wazzup1988 dziennik zmagań piwnicznych maści wszelakiej

No, myslę, że za tydzień w poniedziałek zacznę już 1-szy dzień Lafaya :D Trochę mamusia marudziła, że spadne, że nigdzie się nie zaczepi ( to się okaże ) i będzie leżało w kącie, ale w końcu usłyszałem ' Łukasz to jak chcesz to zamów se ten kij ' - hehe

Queblo, do rad się zastosowałem i mam wrażenie jakby było mi tak łatwiej się podciągać niż od niepełnego wyprostu ale do głową ponad drążek. Ot, ciekawostka. A co do g****dających niepełnych zakresów - ja przez rok zwiększyłem na nich liczbę pełnych podciągnięć z 3 do 21, więc nie takie g****

Lolex, no to niech Ci ten kij służy na zdrowie


A teraz główny punkt programu, czyli wpiska
Trening miał być wczoraj, ale z przyczyn niezależnych ode mnie odbył się dziś. Dwa obwody na dobry początek, z drobnymi modyfikacjami:
- do wykroków wziąłem sobie 5 kg obciążenia, więcej nie bo coś kolano prawe boli
- na barki wyciskałem 12 kg, na bycki 8
- zamiast pompek dałem pełniutkie dipsy
- podciągam się od pełnego wyprostu do czoła, za radą Quebla
- nie chce mi się robić kijka i sznurka, więc uginam sobie nadgarstki z 12kg po 10 powt
- ćwiczenia modyfikowane dla jasności oznaczę gwiazdką
- ćwiczenia oznaczę ogólnie tylko numerkami, wszak je znacie

A więc:
1) 12, 12
2) 20, 20
3*) 12, 12 (na każdą nogę, robiłem naprzemiennie raz lewa raz prawa)
4*) 10, 10
5*) 12, 12
6) 10, 10
7) 12, 12
8) 10, 10
9*) 10, 10

Tak jak poprzednio, najbardziej podobała mi się rozgrzewka, choć różowe hantelki też trochę dały popalić

To tyle, MOC z Wami!

łatwiej bo nie pokonujesz owej "martwej strefy" o której wspominała pierwsza teoria. Zresztą, najcięższą fazą podciągania jest właśnie moment gdy trzeba unieść brodę nad drązek.

aaaa wazzup, jak na początku słabo się podciągasz to choćbyś robił plany typu 50podciągnieć.pl i tak zwiększysz ich liczbę

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2011-10-18 20:27:49

Kurka, to na pewno ten wariant będzie lepszy ? Bo w tym gdzie mogę dać głowę ponad drążek to łapy są serio prawie proste

Test edycji
To z całą pewnością, ale wg mnie poszło ładnie, zgodnie z Twoim artem jestem już kozak

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-10-18 20:45:16

patrz na poprzedni post Ja też jestem kozak i się nie chcwalę

Może pokusisz się o trochę więcej niż te dwa tygodnie ? Nie oszukujmy się, z Twoim stażem nie odczujesz dwóch czy trzech obwodów, ale przy czwartym może zacząć robić się ciekawie

Wiem co zrobię! Zainstaluje drążek na środkowy ceownik, ale szkity będę trzymał, albo starał się przynajmniej, jak do l-sita - wtedy da radę robić pełny zakres. W czwarte sprawdzę i dam znać

Ziomek, rozważę to po tych dwóch tygodniach, ale nie mówię nie

Wszak dwa miesiące spędzone na ćwiczeniach dobrym planem nie będą miesiącami straconymi

To z całą pewnością, ale wiesz też do czego mnie ciągnie

Jedziesz majster , wreszcie się wziąłeś :D I'm looking at you :D