Anani/redukcja/pods. str. 43

Zażyczyłam sobie żeby mi wrzucił 70 kg a on uświadomił mnie że sama suwnica waży 40.

Czyli ciężar startowy, bez dodatkowego obciążenia to 40kg? Jeśli tak, to już rozumiem, dlaczego u mnie takie żenujące wartości byly

Marta czyli jaka jest prawda z tą suwnicą?

Ja wnioskuję z tego, co powidział CI instruktor, że wyciskając samą tylko platformę (bez zakładania cięzaru), wyciskasz już 40kg.

dokładnie tak powiedział pokazał napis na suwnicy 40 kg i zdziwił się że chcę jeszcze 70 kg dorzucić

Spóźnione gratulacje z powodu rocznicy! Najlepszego! Tęsknię za spaghetti...
Faaajnie mieć powera, zazdraszczam.

Azzi dziękuję bardzo Oj spaghetti to moja słabość

Trening
Nie cierpię poniedziałków na siłowni. Ludu masa z czego większość się pałęta bez konkretnego celu, część przychodzi na ploteczki co powoduje korki w przejściach i nawet nie ma gdzie przycupnąć co by spokojnie wykroki zrobić
Nogi dziś miałam słabe więc z progresu nici. Chciałam poszaleć z ciężarem na ginekologu a skończyło się tylko skurczem dupnym więc zostałam przy starych obciążeniach.
Zaszalałam za to ze sztangielkami i dobiłam w rozpiętkach i wyciskaniu do 8 kg. Gorzej w uginaniu naprzemiennym bo ciężko mi utrzymać nieruchomo nadgarstek i po kilku ruchach zaczyna boleć.
Po wszystkim ujechałam orbiego 30 min i spełniona wróciłam do domu

Miska 1800 kcal 130B/60T/180W
Picie: woda, herbata czarna i zielona
Warzywa: pomidory, cebula, papryka, kapusta kiszona, kapusta czerwona
Suplementy: omega 3
W południe włączył mi się jamochłon więc co by zabić stwora w zarodku pokroiłam czerwoną kapustę w paseczki i wcinałam jak chrupki oglądając z młodym pasjonujące przygody "Tomka i przyjaciół"

Jestem pod wrażeniem siły... ja za pierwszym razem zrobiłam rozpiętki 5kg, ale każda następna próba kończyła się fiaskiem i robię na 3kg:( słabam jak goofno

Haba gdzieś była jak cię nie było? U mnie też ciężko było i zaczynałam od trójek ale powoli zobaczysz że dasz radę więcej

Mąż mnie ostatnio "wymacał" (tylko bez sprośnych myśli proszę ) i stwierdził że m. in. ręce mam "przypakowane". Rzeczywiście jak się przyjrzałam to mam twardsze

no widzisz, ja jestem flaczek : ) ostatnio jak się miotałam ze sztangielkami na ławeczce, ciągnąc drugą serię z tymi żałosnymi 3kg z wypiekami na twarzy, to podszedł do mnie jakiś pakero i się pyta po co ja te hantelki tak molestuję (to damska siłownia i większość kobiet leci na bieżni albo fitnessie) nie wiedziałam co odpowiedzieć i powiedziałam, że chcę umieć słoiki z ogórkami odkręcać ; ) śmichu ze mnie było co niemiara

Hahaha no i dobrze mu powiedziałaś dla niektórych karków kobieta z hantlą to ewenement dalej powszechna jest teoria że baby to tylko na aeroby... Ja tam się nie czaję i też ostatnio jednemu przygadałam bo stał i się lampił jak biorę 30 kg przy prostowaniu ramion.