###DZIENNIK### Zapyerdalać trzeba... by Kuba_94

ja też nie piję

O, to nie jestem sam

Poniedziałek 19.12.2011r.

Tak jak mówiłem, od dzisiaj będzie split. Ponidziałek: Klata + bic



I posiłek
Banan
Jajecznica z 3 jaj

II posiłek - w szkole
Pierś z kury 160g
Łosoś 100g
Warzywa





III posiłek
Banan

IV posiłek
Pierś z kury 220g
Warzywa
po jakimś czasie Migdały 70g



V posiłek
Łosoś 100g

VI posiłek
Serek wiejski 200g
Orzechy włoskie 40g
Wiórki kokosowe 15g
Kakao extra ciemne Decomorreno




Zrezygnowałem z BCAA. Zostawię na redukcję.

30g SFD WPC Protein Plus - po treningu
Omega 3 - 3 kapsy wieczorem
Vigor complete - wieczorem



Klatka

1. Wyciskanie sztangą na ławce poziomej 4s
2. Wyciskanie hantli na ławce skośnej dodatniej 4s
3. Dipsy 4s
4. Rozpiętki na ławce skośnej ujemnej 3s

1. 8 x 60/65/70/ 5x75
2. 10x 18/ 10x 21/ 9x 24/ 8x 30
3. 8/7/8/9
4. 12x 9/ 12x 12/ 8x 15

Biceps

1. Uginanie z hantlami na ławce siedząc 3s
2. Uginanie ze sztangą łamaną 3s
3. Podciąganie podchwytem

1. 10x 9/ 10x 12/ 7x 15
2. 10x 20/ 8x 25/ 8x 30
3. 8/6,5 / 7

20 min aero na rowerku, przejechane 13,5km

Taki trening mi się podoba. Raczej zostanie


Zmieniony przez - Kuba_94 w dniu 2011-12-19 23:11:45

poniezj 6 na duze grupy bym nie schodzil
jedzenie jak zwykle smakowite

6 powtórzeń ?
Słabo mi dzisiaj szło wyciskanie na płaskiej. Za to na skosie dziwnie dobrze oO za tydzień biorę 33kg

Masakryczny ból klaty. Daawno takiego nie miałem. Wczorajszy trening dał w kość

Na twój dziennik zaglądałem już wcześniej ale teraz postanowiłem napisać. Powiedź mi co ty za łososia jesz i w jakiej on jest cenie? A i Wesołych Świąt i wytrwałości w treningu

Łosoś z biedronki taki:



9zł za 300g- po tyle mniej więcej pakowany. Wychodzi 30zł za kg.

Dzięki i Wesołych Świąt

Dzięki za odpowiedź. Chyba w piątek jadę do biedronki zakupów dokonać na święta. Będę zaglądał na twój dziennik i śledził postępy.
A i czy kurczaka też kupujesz w takim opakowaniu w biedronce?

Zmieniony przez - Roman1910 w dniu 2011-12-20 15:18:36

Nie Kurczaki kupuję w sklepach na wagę