Konkurs/ misworld/podsumowanie str.28

Dzięki Stif

a miałam Ciebie już wczesniej pytać - widzę, że pijesz ocet jabłkowy - jak neutralizujesz smak?? Zaczynam sie przyzwyczajać, ale wcale to pyszne nie jest

Mathilda, ja piję ze szklanką wody i mi nie przeszkadza smak Może z cytryną
__________________________________________________________
dzień 27
MICHA:
-owies, masło, jaja, 50gr śm
-banan, whey
-łosoś wędzony
-wół
143B/82T/130W + warzywa + omega + mg+b6 + castangus + o. jabłkowy

TRENING:

Push press - lubię to
Zarzut - sztangę prowadzę po ciele, ale coś nie tak, bo mi łokcie odchodzą
Obwody - regres czasu pozostawię bez komentarza Chodzi o to, że moje K2E zaczęły sprawiać mi piekielnie bolesną radość Nogi podnosiłam na wysokość łokci (nie do samych łokci) i bez bujania. No i to uniemożliwiło skutecznie, szybkie zrobienie pozostałych ćwiczeń. Brzuch jak brzuch, ale plecki dostały popalić

dzień 28
MICHA:
-owies, orzechy, masło, whey, 50gr śm.
-fasola, łosoś wędzony
-jaja, olej kokosowy
-wół
142B/80T/131W + jw

NIC NIE ROBIĘ

Minął tydzień, a więc:


Taki układ będzie musiał chyba u mnie zostać, bo wszystko inne pod to dopasowałam. Nie mam możliwości ćwiczyć w czwartki i niedziele, więc czy boli, czy nie tak musi zostać
Bardzo szybko robię się silniejsza i sprawniejsza. Sama czuję różnicę

Idę się byczyć. Miłego

Zmieniony przez - misworld w dniu 2012-05-13 10:37:15

Gratuluje zaliczenia kolejnego tygodnia
Fajnie, ze czujesz efekty treningu i roznice, zawsze to dodatkowa motywacja :)

Milego byczenia, zycze zeby tym razem ten DNT nie wydawal sie taki krotki

Mis, wpadłam zapytać gdzie widziałaś moją twarzyczkę?
A efekty właśnie takie powinny być. Silniejsza, sprawniejsza Gratuluję

Viki, Monia dzięki

Monia, do motywacyjnego się nie wklejałaś? Może to i ja cos pomieszałam

Tak, tak. Masz rację - koniec spamu!

dzień 29
MICHA:
-ryż, wiórki, olej kokosowy, jajo, whey, 50gr. śm
-ryba, oliwa
-fasola, jajo, masło
-jajo, whey, banan, cyc indyczy
143B/82T/134W + warzywa + omega + mg+b6 + o. jabłkowy + castangus

TRENING:

Bary dobrze nie odpoczęły po ostatnich treningach, a dzisiaj znowu im się dostało
Pierwsze Curtisy robiłam chyba z 15 minut. Sumo było wymagające, robione co cztery. Nie sądziłam, że mam tak zmęczone nogi dopóki nie przyszło mi robić drugiej tury Curtisów - co trzy powtórzenia (siła rzeczy raz musiałam zrobić cztery ). Ostatni pajac to takie podrygi konającego
Beznadziejny dzień, to i trening na rozładowanie napięcia


Zmieniony przez - misworld w dniu 2012-05-14 20:52:37

A ić ja nie mogę wyjść z zakwasów a Ty s/w robisz i jeszcze takie krążki

Ostatni pajac to takie podrygi konającego

Ładnie jedziesz