SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

konkurs / hakkuna podsumowanie str18

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 17164

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 164 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 3674
Ok, nie będę przesadzać Jak efekt się utrzyma to bardzo się cieszę.




Zrobiłam inny trening niż miałam w planie, ale tylko ten się dziś dało, bo jest krótszy, a potem salka zajęta. Zrobię ten co powinnam jeszcze w tym tygodniu. Zostaną mi 3 niezrobione treningi, jeden się zgubił przy oczyszczaniu, drugiego nie będzie w tygodniu sprawdzania maxów, a trzeciego przy odwadnianiu.




Dobrze poszło czas dłuższy, ale zrobiłam wszystkie invert rows. Znów nie po kolei, ale nie da się upilnować maszyny smitha, a nie mam pomysłu gdzie to jeszcze by się dało zrobić. Do tego trzeba doliczyć kilka zarzutów, bo sztangę z ziemi podnoszę i jest już za ciężka, żeby to tak sobie od razu na barki wrzucić. Ciężko szło to PP, ale dumna jestem z siebie, że się udało

Miska na jutro, treningu nie zdążę zrobić, ale przerwa też się przyda.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 164 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 3674






Zamiast inverted rows zrobiłam podciąganie podchwytem z pomocą mojego mężczyzny (3 powtórzenia w serii, bo więcej nie byłam w stanie, p - podciąganie, o - opuszczanie). Prawie mi się raz samej udało szkoda, że wcześniej nie zaczęłam próbować. Zmęczyło mnie to i reszta treningu poszła dość kiepsko. Wyciskanie robiłam pierwsze, ale też bez postępu niestety.







Nie mogę uwierzyć, że mi to zajęło więcej czasu niż ostatnio. A tak dobrze szło. Obciążenie niewiele mniejsze, ale thursters na pewno lepiej zrobione (nisko).




Miałam zrobić GPP, ale nie zdążyłam. Cały dzień byłam na zakupach przed weselem. Spłukałam się totalnie, ale wróciłam szczęśliwa

Potem były dwa dni wesela... Przyjęłam strategię bezwęglowodanową, co nie do końca wyszło. Pierwszy raz widziałam czekoladową fontannę na żywo... Nie oparłam się pokusie No i winka też poszło więcej niż dozwolony kieliszek.







Zrobiłam pierwsze maxy, bo planuję odwadnianie na wczasach nad morzem czyli po plaży będę chodzić na pąpie, bo to chyba tak się dzieje nie?

Z wyciskania nie jestem zadowolona, mały postęp przez 3 miechy (z 31kg na początku). No ale więcej nie było szans pocisnąć.

W MC czuję, że dałabym radę to 70kg, ale jakoś psycha wysiada za szybko się poddaje i boję się, że się zgarbię w którymś momencie. Za drugim razem udało się podnieść parę mm;) Teraz dopiero zobaczyłam, że to wychodzi też tylko 5 kg do przodu... oj słabo poprawiłabym to tylko nie wiem kiedy.

Dziś spróbuję się podciągnąć, liczę że się uda W czwartek przysiad i żołnierskie, a w piątek obwody. W sobotę jadę nad to morze i od niedzieli się odwadniam, bo w piątek już muszę wracać pociągiem. Sama z bagażem i szklanka wody co pół godziny - byłoby nieciekawie Znalazłam już siłkę w Kołobrzegu, mam nadzieję, że mają wystarczający sprzęt na potrzeby tego strasznego treningu Może w niedzielę rano ten MC.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
he fajnie
Bardzo ladnie, mozesz tak jak Leiilla na psychike pomaga - pas sobie zalozyc
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 164 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 3674
No chyba tak zrobię i może jeszcze paski sobie w końcu kupię, chociaż to nie przedramiona były problemem to i tak się przydadzą na przyszłość
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 164 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 3674


Niestety nastąpiła nieoczekiwana zmiana planów i wyszedł DNT. Dziś wieczorem kolejne podejście do jakiś maxów
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 164 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 3674






Myślałam, że się uda samodzielnie podciągnąć, a tu nic z tego. W ostatnim tygodniu będę próbować, może akurat Przysiad był zrobiony niżej niż ten mój max z początku, więc tu postęp największy póki co.

Niestety na pierwszy dzień odwadniania muszę zostawić żołnierskie, bo zapomniałam, że dziś święto i siłki pozamykali.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5523 Wiek 48 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 64827
Moim głównym celem jest przetrwanie
to wpisałaś na początek - popatrz, jesteśmy na finiszu

Zdjęcia w moich dziennikach są mojego autorstwa i stanowią moją prywatną własność. Nie zgadzam się na ich publikowanie w jakiejkolwiek formie poza tym tematem

Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2011:
http://www.sfd.pl/konkurs/filonka_podsumowanie_str69-t725666-s69.html#post8
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2013: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_KONKURSU_PS_2013/FILONKA-t953383.html

Aktualny dziennik;
http://www.sfd.pl/filonka/DT__2013_redukcji_ciąg_dalszy-t955419.html
If you really want to do something, you'll find a way. If you don't, you'll find an excuse.

NO MORE EXCUSES!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 164 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 3674
A no meta blisko całe szczęście bo mam dość








Oprócz tego zjadłam jeszcze nektarynkę, kabanosa i trochę masła orzechowego. Nie mogłam się powstrzymać jakoś
Zrobiłam obwody i jestem całkiem zadowolona. Może to przez nie taki apetyt później.




1 obwód więcej i ciężar w sumo zwiększony. Ciężko było, ale dałam z siebie wszystko.





Wczorajszy dzień spędziłam w samochodzie, a dziś już zaczęłam odwadnianie. Nie wiem czy to dobry pomysł się za to zabierać na wczasach, na plaży za długo nie wysiedzę Z miską sobie jakoś radzę choć lekko nie jest.

9:00 5 jajek, 2 talerzyki ogórków, trochę masła na deser
15:00 plaster karczku, sałata, oliwa z oliwek
16:00 i 19:00 placki z 2 jajek, ok 150g indyka i brokułów, trochę masła, 2 ogórki

Mięso przyrządzane na grillu na hotelowej podłodze Rodzice patrzą na mnie trochę dziwnie...

Na treningu próbowałam zrobić maxa w żołnierskim, ale nie wyszło. Mam zakwasy po obwodach, inna siłka i beznadziejny rozkład serii wyszedł. Poprawię w niedzielę, bo to nie jest mój max, podobnie jak MC.




Trening długi, nudny i bolesny na koniec 20 min bieżni.





Czuję się w miarę chociaż trochę mi niedobrze. Szczególnie jak myślę o tych plackach, bo nieszczególnie wyszły Muszę jeszcze wypić butelkę wody żeby dociągnąć do tych 8 litrów. Zabieram się do roboty

Zmieniony przez - hakkuna w dniu 2011-06-26 22:05:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
nieźle
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1006 Wiek 39 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 6060
u mnie 8 litrów za nic nie wejdzie, może z 5 i to non stop szklanka wody stoi na stolik, i mam wrażenie że ciągle pije i pije

impossible is nothing

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Koszulki Ladies - niebawem

Następny temat

Chęć bezkompleksowego patrzenia w lustro

WHEY premium