+ ser pleśniowy
Trening:
DNT
+ wino czerwone
Trening:
Był dzień 2.
nie zrobiłam aero, przeszłam do brzucha, nie zrobiłam rowerka
Wkurviłam się, zrobiłam
split squat 20kgx10/25kgx8/30kgx6,
poćwiczyłam swing jednorącz,
"kolana do łokci" -> w 2 seriach po 2x udało mi się tak zwinąć, że było już blisko.
***********************************************
Wysiadłam psychicznie
Nie wiem czy to przemęczenie, czy hormony świrują.
Mam ochotę to yebnąć wszystko... chyba mózg mi się przegrzał.
3 dzień mam coraz większe ciśnienie na żarcie - orzechy, sery... Huśtawki nastroju.
Zmieniony przez - 4nn w dniu 2011-03-04 22:22:31
"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"