BAMFette - dziennik/W drodze na PŚ w TSK

Tommo, na prawdę uparty jestes z tymi biegami. Jak tam chcesz. Ja bym przysiadami się zajął. i to pełnymi. A specjalizacja - przyklad jaki podałeśjest nieco inny niz te bieganie vs siady. Twoj kolega ma większą wytrzymałość lokalną a nie szybkość ani byc moze wytrzymałość ogólną. Inny rodzaj dominujących włókien mięśniowych, skoro zajmowałeś się SW to prawie na pewno masz tendencje do dominacji szybkokurczliwych włókien. albo inaczej - jesli biegacz wsiądzie na rower to sie może zdziwić jak szybko uda się męczą.

tak czy owak to proste. inne włókna, inna specjalizacja, inne dźwignie

nie wiem czy wydaje wiecej, ale w czerwcu wydałem jakies 180 funtów po hurcie



Iwona zaraz zlookam

Super ,przyjełam.

Jedno jeszcze pytanie na dzis. Co do bolu i całej tej sytuacji z plecami, to zgadza sie zadzieram dłowe bardzo mocno zarówno przy przysiadzie jak i podrzucie. Pytanie czy robiac przysiad tylni powinnam schodzic w dół z głowa odchylona do tyłu czy tez patzec sie przed siebie i zadrzec ja dopiero przy wstawaniu?(ja mam ja zadarta juz przy schodzeniu w dół)

Ooo!MC sumo wraca Znowu bede musiala zapewne przytulać sie do sciany i rozciagac przewodziciele

Ja bym przysiadami się bardzo chętnie zajął, chociażby w celu wzmocnienia czworogłowych, ale to ćwiczenie nie chce ze mną współpracować. Kolano siada przy nim błyskawicznie. Niestety, nie ma po prostu takiego kąta przysiadu, żeby nie bolało, nawet bez żadnego obciążenia. Ból jest w górnej części rzepki, albo raczej pomiędzy rzepką a mięśniem, do tego nawet przy zwykłym wyproście nogi leżąc, tak w powietrze, potrafi zaboleć, jeśli jest to pełen ruch. Z kolei w czasie sprintu, czy biegu pod górkę nie boli nigdy - a biegam naprawdę szybko (jak na swój wiek).

Przypuszczam, że albo mam zdewastowany w środku staw, albo jakieś zwapnienia. Jeśli chce Ci się wymyślać jakieś ćwiczenie które może wzmocnić te kolana, to proszę bardzo :D

Z biegów na pewno nie zrezygnuję, bo to super frajdę daje :D

w tym MC jesli musisz odpoczywać dłużej niż 10 sekund to nie próbuj nawet podchodzic dalej. BAMF moze i dobrze chce motywujac ale to nie jest produktywne. Widać też jak przewidywalem słabsze hamstringi, widze to po przybloku na wysokosci przejscia przez kolana , poza tym jesli ciag jest słabszy niz siad to takze wina slabszych hamstringów ... ostatecznie jak wiemy nie czujesz sie dobrze uginajac nogi, co tez swiadczy ze hamstringi masz slabo unerwione





te proby takze potwierdzaja ze niepotrzebnie wchodzisz na ciezary powyzej 50% siadu czy MC ... oszczedź sobie stresu, a Wam obojgu także czasu. zmniejszysz też ryzyko kontuzji. barki juz mialas załatwione, wiec licz się z tym że nadgorliwość nie popłaca. Owszem jesteś zawzięta i to uczyni z Ciebie mistrzynię, ale ja jestem od tego by powiedziec kiedy przeginasz pałę






kiedy mowilem o podkuleniu nóg i patrzeniu w dół - myslałem że spowoduje to iż tułów pochylisz w przod, a tyłek pójdzie w tył. Jakims sposobem tego nie czynisz, angazujesz czesc siły ramion w niepotrzebna nikomu walkę o utrzymanie tulowia w pionie, a ma byc jak najblizszy pochylenia powiedzmy 45 stopni.....
-podkul wiec nogi ale majac je proste w kolanach
- tylek ma wyjsc w tył za poręcze
-sciagnij i zeszrugsuj łopatki i niech juz takie ściągniete i zeszrugsowane zostaną przez cały ruch
- stosujac te wszystkie wskazówki zaczniejsz uzywac bardziej miesni piersiowych i najszerszych. Tak jak probowałaś wybitnie przeciaza triceps, i wybitnie odciaza np klatę, tego nie chcemy... Cwiczymy klate-najszerszy-bary-tric po równo





fajnie to wyglądało .... acha... poznęcaj się nad kamerzystą czasem, niech podrzuci te 125kg





112,5 kd siad... ile ważysz? Mateusz powinien teraz 225 siadać

Super ,przyjełam.

Jedno jeszcze pytanie na dzis. Co do bolu i całej tej sytuacji z plecami, to zgadza sie zadzieram dłowe bardzo mocno zarówno przy przysiadzie jak i podrzucie. Pytanie czy robiac przysiad tylni powinnam schodzic w dół z głowa odchylona do tyłu czy tez patzec sie przed siebie i zadrzec ja dopiero przy wstawaniu?(ja mam ja zadarta juz przy schodzeniu w dół)

no i dobrze. W max wysiłku czasem mięśnie napinają się mocniej. co w tym złego ze masz zakwasy? wzmocnisz karczycho, to Ci może kiedyś uratować życie, prawda?



Ooo!MC sumo wraca Znowu bede musiala zapewne przytulać sie do sciany i rozciagac przewodziciele


raczej nie wraca póki co , nie pokazałaś w nim żebyś była silniejsza niz w klasyku....


Tommo.

musisz zacząć od wzmocnienia VMO (Vastus Medialis) bez zginania kolan .. Zrób więc ćwiczenie co się nazywa Poliquin Step-up

bedzie Ci potrzebny klin i jakiś schodek/platforma/stepper
a takze sztangielki

uwazam ze ten bol to "kolano skoczka" , że masz nader rozwinięty mięsień obszerny boczny w stosunku do obszernego przysrodkowego i ten odciąga rzepkę na zewnatrz w kazdym ugięciu nogi.

jak już się inicjacyjnie wzmocnisz tym step upem w 10seriach po 10 powt przez 6 tygodni, wówczas bedziemy gotowi na zabieg pogłębienia zakresu ruchu bez ryzyka że Ci rzepka na zewnątrz się przesunie

Zmieniony przez - WODYN w dniu 2011-07-07 01:36:49

Tommo napisałes wczesniej ile omegi 3 moze działac leczniczo na tego typu schorzenia(czyli 50 gramów omega 3 z oleju lnianego badz 100 ml kapsułek z olejem rybim) Czy jestes w stanie równiez podac wartosci co do witamin z grupy B?

Ok.Andrzeju dziekuje Ci serdeczne za poswiecony mi czas. Wiem ze nie masz go za wiele.

Konkretnie to chodzi o to, że jeśli masz niedobory omega 3, to wtedy będzie bardzo spowolniona regeneracja osłonek mielinowych - a właśnie ich zniszczenie może (nie musi) być przyczyną cieśni nadgarstka.

To trochę strzelanie w ciemno, ale omega 3 są bardzo, BARDZO zdrowe, więc warto uzupełnić niedobory. Trochę się o tym rozpisałem na www.budwig.vegie.pl

W skrócie - każdy niemal kto "normalnie" się odżywia, ma ogromną przewagę omega 6 nad omega 3. Jego organizm jest wysycony "szóstkami". Żeby to naprawić, trzeba obciąć w diecie szóstki i podać dużo trójek - ale trwa to bardzo długo, przynajmniej kilka miesięcy. W badaniach pełne wysycenie błon erytrocytów kwasami tłuszczowymi zajmowało nawet 2 lata. W Twoim przypadku poprawa powinna być po kilku tygodniach.

Jedna średniej wielkości ryba ma tyle omega 3, co 10-20 kapsułek kupowanych w aptece, więc na pewno nie przedawkujesz jedząc te kapsle. Ryby odradzam z uwagi na rtęć, kapsułki z apteki - z uwagi na dużą ilość żelatyny w osłonkach i ogólnie niskie stężenie aktywnych kwasów. Żelatyna w takiej ilości może Ci wręcz wypłukać białko z organizmu. Olej lniany jest najlepszy ze względu na cenę i na brak rtęci / żelatyny, dodatkowo zawiera bardzo zdrowe lignany. Aha, nie pisałem o 100 ml kapsułek, tylko o 20-30 ml.

Do tego bardzo ważna jest urydyna

http://en.wikipedia.org/wiki/Uridine

Co prawda nie ma chyba badań akurat w kierunku Twojego schorzenia, ale jej wpływ na budowę mózgu jest gigantyczny, np ten fragment:

"Harvard researchers report that supplementation in rats with a combination of uridine and EPA/DHA omega-3 fatty acids has antidepressant activity equivalent to that of commonly prescribed antidepressant medications, such as Prozac and other SSRIs."

Podawanie małpom urydyny, omega 3 i choliny sprawiło, że zaczęły im się tworzyć nowe połączenia nerwowe, stare małpy były zdolne do uczenia się nowych rzeczy tak szybko, jak młode.

Urydynę najlepiej brać z takiego wynalazku:

http://puszka.pl/przepis/663-pasta_drozdzowa_cebulowo-drozdzowa_z_majerankiem.html

A co do witamin z grupy B, takie coś powinno chyba wystarczyć:

http://allegro.pl/ultimate-nutrition-super-vitamin-b-complex-150-tab-i1701573683.html

mniej-więcej takie ilości witamin z grupy B podaje się niekiedy przy zespole cieśni nadgarstka, zanim zaryzykuje się zabieg. Rozejrzyj się, może ktoś sprzedaje tańsze - chodzi głównie o witaminę B6. Ja mam takie z jeszcze dwukrotnie wyższą dawką, ale nie widzę żeby ktoś sprzedawał. Ostrzegam, okrutnie cuchną.

Trzecim elementem jest cholina, ją po prostu z lecytyny sojowej uzupełniasz. Trzeba tej lecytyny jeść dużo, nawet 20-30 gramów dziennie. Nie sugeruj się tym co piszą na opakowaniach - jakby napisali, ile tego naprawdę trzeba jeść żeby miało efekt, pies z kulawą nogą by tego nie kupił.

Spodziewaj się po takim potrójnym zestawie gigantycznej poprawy pamięci. Nie przesadzam teraz, właśnie sobie skończyłem taki cykl robić i widzę różnicę w nauce gry na gitarze - jak wcześniej utwór zajmował mi kilka dni (i rezygnowałem zazwyczaj bo mnie to zbyt męczyło), tak teraz w 15 minut jestem w stanie się nauczyć.

Trzeba brać te trzy rzeczy jednocześnie, cholinę, omegi i urydynę, brak którejś z nich sprawia, że dwie pozostałe nie mogą zostać w pełni wykorzystane.

Tym sposobem mamy "załatwioną" regenerację mieliny, ale nawet nie ruszyliśmy narządu ruchu - stawów, ścięgien, okostnej etc. Uff, się rozpisałem...

@Wodyn - pewnie nie uwierzysz, ale dokładnie 4 dni temu dodałem do zakładek tego linka:

http://www.redbullxalps.com/news/article/date/2011/06/10/exercises-for-strong-knees.html

Czyli dokładnie to, o czym piszesz :D

Przypuszczam, że jedna z przyczyn moich problemów to strasznie krzywe nogi, przez co faktycznie rzepka może lecieć gdzieś w bok. Zobaczę, jak będzie przy tym step-upie.

Wow Tommo serdecznie Ci dziekuje za tak wyczerpująca odpowiedz Bardzo to doceniam.
O jedno jeszcze chciałabym zapytac.. Czy tego typu niedobory przy tych schorzeniach nalezy uzupełniac dozywotnio (w równiez tak duzych dawkach)czy jednorazowa kuracja wystarczy?

Nie, kilka tygodni, góra kilka miesięcy wystarczy, żeby uzupełnić niedobory i przywrócić równowagę, w tym wypadku pomiędzy omega 3 a 6. Potem trzeba już tylko dbać o to, żeby w diecie było tego mniej-więcej po równo, żeby nie brakowało choliny, witamin i tak dalej. Prawdę mówiąc jako sportowiec mogłabyś rozważyć większe dawki witamin z grupy B, jako że po prostu pomogą Ci w treningach, a w diecie niemal na pewno nie dostarczasz tyle, ile trzeba.

Przez cały czas tylko "gdybamy", nie wiadomo czy Twój problem bierze się z niedoboru omega 3. Na pewno warto "trójkę" uzupełnić, bo jej niski poziom ma niemal każdy, a wiąże się on z naprawdę paskudnymi chorobami, takimi jak nowotwory czy choroby serca (już nie mówiąc o tym, że po uzupełnieniu skoczy Ci wydajność sportowa), ale nie wiedząc skąd się Twój problem wziął, nie mogę obiecać, że uzupełnienie tych rzeczy go rozwiąże. Bardzo prawdopodobne, że tak, ale nie na pewno. Innych problemów z kontuzjami / zdrowiem nie masz? Mogłoby to nasunąć inne możliwe przyczyny.