...
Napisał(a)
36 dzień bilansu dodatniego
Wczoraj wleciał trening nóg trzeci w tym tygodniu + stepperek 25 minut.
Skończyłem przed 23:00. Później szamka + kąpiel wyszło tak że spałem marne 5.5 godziny a po takim krótkim spaniu to z rana nie jestem najmilszym człowiek na świecie
Na dodatek wczoraj przy polerowaniu autka zeszło się 11 godzin więc też dało to popalić..
Dzisiaj mój ulubiony trening karabiny + barki prawdziwa rzeźnia dla ramion
Piątek totalny off od treningów a w sobotę zaliczę piąty trening w tym tygodniu a zarazem ostatni
Polecam te galaretki, sztosiwo jak się patrzy
Wczoraj wleciał trening nóg trzeci w tym tygodniu + stepperek 25 minut.
Skończyłem przed 23:00. Później szamka + kąpiel wyszło tak że spałem marne 5.5 godziny a po takim krótkim spaniu to z rana nie jestem najmilszym człowiek na świecie
Na dodatek wczoraj przy polerowaniu autka zeszło się 11 godzin więc też dało to popalić..
Dzisiaj mój ulubiony trening karabiny + barki prawdziwa rzeźnia dla ramion
Piątek totalny off od treningów a w sobotę zaliczę piąty trening w tym tygodniu a zarazem ostatni
Polecam te galaretki, sztosiwo jak się patrzy
1
...
Napisał(a)
38 dzień bilansu dodatniego.
Waga 91.9kg
+1cm w pasie
Wczoraj wpadł trening karabinów + barków + cardio 25 minut.
Zszedłem lekko z ciężarów ale dołożyłem wszelkich starań do jakości techniki i mocnej energicznej fazy koncetrycznej.
Pompa lepsza niż na wyższych ciężarach to chyba znak że wszystkie partie teraz lekko odsapną prócz pleców i dostaną mniejsze kilogramy za to technika i faza koncentryczna będzie mocno pilnowana.
Jeśli się uda to przerwy skrócę na okres 4 tygodni ze 120-150s w okolice 100s aby mięśnie dostały nowy bodziec i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Głód towarzyszy mimo 600WW dziennie w DT, o DNT nawet nie wspomnę bo 400WW to prawdziwa katorga
Waga 91.9kg
+1cm w pasie
Wczoraj wpadł trening karabinów + barków + cardio 25 minut.
Zszedłem lekko z ciężarów ale dołożyłem wszelkich starań do jakości techniki i mocnej energicznej fazy koncetrycznej.
Pompa lepsza niż na wyższych ciężarach to chyba znak że wszystkie partie teraz lekko odsapną prócz pleców i dostaną mniejsze kilogramy za to technika i faza koncentryczna będzie mocno pilnowana.
Jeśli się uda to przerwy skrócę na okres 4 tygodni ze 120-150s w okolice 100s aby mięśnie dostały nowy bodziec i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Głód towarzyszy mimo 600WW dziennie w DT, o DNT nawet nie wspomnę bo 400WW to prawdziwa katorga
1
...
Napisał(a)
40 dzień bilansu dodatniego
Waga dzisiaj z rana 90.8kg
Mega ciężki tydzień jeśli chodzi o pracę zawodową dał się we znaki.. mimo to zmieszczę 5 treningów w tym tygodniu
Aby zmieścić 5 treningów w tym tygodniu jeden kończyłem o 23:30 a drugi zaczynałem o 5 rano. Najważniejsze że się udało
Waga szaleje, coś mnie przytkało i przez tydzień doszło +2kg a po wczorajszym maratonie 15h przy polerowaniu aut w końcu ze mnie to wszystko spadło przez co czułem się ostatnio ociężały..
Dzisiejsze śniadanko i lece zrobić pakiet plażowicza
Waga dzisiaj z rana 90.8kg
Mega ciężki tydzień jeśli chodzi o pracę zawodową dał się we znaki.. mimo to zmieszczę 5 treningów w tym tygodniu
Aby zmieścić 5 treningów w tym tygodniu jeden kończyłem o 23:30 a drugi zaczynałem o 5 rano. Najważniejsze że się udało
Waga szaleje, coś mnie przytkało i przez tydzień doszło +2kg a po wczorajszym maratonie 15h przy polerowaniu aut w końcu ze mnie to wszystko spadło przez co czułem się ostatnio ociężały..
Dzisiejsze śniadanko i lece zrobić pakiet plażowicza
1
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
41 dzień masówki
Mega mało czasu na cokolwiek, mało snu, dużo pracy choćby nawet wczoraj od 7 rano do 23:40
Dlatego mało co się udzielam ALE!
Treningi trzymam mimo to sztywniutko, miska tak samo.
Waga waha się w okolicach 90.5-91kg.
Siły na treningach zdecydowanie więcej.
Dzisiaj zmasakrowałem plecy i w końcu dostałem pochwałę od prowadzącego że coś zaczyna tego mięsa na nich być więc motywacja + 10
Dzisiaj też mega długi dzień pracy 11 godzin + trening + obowiązki domowe ufff!
Mega mało czasu na cokolwiek, mało snu, dużo pracy choćby nawet wczoraj od 7 rano do 23:40
Dlatego mało co się udzielam ALE!
Treningi trzymam mimo to sztywniutko, miska tak samo.
Waga waha się w okolicach 90.5-91kg.
Siły na treningach zdecydowanie więcej.
Dzisiaj zmasakrowałem plecy i w końcu dostałem pochwałę od prowadzącego że coś zaczyna tego mięsa na nich być więc motywacja + 10
Dzisiaj też mega długi dzień pracy 11 godzin + trening + obowiązki domowe ufff!
2
...
Napisał(a)
Dzisiaj dzień bez treningu ale za to cały dzień, w pracy od 7:00 do 22-23 na pewno... więc będzie ciekawie.
Więc szamke dzisiaj ogarniam tak! Jak w dzień treningowy.
Waga rano 91.8kg więc zaj**iście!
Nie ma to jak budzik pokazuje więcej a dalej jest sucho
Makro liczone co do grafika żeby nie było to i sucho jest mimo smakołyków!
Wczoraj po treningu szalony dzień bo lodówka się popsuła i pojechałem kupić drugą. Wrzucić ją przy sklepie na mojego Jumpera ze skrzynią to małe piwo ale później....
Do pomocy kobieta 153cm, ja i lodówka 200cm wysokości na 70cm szerokości
k***a, godzina wnoszenia po 6 schodach zewnętrznych, następnie ciasny ganek, korytarz i kuchnia ufff..
Z Jumpera zciągnąłem sam bo nie było innej możliwości. Pomyślałem albo ja albo Ty szm*to tu nie chodziło o wagę jak o jej gabaryty
Więc szamke dzisiaj ogarniam tak! Jak w dzień treningowy.
Waga rano 91.8kg więc zaj**iście!
Nie ma to jak budzik pokazuje więcej a dalej jest sucho
Makro liczone co do grafika żeby nie było to i sucho jest mimo smakołyków!
Wczoraj po treningu szalony dzień bo lodówka się popsuła i pojechałem kupić drugą. Wrzucić ją przy sklepie na mojego Jumpera ze skrzynią to małe piwo ale później....
Do pomocy kobieta 153cm, ja i lodówka 200cm wysokości na 70cm szerokości
k***a, godzina wnoszenia po 6 schodach zewnętrznych, następnie ciasny ganek, korytarz i kuchnia ufff..
Z Jumpera zciągnąłem sam bo nie było innej możliwości. Pomyślałem albo ja albo Ty szm*to tu nie chodziło o wagę jak o jej gabaryty
2
...
Napisał(a)
Takie sprzęty są mega nieporęczne. Nawet jak siłowo się uniesie to samemu jest bieda wnieść taki sprzęt.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
Otóż to, wolałbym wrzucić tonę węgla niż wnosić to jeszcze raz na dodatek po całym dniu o 23 w nocy
Poprzedni temat
Projekt „wyciąć w pień” by Michał kulesza 2021
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- ...
- 129
Następny temat
Start w zadowach, oraz moje proporcje.
Polecane artykuły