba str.8-str33/ str57 podsumowanie

31.05
DNT
Za ten dzień jest mi po prostu wstyd. Zajęcia na uczelni przeciągnęły się do wieczora i wszamałam zamiast planowanego grochu sporo chleba - niby żytniego razowego, ale wydaje mi się, że to ściema. Potem zamiast tak, jak planowałam, wbić na siłownię, to niby ze zmęczenia dałam sobie wolne.Zupełnie bez sensu, bo ani to nie odpoczęłam, ani nie potrenowałam, zwykła wymówka i tyle. Sklęłam samą siebie i kazałam się ogarnąć, bo takie oszukiwanie samego siebie jest żałosne

1.06
Wybrałam się z rana na siłkę z mocnym postanowieniem poprawy () a tu szefowi nie chciało się wyjść w taką pogodę i zamknięte. Po południu już okej:


Dzień 1.

1. Przysiad 5x5 30kg/40kg/50kg/60kg/62,5kg (5x/5x/5x/4x/2x) 60kg to jest ten moment, kiedy zaczynam schodzić niepewnie i się gibać - no, ogólnie nie podoba mi się zbytnio technika
2. MC na prostych nogach 5x5 30kg/40kg/50kg/60kg/65kg (5x/5x/5x/4x/1x) pod koniec sztanga wypada z rąk i więcej z nią jest zabawy niż skupienia na technice za zdaną sesję obiecałam sobie haki

+ 4x obwód
15x burpee
10x pompka
5x Turkish Get Up (TGU) 6kg tym razem dodałam wyciśnięcie sztangielki, wcześniej nie wiedziałam że tak też trzeba

Czas: 21:28 było ciężko, zwłaszcza pompki, trochę polizałam podłogę Ale i tak to moje ulubione obwody. Gdzieś musiałam naciągnąć szyję albo nie rozgrzać wystarczająco, bo pobolewa, gdy ją skręcam, ale już przechodzi.

Miska:
Znowu w gościach (jak co weekend), dlatego wczoraj tak pojechałam z białkiem i owocami -jedzenie wybierałam 'bezpieczne' - mięso i truskawki
+ w ciągu 2 dni: omega-3, 1x kawa, 1x łyżka majonezu







Zmieniony przez - Esther w dniu 2012-06-02 14:00:05

esther i co tam, chcesz sie rzezbic?

Oj chciałabym, chciała ale po 27.06, bo wtedy powinnam wygrzebać się z kupy egzaminów No i muszę to przemyśleć na spokojnie i poczytać, na co się mam przygotować, bo szybko się napalam i biorę za wiele na klatę a potem przychodzi otrzeźwienie...

Ostatnie dni
DNT, uczem siem

6.06


Dzien 3.

1. Push press 5x5 20kg/22,5kg/27,5kg/30kg/32,5kg (5x/5x/5x/5x/4x) ciężko, ostatnie 3 serie do porządnego zmęczenia
2. Zarzut 5x3 20kg/25kg/27,5kg/30kg/32,5kg (5x/5x/5x/4x/2x) Poryło mi się z lekka i robiłam 5x dżiz, dziwiąc się co tak ciężko

+ 30-25-20-15-10-5 powtórzeń:
- Sit upy na ławce skośnej łatwiej niż ostatnio (za łatwo?)
- Wznosy z opadu
- Wznosy kolan do łokci w zwisie 10cm ponad kolana tutaj poprawa

Czas: 20:32
Te obwody są najlżejsze ze wszystkich 3 dni siłowego. Nie wiem, czy nie potrafię docisnąć porządnie, czy oszczędzam się przy zarzucie i dlatego zostaje więcej siły niż po kombinacji przysiad-MC.

Jedzenie:

+omega, kawa, mięta












Zmieniony przez - Esther w dniu 2012-06-07 02:19:09

Kiette tez wiec moze zaczniemy od lipca po prostu jak dacie rade w wakacje??? zapytam sie

Jestem na TAK

Iza, śniło mi się dzisiaj, że tłumaczyłaś mi zasady tego treningu na rzeźbę i polegał on na pajacykach serie od 10x10 do 70x70 Czy to sen proroczy?

Wow będzie wycinka

Ano, zobaczymy, na razie nie zdaję sobie chyba sprawy z tego na co się piszę od końca redukcji systematycznie dokładam kalorii i pozwalam sobie na więcej. Hulaj dusza piekła nie ma

7.06
Poszłam za ciosem

30min najwięcej obwodow jak możliwe
10x Sumo DL HI Pull*
9x push up
8x swing**
7x sit up
6x burpee

*obciążenie 26,5kg (poprzednio 23kg)
**obciążenie 11kg, dwurącz (poprzednio 9,5 kg)

10 obwodów -3 burpee (poprzednio 12 obwodów )

Obciążenie mnie zmiotło, bo dołożyłam i w swingu, i w sumo. Już przy pierwszych Sumo czułam, że będzie piekło Czasem przy tym high pull przeskakują mi nadgarstki, przestają jak obracam dłonie trochę do wewnątrz. Tutaj było najwięcej przerw.

Pompki- nie miałam zmęczonych rąk ani pleców, więc kilka serii poszło bez przystanków. Klatą smyrałam ziemię

Burpee - w ostatnich seriach wstawanie przypominało menelską odmianę jogi, bo już nie miałam tyle sił i koordynacji żeby zamieść obie nogi pod siebie
---

Aaj, no i znów zapomniałam o pomiarach! Nie żeby jakieś rewolucje miały przez te ostatnie dni zajść, ale fajnie mieć jakąś ciągłość w tych wypiskach

Iza ostrzy dłuta, będą lecieć wióry