konkurs / hakkuna podsumowanie str18

Zaległości... ale ten czas leci





























Ten tydzień był straszny, bo zupełnie nie miałam czasu, ale od teraz będzie już tylko lepiej W weekend zrobię jeszcze wytrzymałościowo-siłowy z 3 tygodnia, a od poniedziałku trochę zmodyfikuję trening. Chcę podzielić siłowy na 2 treningi. Rano robić tą bardziej dynamiczną część + rozciąganie, a wieczorem siłową, dorzucić parę innych ćwiczeń i aero. Przemyślę to napiszę.

Mam pytanie odnośnie biegania. Polubiłam to, a później przeczytałam, że niekoniecznie jest to najlepsze dla nóg. Obwody w nogach nie ruszyły wcale, za to konsystencja się zmienia i chociaż jeszcze się nie martwię, bo jest co spalać, to nie wiem jak to robić najlepiej. Biegać czy nie? Alternatywą jest orbitrek, wioślarza brak

Kupiłam zapas kurzych serc. Nigdy jeszcze nie jadłam. Wycinacie ten tłuszcz co przy nich wisi? Mało apetycznie to wygląda

z naszego podworka w sprawie biegania, to jest tak, jak akneraj po zakonczeniu redukcji przerzucila sie na bieganie to pier owszem spadly jej obowdy nog, ale z czasem obrosly bardziej w tluszcz
Od ćwiczeń siłowych masz na pewno do pewnego stopnia teraz opuchnięte nogi, trochę biegania dobrze ci zrobi, poki trwa konkurs nic ci nie grozi, jak kiedyś będziesz tylko biegać moga ci sie otłuścić

Ale spoko rob to co lubisz jako dodatkowy trening, może zaowocować dodatkowym spadkiem

Samo bieganie to nie, aż tak nie lubię










W MC 31kg, pomyłka

Te pompki męczyłam strasznie długo,
thursters były straszne,
MC lepiej szedł, może za mały ciężar, spróbowałam 41 ale za dużo i zrzuciłam piątki, coś pośrednio powinnam wziąć.

No i nie wiem czy tak można, ale jak robię przerwy to odkładam hantle/ sztangę. Inaczej to marna byłaby to przerwa.

Nareszcie mam więcej czasu, więc trochę zmienię trening, dodam rozciąganie, aeroby, jak dam radę interwały.

Dzień 1

Rano
4 obwody
15 burpees
10 pompek
5 Turkish Get Up
+ rozciąganie

Wieczorem
Przysiad ze sztangą 5x5
MC na prostych nogach 5x5
Wypady 3x10
Przywodzenie /odwodzenie 3x10 (na maszynie, na zmianę)
czy tyle powtórzeń będzie ok?

Dzień 2

Rano
4 x 3 obwody
8 wskoków na ławkę
6 thrustersow
5 Sumo DL Hi Pull
4 burpee
+ rozciąganie

Wieczorem
Wyciskanie leżąc 5x5
Invert rows 5x5
Rozpiętki na płaskiej 3 x 10
Ściąganie drążka górnego 3 x 10
to samo pytanie

Dzień 3

1. Push press 5x5
2. Zarzut 5x3
30-25-20-15-10-5
Sit upy na skośnej
Wznosy z opadu
Unoszenie nóg w leżeniu
+ rozciąganie

Dzień 4
Siłowo – wytrzymałościowy

GPP w międzyczasie w zależności od potrzeb.

tak ok, te dodane zestawy

Ale mi się podobało fajny dzień, padam z nóg. Na bieżni chyba pierwszy raz nie musiałam się martwić o problemy żołądkowe, kolki itp czyli z brzuchem coraz lepiej, z warzywami i orzechami jeszcze muszę uważać, ale poza tym jest nieźle idę spać

edit:






Kiepsko ten siłowy poszedł. Sztanga mnie przygniotła i cieszę się, że to się stało, bo już wiem że to nic strasznego W rozpiętkach i ściąganiu do klatki przeliczyłam się ze swoimi możliwościami. Pompki dorzuciłam, żeby sprawdzać czy już umiem Poza tym wszystko mnie boli uwielbiam to

edit:






Po treningu strasznie chciało mi się jeść i zjadłam mnóstwo warzyw, w tym buraki i kapustę, więc brzuch się pewnie nie cieszy. Nie mogłam się powstrzymać a trening był dobry




* pulsometr świruje na bieżni więc nie wiem czy to do końca tak było, max ponad 200

Poszłam na siłkę trochę stremowana po pierwsze wszystko mnie bolało, po drugie dupa się nie zagoiła po ostatnich situpach (a myślałam że lada dzień znów będę w stanie włożyć stringi ) no i ten trening mnie trochę przerażał. Ale było nieźle, chociaż jak zwykle wolno.

Dobre wieści, podjęłam decyzję o rzuceniu hormonów Dziś miałam zacząć opakowanie, ale pyerdolę, nie biorę Nie wiem jak się potoczy ze spiralą, ale jestem dobrej myśli. Póki co celibacik ewentualnie gumkowy totolotek.

Pytanie w związku z tym, czym się najlepiej wypłukać? Protokół kortyzolowy pasuje w tym przypadku?

Zmieniony przez - hakkuna w dniu 2011-05-10 19:00:11

Zmieniony przez - hakkuna w dniu 2011-05-12 22:13:58

Zmieniony przez - hakkuna w dniu 2011-05-12 22:15:21

* z pomocą

Pierwsza część treningu poszła lepiej niż myślałam. Obolała poszłam na siłkę i wcale nie czułam mocy, ale jakoś nawet poszło za to obwody okropnie. Situpy na skośnej mi nie idą.

Podsumowanie po miesiącu



Spadki niewielkie, ale ja widzę różnicę. Najbardziej na twarzy, w cyckach i kolanach ale ręce też trochę lepsze. Wg wagi ze 2% tłuszczu zleciało i nabrałam ok. 3% wody. No, ale to taka waga, że nie wiadomo jak tam naprawdę jest.
Największe zmiany zaszły jednak w środku samopoczucie super, energii mnóstwo i w ogóle fajnie jest.

Od wczoraj zaczęłam protokół kortyzolowy bez kozieradki, bo nie mam pojęcia gdzie to kupić. Czy serca kurze jeść codziennie czy tylko po treningu siłowym? Całkiem niezłe są parę miesięcy temu bym się tego nie tknęła, a teraz babrając się przez godzinę, żeby wyciąć wszystkie tłuszcze i żyły, myślałam sobie, że będzie dobre zrobiłam z tego pikantny gulasz i jest super. Za to kurkuma to jakaś porażka, piję szybko rozpuszczone w szklance wody i się otrząsam

Obcinam 200 kcal z białka, zobaczymy czy coś ruszy. Mam nadzieję, że odstawienie hormonów też coś da.

Rozkład będzie taki: 1800 kcal, BWT: 84/130/105

coś się dzieje-oby tak dalej

bez kozieradki, bo nie mam pojęcia gdzie to kupić.
W necie na kozlek.pl

zrobiłam z tego pikantny gulasz i jest super. Za to kurkuma to jakaś porażka, piję szybko rozpuszczone w szklance wody i się otrząsam
Dodawaj do pikantnego gulaszu

No i rewelacyjne spadki

Zmieniony przez - martasi w dniu 2011-05-14 12:15:59

bez kozieradki, bo nie mam pojęcia gdzie to kupić.
i na doz.pl, tylko w szukajce wpisz "kozieradki" a nie "kozieradka"