Jagoda__ / redukcja / podsumowanie str.68

Jeszcze przede mną za cztery dni urodziny córki, potem faceta, potem mamy i na końcu syna... a to wszystko w prawie jeden miesiąc i na dodatek dzieciakom muszę upiec ciacho no i go nie jeść. Ale już mam plan.... upiekę sobie tort malinowy jaki tu po forum chodził.

No, super

Wpisuj obciążenia
żeby nam się to nie pogubilo potem.

OK, rozpiska treningu z wczoraj raz jeszcze

Przysiad ze sztanga na plecach 12 x 20 kg, 12 x 20 kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra 12 x 20 kg, 12 x 20 kg
B2 przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki - tutaj sztanga 12 x 20 kg, 12 x 20 kg
C1. prostowanie nóg w siedzeniu - tutaj poczułam już przysiady ze sztangą i miałam ciężko zrobić 12 x 25, 12 x 25
C2 wznosy z opadu - było trochę inaczej robione, ale już wiem na której maszynie to można robić na tej siłowni
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać) wyszło jakieś do 50 w liczeniu
do tego 20 min na orbitreku - 10 bieg, 2 marsz szybki, 6 bieg i znowu 2 marsz szybki.

Dzisiaj meeega zakwasy na udach, zejście z trzeciego piętra - bezcenne za wszystko inne zapłacisz kartą.....

Trening dzisiejszy to 10 długości basenu żabką i 10 kraulem.
Niestety oczy mega mnie szczypały od chloru. Wniosek jeden, trzeba kupić okularki w końcu.

Do miski doszła jedna lampka winka.
Na tym spowiedź dzisiaj kończę

ten sos to co to?
lody?????

Lody? no to raczej jakiś sok zamrożony no ale ok, już nie będę jeżeli jest beeee.
Ten sos to takie coś ze słoiczka, nawet 100 może nie było, no ale nie zważyłam, więc napisałam na oko. Dzisiaj też on wpadł, bo kończyłam obiad wczorajszy. No ale jak nie dobry to już nie kupię więcej. Dzisiaj na obiad gołąbki tylko jeszcze się zastanawiam czym je polać co by znowu plamy nie dać.
Nie wiem jak dzisiaj na siłowni dam radę cokolwiek robić... nogi nic nie lepiej, okropne zakwasy na udach

a to śmietana i papryka czerwona nie zastąpią sosu ze słoiczka

takie lody 'wodne' to sobie w domu zrób

Już jestem przywrócona do pionu. Kupię sobie foremki na lody
a sosik z przecieru pomidorowego i śmietany będzie.

no i prawidłowo

No i po treningu na razie jeszcze się trzymam, ale jutra to sama się boję bo moje zakwasy urosną do mega zakwasów.
Trening B.
A. Martwy ciąg - 15 x 20 kg, 15 x 20 kg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc 15 x 10 plus sztanga kg, 15 x 10 kg plus sztanga ( nie wiem ile to to ważyło)
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem 15 x 25 kg, 12 x 30 kg
C1. wypady 15 x po 6 kg w łapę , 15 x po 7 kg w łapę
C2. uginanie nóg leząc 15 x 15 kg, 15 x 17,5 kg
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń - no i tutaj dałam plamy - jedna pompka z doopą w górze
Generalnie było super, tylko po siłowni chodziłam jak na szczudłach, tak mi się zakwasy odzywały

będzie coraz lepiej