...
Napisał(a)
Egzotyka jest
W poniedziałek idę na walki Muy Thai,
a tymczasem do pracy ruszam...
W poniedziałek idę na walki Muy Thai,
a tymczasem do pracy ruszam...
Mój blodżek----->
http://www.sfd.pl/Alexxa/Blog/MyBody-3rd-t538190.html#post1 :)
...
Napisał(a)
Dzisiaj dzion regeneracji....z samego rańca musiałam ruszyć na spotkania, siłka była zamknięta więc...trochę loozu nie zaszkodzi...(plecki już nie bolą, odpuszczenie pewnych spraw bardziej osobistych podziałało)
Duuuużo pracy, a po cała gama przygód...
jakiś trans stwierdził, że jestem piękną Kobietą,
Taj przeprowadzał mnie przez ulicę (dwa pasy, ruch jak na polskiej autostradzie..masakra),
z innym ustawiłam się na party w Wawce - typowo koleżeńsko, bez skojarzeń proszę
a na Patpongu kontrola policyjna - całe targowisko w mgnieniu oka zmienia swoje oblicze...
Jest godz. 22....
padam
Duuuużo pracy, a po cała gama przygód...
jakiś trans stwierdził, że jestem piękną Kobietą,
Taj przeprowadzał mnie przez ulicę (dwa pasy, ruch jak na polskiej autostradzie..masakra),
z innym ustawiłam się na party w Wawce - typowo koleżeńsko, bez skojarzeń proszę
a na Patpongu kontrola policyjna - całe targowisko w mgnieniu oka zmienia swoje oblicze...
Jest godz. 22....
padam
Mój blodżek----->
http://www.sfd.pl/Alexxa/Blog/MyBody-3rd-t538190.html#post1 :)
...
Napisał(a)
***********************************************************
U mnie jest 22.32...
Ostatnie dzionki minęły bardzo szybko..
bardzo intensywnie..
z grzechów głównych: winko (otrzymane w prezencie od znajomego, więc nie wypadało zostawić)..tym bardziej, że było czerwone wytrawne z Kaliforni
Wczorajszy dzion...heh..zostałam wkręcona w zwiedzanie..
wszlekie świątynie, zamki i inne takie znam od podszewki...co prawda przewodnik mówił MOCNO angielskim tajskim,
ale przynajmniej było śmiesznie,
choć nie do końca (WŁAŚCIWIE WCALE!) jasno
Kilka foteczek..
..drzewko w świątyni, na którym zawiesza się przedmioty związane ze zdrówkiem, bogactwem..etc...nie wiem w jakim celu wisi tam maszynka gilette czy plaster...ale to jest Bangkok..tu wszystko jest możliwe
a wieczorkiem walka - MUY THAI
rytuały przed...
robi wrażenie
Jutro dalej do pracki....do Hong Kongu...a rano o 6 wstaję na siłówkę nóg...
Zapomniałabym..mam wynik rezonansu - kręgosłup zdrowy!!!
dzisiaj nawet biegałam!!!
Azjatycki klimat służy mi
***********************************************************
Zmieniony przez - Alexxa w dniu 2010-03-02 16:48:42
U mnie jest 22.32...
Ostatnie dzionki minęły bardzo szybko..
bardzo intensywnie..
z grzechów głównych: winko (otrzymane w prezencie od znajomego, więc nie wypadało zostawić)..tym bardziej, że było czerwone wytrawne z Kaliforni
Wczorajszy dzion...heh..zostałam wkręcona w zwiedzanie..
wszlekie świątynie, zamki i inne takie znam od podszewki...co prawda przewodnik mówił MOCNO angielskim tajskim,
ale przynajmniej było śmiesznie,
choć nie do końca (WŁAŚCIWIE WCALE!) jasno
Kilka foteczek..
..drzewko w świątyni, na którym zawiesza się przedmioty związane ze zdrówkiem, bogactwem..etc...nie wiem w jakim celu wisi tam maszynka gilette czy plaster...ale to jest Bangkok..tu wszystko jest możliwe
a wieczorkiem walka - MUY THAI
rytuały przed...
robi wrażenie
Jutro dalej do pracki....do Hong Kongu...a rano o 6 wstaję na siłówkę nóg...
Zapomniałabym..mam wynik rezonansu - kręgosłup zdrowy!!!
dzisiaj nawet biegałam!!!
Azjatycki klimat służy mi
***********************************************************
Zmieniony przez - Alexxa w dniu 2010-03-02 16:48:42
Mój blodżek----->
http://www.sfd.pl/Alexxa/Blog/MyBody-3rd-t538190.html#post1 :)
...
Napisał(a)
**********************************************************
Oto jestem
Azja...mnie zniszczyła,
z dnia na dzień czuję że siły wracają
W ostatnich dniach małe zawirowania zdrowotne,
ale już wszystko się wyjaśniło,
mogę dalej trenować
Yesss....
Nowy trening, nowa dietka....zaczynam!
Siłówka wypadła dobrze,
ręce opadają,
klatka już teraz pobolewa, nawet jak siedzę,
podobno jak weszłam na siłkę "zrobiło się jaśniej"
Dietka - w tym wydaniu już bez rozpusty...
jeszcze nadrabiam po-azjatyckie zaległości w biurze,
więc apetytu brak...jest good!
lunchyk: 100g indyka/duuuuzo marchewy/lniany
***********************************************************
Zmieniony przez - Alexxa w dniu 2010-03-16 19:25:56
Oto jestem
Azja...mnie zniszczyła,
z dnia na dzień czuję że siły wracają
W ostatnich dniach małe zawirowania zdrowotne,
ale już wszystko się wyjaśniło,
mogę dalej trenować
Yesss....
Nowy trening, nowa dietka....zaczynam!
Siłówka wypadła dobrze,
ręce opadają,
klatka już teraz pobolewa, nawet jak siedzę,
podobno jak weszłam na siłkę "zrobiło się jaśniej"
Dietka - w tym wydaniu już bez rozpusty...
jeszcze nadrabiam po-azjatyckie zaległości w biurze,
więc apetytu brak...jest good!
lunchyk: 100g indyka/duuuuzo marchewy/lniany
***********************************************************
Zmieniony przez - Alexxa w dniu 2010-03-16 19:25:56
Mój blodżek----->
http://www.sfd.pl/Alexxa/Blog/MyBody-3rd-t538190.html#post1 :)
...
Napisał(a)
Klimaty niezapomniane
Fakt wielkość indyka poraża
Olka jest ekonomiczna kobieta
Fakt wielkość indyka poraża
Olka jest ekonomiczna kobieta
...
Napisał(a)
Wróciłaś!!, tylko dlaczego cieszysz się z braku apetytu?, mnie to strasznie przeszkadza
pozdrawiam!
pozdrawiam!
...
Napisał(a)
Olka jest ekonomiczna kobieta
W końcu mgr ekonomii
...i do tego po poznańskiej uczelni
(więc chyba wszystko jasne)
Klimaty niezapomniane
Oj niezapomniane, także pod względem nadrabiania zaległości i doprowadzenia organizmu do porządku
tylko dlaczego cieszysz się z braku apetytu?
Kasiu, bo mam o połowę mniej białeczka
Rotacje w dietce.
Po treningu
ledwo piszę
bareczki palą
naoliviona
po potreningowym
czekam na kolację
Jeszcze 2h
***********************************************************
Super wrócić do stałego harmonogramu
Bolące....yyy...wszystko
Tego właśnie mi brakowało.
Dzisiejszy dzion minął całkiem sympatycznie,
pół dnia w trasce,
potem miłe spotkanko,
do dom: miałam 5 minut w domku
i od razu na rehabilitację+trening
Ufff......
DIETKA - 100%
TRENING - no cóż z seriami łączonymi i przerwami 20 sek brak czasu na siłowe ploteczki/romanse.
PS. Ale asekuranta umówiłam na sobotę
**********************************************************
Zmieniony przez - Alexxa w dniu 2010-03-17 19:22:07
W końcu mgr ekonomii
...i do tego po poznańskiej uczelni
(więc chyba wszystko jasne)
Klimaty niezapomniane
Oj niezapomniane, także pod względem nadrabiania zaległości i doprowadzenia organizmu do porządku
tylko dlaczego cieszysz się z braku apetytu?
Kasiu, bo mam o połowę mniej białeczka
Rotacje w dietce.
Po treningu
ledwo piszę
bareczki palą
naoliviona
po potreningowym
czekam na kolację
Jeszcze 2h
***********************************************************
Super wrócić do stałego harmonogramu
Bolące....yyy...wszystko
Tego właśnie mi brakowało.
Dzisiejszy dzion minął całkiem sympatycznie,
pół dnia w trasce,
potem miłe spotkanko,
do dom: miałam 5 minut w domku
i od razu na rehabilitację+trening
Ufff......
DIETKA - 100%
TRENING - no cóż z seriami łączonymi i przerwami 20 sek brak czasu na siłowe ploteczki/romanse.
PS. Ale asekuranta umówiłam na sobotę
**********************************************************
Zmieniony przez - Alexxa w dniu 2010-03-17 19:22:07
Mój blodżek----->
http://www.sfd.pl/Alexxa/Blog/MyBody-3rd-t538190.html#post1 :)
...
Napisał(a)
kiedy pokażesz zdjęcia - czekam i czekam i chyba się nigdy nie doczekam , jak w ogóle przebiega Ci redukcja ?:D
Poprzedni temat
Przedramie - Możliwa kontuzja?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
Następny temat
FBW !
Polecane artykuły