Anani/redukcja/pods. str. 43

Dziewczyny dziękuję raz jeszcze Jak się ma taki doping jak Wy to i motywacja większa

Dzień bez treningu i miska trochę niedociągnięta bo teściowe mają remont w kuchni i nie miałam jak tam pourzędować... tzn urzędowałam ale bardziej w roli sprzątaczki niż kucharki. Starałam się jak mogłam żeby wyszło w miarę zaleceń kalorycznych.
Miska 1800 kcal 130B/60T/180W
Picie: woda, herbata zielona i czarna ( mało tego było bo w ferworze pracy zapominałam o jedzeniu i picu)
Warzywa: kapusta kiszona, pomidor, marchew. cebula, papryka
Suplementy: omega 3 , Bodymax Plus

Kolejny dzień remontów w kuchni no i znów przeszedł mi trening koło nosa Ale jutro nie ma bata! Nie odpuszczę! Niech się wali i pali ale ja na siłownię wyjdę. Tu chodzi o moje zdrowie (psychiczne)
Miska taka sobie. Posiłek potreningowy pomimo braku treningu zostawiłam bo musiałam czymś podbić białko.
Miska 1800 kcal 130B/60W/180T
Picie: woda, herbata czarna i zielona
Warzywa: sałatka w occie (domowej roboty), pomidory, marchew
Suplementy: omega 3




Ach no i pomimo kopiatego półmiska pączków nie uczciłam "rodzinnie" tłustego czwartku. Mąż skorzystał bo wciągnął porcję swoją, moją i syna. Wstyd za niego Ale to tego żarłacza żadne argumenty nie docierają.
A na pocieszenie dla tych co jednak poszli z tradycją:


Zmieniony przez - Anani w dniu 2012-02-16 20:03:20




Zmieniony przez - Anani w dniu 2012-02-16 20:05:26

Dziś wyjście na siłownię wypaliło. Trafiłam na kompletny bezruch więc korzystałam Podczzytując inne dzienniki trafiłam na porady Obli co do techniki. Świadoma że kaleczę większość ćwiczeń ze sztanglami zaprzęgłam dziś na siłowni chłopaka z recepcji co by mnie poprawnej techniki nauczył.
Niestety ze wstydem przyznaję że wyciskanie na skośnej, wznosy bokiem do góry i uginanie ramion na przemian robiłam całkowicie źle! Pomimo tego że przestudiowałam wszystko w atlasie dopiero jak mi to ktoś wytłumaczył "jak krowie na rowie" zrozumiałam. I w końcu przy współpracy z "trenerem" zrobiłam wszystko dobrze i poczułam w końcu właściwe pracujące mięśnie. Przez to wszystko cofnęłam się troszkę z ciężarem sztalgielek ale w końcu technika jest ważniejsza!
A po wszystkim byłam tak podjarana sukcesem że strzeliłam sobie interwały na orbim. Prawie zeszłam na zawał i przez pewien czas nie mogłam ustać na prostych nogach więc szybko doczołgałam się do szatni co by nie paść na środku sali

Miska 1800 kcal 130B/60W/180T
Picie: woda, herbata czarna i zielona
Warzywa: ogórki konserwowe, pomidory, marchew, papryka
Suplementy: omega 3, magnez+B6

tylko pozazdrościć ale tak pozytywnie :) rewelacyjny ubytek w cm , kibicuje i pozdrawiam

Anani masz może jakieś złote rady a propo techniki? Wydaje mi się, że mimo filmików też mogę taką krową być... jeśli możesz - daj wskazówki!

Anani chlebek tym razem jest dziełem Michała (https://www.sfd.pl/Michal_Wro_/_Pierwszy_poważny_trening-t581859.html). Ja robiłam do tej pory raz chleb na zakwasie i był dobry z tym, że krojenie i gryzienie było wyzwaniem;p zapytam Michała wg jakiego przepis tym razem robił, bo ostatnio eksperymentujemy, żeby dojść do ideału ;D

Jakie Ty masz piękne spadki! To Twoje minus 9 mnie zabiło!
Gratuluję Ci pracuj dalej, bo efekty widać!
U mnie mija 6 tygodniu i niestety zupełnie bez zmian.
Już zaczynam się zastanawiać co robię źle.

Powodzenia w dalszych bojach, z chlebem także! :)

Miska 1800 kcal 130B/60W/180T
Picie: woda, herbata czarna i zielona. kawa rozpuszczlana
Warzywa: pomidory, marchew, papryka
Suplementy: omega 3, magnez+B6

Jak ktoś zaglądnie to może podpowie
Co sądzicie o platformach wibracyjnych? Czasami lubię po treningu się porządnie wytrzęść

Usiądź na pralkę

Ruda moja właśnie słabo trzęsie Czyli takie "trzepanko" niczemu nie służy?