Plan na dziś ( i cały tydzień) przedstawia się następująco
6x4' biegu +6x30" marszu
Poszło całkiem nieźle a przynajmniej lepiej niż wczoraj, pulsometr nie krzyczał tak często, że przekraczam odpowiednie tętno, ale też dystans nie jakiś oszałamiający bo w ostatnich biegach musiałam zwolnić tempo ( chyba nawet ślimaki mnie wyprzedzały). Do końca tygodnia przyspieszę.
A po treningu nie było banana Był jogurt bez tłuszczu, 0% tłuszczu , wolę nie wiedzieć jak TO zostało wyprodukowane
Wiem, że trochę nie w porę to pytanie , ale jeżeli czyta to ktoś kto ma wiedzę w tym temacie to proszę o odpowiedź. Czy przy redukcji mój trening w ogóle ma jakikolwiek sens? 3x w tygodniu proteo + 4x w tygodniu bieganie?