kaszmirka/ akcja 40stka str. 71

Ja zawsze chciałam spróbować, ale nie miałam z kim niestety. Więc dla mnie to okazja!Faajnie, tym bardziej muszę schudnąć, coby mieć się jak podciągać na samych paluszkach!

Nigdy nie próbowałam ścianki i obawiam się, że duzo za ciężka jestem
Choć może też się skuszę jak mnie mniej będzie.

Fela, damy radę! Trochę jogi i będzie dobrze!

Nie trzeba od razu na samych paluszkach, na początek mogę się założyć, że instruktor da drogę z klamkami (bardzo dużymi uchwytami), żeby było łatwiej. Warunkiem dobrej zabawy są: a) krótkie paznokcie - żeby sobie nie zrobić krzywdy naderwać/zerwać jak palce zjadą z uchwytu, b) buty na ściankę lub takie, które można zniszczyć - na bank podrapią się czubki, c) gabaryty pozwalające wcisnąć się w uprząż bez tego niestety nie da rady (znaczy tak naprawdę da ale bez asekuracji do takiej żółtej linii na wysokości chyba 3m i wyżej nie wolno), d) dobrze by było jakby partner-asekurant był podobnej wagi, wtedy po odpadnięciu od ściany nie ma tak, że latają oboje I warunek konieczny CHĘCI!!

Fela co Ty wygadujesz Ja mam 8 dych na liczniku i nawet jak ważyłam swojego maksa to chodziłam na ściankę. Z tego co widzę to ja Wam wszystkim mogę za asekuranta robić z moim tonażem

Zmieniony przez - k_rol_k w dniu 2012-01-18 18:24:00

A gabaryty to jakie? Chciałabym się spasować. Buty trampki halówki są ok?

No wiesz, ja mam wielkie doopsko i zawsze mi szukali uprzęży XL i to męskich Buty im sztywniejsze tym lepsze - dla pewności stania na uchwytach. Na początek może być wszystko - z czasem się dopiero docenia to co daje obuwie.

Tu: http://stratosfera.org/?page_id=46  regulamin Stratosfery. Wygląda na to, że tam w ogóle nie dopuszczają do asekuracji ludzi tak o. Czyli dostaniemy ciężkiego instruktora
Pisza tylko o tym, że wolno się wspinać w obuwiu z gumową podeszwą - nic więcej.

Zmieniony przez - k_rol_k w dniu 2012-01-18 18:29:32

Przyjmę Was w Łodzi chlebem i solą

fajnie czyli szykuje sie spotkanie sportowe

Fela ja tez jakos sobie nie wyobrazam siebie wspinajacej sie do gory, no ale jesli nart sproboje to czemu nie scianki paznokcie zawsze mam krotkie, buciory jakies sie znajda i mozna jechac a po wysilku mozna gdzies usiasc i pogadac

Jak miło Kocie! Napewno tego chcesz?
Karolka, ale to bardziej adidasy czy trampki? Jakoś zawsze wydawało mi się, że buty to miękkie powinny być na ściankę.

Azzi - jak będziesz miała okazję będąc w sklepie sportowym, weź sobie w rękę buty wspinaczkowe. Są sztywne jak diabli. Chodzi o to, że na ściance cały ciężar stopy opierasz na palcach (praktycznie na dużym palcu) spinając resztę stopy. Im sztywniejsza podeszwa i but - tym bezpieczniej dla paluchów, mniej się stopy męczą, mniej skurcze łapią (bo nieprzyzwyczajone do takiej pracy). Ja pierwsze buty na ściankę wzięłam takie starocie sportowe - jakby trochę bardziej zabudowane adiki. Po 4 sesjach zdarłam czubki tak, że mi się porozklejały i palce przodem wyszły Im sztywniejszy but i podeszwa tym mniej strat energii na walkę na stabilizację podparcia.