wazzup1988 dziennik zmagań piwnicznych maści wszelakiej

Diego też jedziesz Lafaya tak? A dziennika to nie widze! :)

Powodem braku dziennika jest moje lenistwo

A tak na poważnie to ostry zapyerdol mam w lipcu, a jeżeli już miałbym robić dziennik, to z prawdziwego zdarzenia, z regularnymi wpisami... może pojawi się niebawem, wszystko staram się w bardziej lub mniej składny sposób dokumentować.

Nie zmuszam do niczego ale myśle że dziennik motywuje. Prosta sprawa wiesz że masz dzisiaj trening a Ci sie nie chce lecz nie chcesz zawieść siebie i ludzi którzy go odwiedzają więc jedziesz żeby dać relacje :) ja tak to widze. Jakbyś miał czas to pomyśl. Zawsze to +1 do grupy MEMBERS OF LAFAY's TRAINING TEAM :D

Licencjat nie magister, ale poddać się bez walki nie zamierzam

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-06-27 23:04:57

Licencjat i magister to rzeczy ulotne, nietrwałe - a MASA jest tylko jedna na całe życie - pamiętaj o tym młody padawanie

"padawan", tego słówka mi ostatnio zabrakło przy dyskusji "co my tu właściwie ćwiczymy", i dojściu do wnioski, że jest to MOC

Będę pamiętał miszczu admirale

Metoda Lafaya poziom trzeci - 2 sesja

29.06 środa

B2 6*9
A4 6*9
A2 6*9
C2 6*9
E3 2*6*5
F 4*11
G 6*20
H 6*10
K2 3*16
b 3*15

Uwagi

E3 weszło znacznie lepiej niż na pierwszej sesji, i chwała mu za to. H nie podbijam do wyników z poprzedniego, bo znowu przyduszało i nawet te 6*10 było częściowo na bezdechu robione spróbuję zrobić to stopniowo.
Zwiększyłem ostatnio ilość ww w posiłkach (więcej ryżu i razowego) i albo o zbyt dużo, albo zbyt gwałtownie, bo warstewka izolacyjna niepokojąco się powiększyła trzeba znowu trochę obciąć

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-06-29 15:28:48

Uważaj na węgle proste czające się wszędzie :) Lubią żerować w okolicach brzucha :> Jak tam obrona?

Jesli widzisz żerujące wokół brzucha węgle czarne jak piekło.....










































































..... to już wiedz, że diabeł się Tobą interesuje


obrona jutro, trzymajcie kciuki!

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-06-29 16:20:00

Jak przewijałem ten post to naprawde nie wiedziałem czego mam się spodziewać :D Niestety nie będe mógł trzymać kciuków cały czas bo jutro następny trening Proteo i bardziej zacieram ręce niż kciuki trzymam :D:D Mam nadzieje że zapał jaki teraz mam na ten system nie zgaśnie szybko!