Ja odpuszczam Lafay'a. Kiedyś, a było to 4 lata temu :) zacząłem chodzić
na siłkę, trwało to chyba z 7-8mies.
Potem znalazłem książkę Olivier'a. Ćwiczyłem dość długo i byłem bardzo zadowolony.
Ale zmieniłem trening i przestałem ćwiczyć, wszystko co "wypracowałem" poszło ... :D
Od stycznia do teraz ćwiczyłem znów Proteo systemem. Treningi są świetne, ale jedynie co osiągnąłem przez te miesiące, to siłę i wytrzymałość. A zależy mi na masie. Bo 55kg to trochę mało na 20latka :P.
A mam taki typ budowy, że ciężko mi zrobić to w domowych warunkach. Więc podjąłem decyzję i idę na siłkę :). Do treningów wrócę na 100%, ale najpierw chcę z 10kg przytyć. Na początku byłem zajarany, że Lafayem zrobię masę, ale niestety...
Według mnie trening jest dobry jak masz tam np z 80-90kg i chcesz schudnąć i się "wyrzeźbić", to z dietą to osiągniesz, ale na konkretną masę nie ma co liczyć :P. Bo po pewnym czasie będziesz się męczył na treningu, może lekki progres zrobisz, ale to za mało na coś więcej.
Ale ogólnie polecam ten trening :).