Witam
Mam 20 lat. Przez długi czas zastanawiałem się co ze mną jest nie tak. Poczytałem trochę i zdałem sobie sprawę z tego, że występują u mnie prawie wszystkie objawy niskiego testosteronu. Bardzo ciężko nabrać tkanki mięśniowej, nie męska budowa, bardzo łatwo mnie zalewa tłuszczem, który strasznie ciężko się pali, bardzo wysoki głos (wszyscy ludzie którzy pierwszy raz rozmawiają przez telefon ze mną, myślą że jestem kobietą :/) brak zarostu, brak siły, jestem drażliwy, obojętny, nic mi się nie chce i ogólnie mam dość czucia się jak jakaś ciota. Zrobiłem dzisiaj badanie testosteronu. Mam wynik:
9,35 nmol/l przy wartościach referencyjnych 8,64 - 29,0
Czyli dolna granica. Czy dostanę skierowanie do endokrynologa od lekarki rodzinnej przy moich objawach? Boje się, że powie mi, że mam wynik w normie i nic mi nie będzie. A ja chce mieć wynik w górnych granicach i wreszcie czuć się jak chłop a nie baba. Kulturystyka stała się moja pasją, ale moje ciało nie pozwala mi jej kontynuować co mnie strasznie deprymuje. Mam jakieś szanse na leczenie?
Mam 20 lat. Przez długi czas zastanawiałem się co ze mną jest nie tak. Poczytałem trochę i zdałem sobie sprawę z tego, że występują u mnie prawie wszystkie objawy niskiego testosteronu. Bardzo ciężko nabrać tkanki mięśniowej, nie męska budowa, bardzo łatwo mnie zalewa tłuszczem, który strasznie ciężko się pali, bardzo wysoki głos (wszyscy ludzie którzy pierwszy raz rozmawiają przez telefon ze mną, myślą że jestem kobietą :/) brak zarostu, brak siły, jestem drażliwy, obojętny, nic mi się nie chce i ogólnie mam dość czucia się jak jakaś ciota. Zrobiłem dzisiaj badanie testosteronu. Mam wynik:
9,35 nmol/l przy wartościach referencyjnych 8,64 - 29,0
Czyli dolna granica. Czy dostanę skierowanie do endokrynologa od lekarki rodzinnej przy moich objawach? Boje się, że powie mi, że mam wynik w normie i nic mi nie będzie. A ja chce mieć wynik w górnych granicach i wreszcie czuć się jak chłop a nie baba. Kulturystyka stała się moja pasją, ale moje ciało nie pozwala mi jej kontynuować co mnie strasznie deprymuje. Mam jakieś szanse na leczenie?