Anani/redukcja/pods. str. 43

Wiesz co, ja zanim trafiłam na SFD, ćwiczyłam już silowo, ale bardziej tak chyba dla rozrywki i dlatego że po prostu mi się to podobało No i dlatego, że Mój ćwiczy juz łaaaaadnych parę lat i po prostu wszystko pokazywał i wszystkiego uczył najlepsze są stwierdzenia moich przyjaciólek, że od ćwiczeń siłowych napewno niesamowicie się rozrosnę jakby tak latwo bylo miesnie zbudowac...

Też mi się marzą te mięśnie niebywałe. Niektórym już steper buduje a u mnie ani widu, jakaś niewydarzona jestem.
Również podziwiam Cię za orbisona. Jak kiedyś chodziłam na siłownię i miałam dostęp do bieżni, robiłam długie aero, ale na orbim nie wyszłam poza 20 min.

Ja bieżni nie lubię bo podczas biegu mam wrażenie że mi moje flaczki ze stanika czmychną no i kolana szybko mnie zaczynają boleć. Wolę orbiego i na nim mogę śmigać w nieskończoność. Zostało mi to za czasów meduzowatych kiedy to machałam godzinę na orbim i bałam się ćwiczeń siłowych co by nie obrosnąć w mięśnie. Oj jak pomyślę o tej pustce w głowie jaką miałam! Masakra jakaś!

Zmieniony przez - Anani w dniu 2012-03-20 20:42:21

Aniu, WOW, w 30 sekund ponad 40 mountainów i to na 0 węgli! Jestem pod wrażeniem. Żyjesz?

Żyję ale płuca zbieram zawsze z podłogi po tym treningu. A dziś miałam jakiegoś powera niesamowitego. Podejrzewam że to dlatego że zayebiście się czuję na tych zerowych węglach a motywacją jest to że mój wancuś jakby się spłaszczył

Eee, co Ci się spłaszczyło...?

Azzi wancuś zdrobnienie od wanca oryginalnie zwanego brzuchem A ty jakieś kosmate skojarzenia miałaś?

Trening
Lanie wody:
Miałam ci ja dziś powera. Nie dość że od rana latałam ze szmatą i śiątałam , wyprowadziłam młodego na spacer, pograłam z nim w piłkę to jeszcze na treningu mi się chciało więcej
Z racji że był to mój pierwszy z wolnymi ciężarami chciałam podpytać trenera o technikę ale akurat go nie było a w recepcji siedział jakiś młody siurek więc nawet nie podchodziłam bo mnie ostatnio zgrzał jak nie wiedział kompletnie nic o suplementach które sprzedaje.
Zwerbowałam jako instruktora brata koleżanki. Pokazał mniej więcej co i jak.
Ze sztangami ćwiczyłam na suwnicy smitha bo bałam się jak na pierwszy raz robić to sama bez asekuracji.
Wzbudziłam niemałe zainteresowanie jak stanęłam pod sztangą do przysiadu. Były kręcenia głową, szepty ale najbardziej zgrzało mnie dwój macho menów którzy z szyderczym uśmieszkiem obserwowali co kombinuję.
Po siłowym czułam mały niedosyt wiec się wyżyłam na orbim
Konkrety:
A. w pierwszej serii zaczęłam od samego gryfu (10 kg) co by techniczne sprawdzić jak i co, w drugiej dorzuciłam 10 kg
B1. Tu też najpierw gryf a później + 10 kg
B2. skupiłam się na technice i prostych plecach
C1.ciężar wzięłam mniejszy niż w poprzednim FBW bo pojawiła się kontuzja (o czym za chwilę)
C2. tu też wzięłam mniejszy ciężar w porównaniu ze starym treningiem z racji większej ilości powtórzeń
D. udało się utrzymać 60 s choć cała się trzęsłam

Kontuzja! Przy przysiadach strasznie boli mnie prawe kolano. W drugiej serii to już ciągnęłam na siłę ale dałam spokój bo bałam się że coś sobie zrobię. Szczerze to kolano bolało mnie od jakiegoś czasu przy robieniu wykroków ale miałam nadzieję że minie. Przy przysiadzie boli bardziej a co zabawne na orbitreku już go nie czuję pomimo że cały czas ruszam nogami.

Marta moja Ty Wyrocznio może masz jakiś pomysł? Kiedyś pisałaś żebym na bóle kolan brała więcej Omega 3. Zwiększyłam dawkę do 3 g i przestały boleć. Ten ból który teraz czuję jest zupełnie inny.

Miska
DZIEŃ 6 EKSPERYMENTU JAJNIKOWEGO
Napoje: woda, herbata zielona, pokrzywa, dziurawiec, przewrotnik
Warzywa: uwzględnione w misce
suplementy: O3, chela-magnez, chela-calcium, wit. E, castanus

Pomiary

Nie wiem czy to woda czy fat poszły precz ale mi się to podoba

Ło matko z córką!
POWALASZ swoimi wynikami!
Naucz mnie jak to się robi hehe;P
Wiem, wiem - cierpliwości ;)
Raduję się razem z Tobą ;)))

Wow super, extra! gratuluję pacze z partyzanta na Twoje pierwsze kroki na FBW, bo i mnie to zaraz ( o ile Martucca nasz buk redukcyjny nie wskaże inaczej) czeka też mnie coś strzela i ciągnie w prawym kolanie ostatnio- kupiłam kolagen i szamię od jakiegoś tyg- na razie nie nie widzę rezultatów... ponoc najlepsza na takie dolegliwości żelatyna , ale taka naturalna z wywaru mięsnego - ja w sobotę mam zamiar ugotowac - może spróbuj, może pomoże