TEST: "PaSiBRZuCHy" vol.3 - zaglosuj str.144!

volvo
nje ma lipy

a stejki jesz?

ed.
masakra
szkoda ze konczysz bo cos mnie sie zdaje ze zmiazdzysz konkurecje
bedzie suchy wior na koniec chyba


Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-04-11 19:28:24

no mam takie plany pociągne tyle na ile czas pozwoli



Zmieniony przez - volvo93 w dniu 2011-04-11 19:34:55

tez bym tak chcial ale nie mam zapalu i jednak boje sie o miecho
nie mam zbytnio
ale zawsze cos jest
a dodajac obawy do lenistwa wychodzi takie 'cuś' jak ja


choc u mnie tez si
jak na taki okres czasu
-2kg
-4cm z bebzona

ale zaczynaja sie DT wiec wieksze ilosci wegla
dzis/jutro bedzie juz +1kg pewnie
ostatnie dwa dni prawie bez wegli

a dopiero zaczynam sie wkrecac i w diete i w hiita
wiec te 2 tygodnie to taki prolog
jeszcze czesc glowna 4-6tygodni
i epilog ostatnie 2-3tygodnie
gdzie bedzie hardkor
przynajmnije w glowie tak mam poukladane

Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-04-11 19:41:06

ja jak prawdziwy endo gubię fat aż miło... szkoda, że też tak szybko łapię

ale po redukcji siłka + basen + średnio ogarnięta dieta to może coś ze mnie za rok będzie , na PB4

ja szybko lapie
ciezko gupie

ale raczej nie porownywalne moje podejscie a Twoje
chcialbym
ale mi sie kur*a nie chce
.....i chooy

solaros, znam ten ból
muszę coś z michą i treningiem pokombinować, niespodziewanie wrzucili mi obsługę zawodów w siatkówkę jutro...
jeden plus to sobie popatrzę na siatkarki

zazdroszcze
widzialem jedna druzyne - TOP MODELS same
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
..

.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
..
.
.

..

.
.
.
.
.
.






Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-04-11 20:36:42

<drapie się po głowie> czy ja przypadkiem nie miałem zaawansowanej anginy jutro mieć?

oglądałem dzisiaj jakiś hamerykański program o otyłości, debata o dwuch podejściach- szybko dużo i agresywnie zrzucić nadmiar fatu albo cackac się i zrzucać pomalutku. Ogólnie żadnych ciekawych informacji które można by wykorzystać tylko samo najeżdzanie na przedstawicieli tych 2 podejść. Gościa się nawet nazwali nazistą bo miał koszulke z napisem: zero grubasów.

heheheh

kto jak woli
zawsze bedzie za i przeciw
slabi psychicznie napisza o samych wadach zrzucania fatu szybsza metoda
choc szybsza mam na mysli nie uciecie zapotrzbowania do 1000kcal i jedzenie tylko kapusty przez kilka tygodni
ale szybsze ciecie - wieksze skoki - wiecej cardio itd.
mniej zarcia ale z glowa
wiecej wysilku - tez z glowa

ale jest prawdopodobienstwo ze mozna 'przesadzic' - tj. zwieksza sie ryzyko ze miecho poleciec moze
nie musi - ale duze jest wieksze prawdopodobienstwo ze jednak popelnilismy jakis blad w obliczeniach i fat poleci szybko
ale razem z miechem

wiec Ci slabi psychicznie (druga grupa) moze miec negatyw w postaci tego ze
szybko i duzo tniesz -> psycha siada po pewnym czasie
tzn.dolki,zle samopoczucie,podjadanie -> rzucenie tego w piz.du i efekt jojo
ale to zwykle to sie dzieje z osobami o slabej woli
ktorzy nie radza sobie z presja czy z obowiazkami i to nie tylko jesli chodzi o swoj wyglad ale przewaznie bywa tak ze w zyciu codziennym rowniez (mowa o 200kilowych schabach z USA)

bedac szefem
jakmialbym wybrac osobe na otyloscia
a osoba bedaca fit
wybralbym druga opcje

nie wiem ale mi osoba otyla kojarzy sie z lenistwem,wlasnie ze slaba wola,ze swoich spraw nie potafi zalatwic - tzn. zadbac o siebie
a co dopiero w firmie

za to osoba fit - pedantyk,pracoholik,dbajaca o szcegoly,sumiennie wykonujace swoje obowiazki,na ktorej mozna polegac

takie sa moje skojarzenia

a odladac dwoch grubasow klocacych sie o metode odchudzania
bezcenne

Właśnie, dla tego moim zdaniem każdy powinien znaleźć odpowiednią metodę dla siebie. Jedni wolą jak pot leje się z nich ciurkami na treningu, a inni elegancko w białych rękawiczkach. Ja jestem jednak wierny twierdzeniu ze im więcej potu na treningu tym mniej na polu walki